Róże ...ach, te róże ... - cz.I

[Rozeta]

Piotrze, wiem, że tam dalej jest większy sklep ogrodniczy , ale widzisz, zwykle jak wybieram się w tamte strony na zakupy różane, to tak obkupię się w 'Ogródku', że nie śmiem już zaglądnąć do 'Chotomowa' . I tak mam wówczas spore wyrzuty sumienia, że tyle kaski ...no wiesz ... Mimo to dzięki za przypomnienie . Nie omieszkam jednak zajrzeć ... .

[majka411]

Moniczko, o jakim "Ogródku" Ty piszesz ? Gdzie to jest ? Bo ten drugi to wiem Jabłonna.

[Margo2]

Ale macie szczęście, że takie sklepy u Was są w okolicy.
Jakie różę zakupiłaś w LM.
Ja w Auchanie miałam w ręku pink Granny i odstawiłam
Cudnie czytało się Wasze opowieści.
Myslę, że większość z nas miała podobne drogi do swoich ogrodów.
Ja też nie przepadałam za pracami ogródkowymi. Uciekałam kiedy mama chciała mnie wyciągnąć na działkę ROD.
Ja nawet w domu nie potrafiłam utrzymać żadnego kwiatka.
No i trafiło mnie kiedy przeprowadziłam się do siebie.
Tak jak Ty stwierdziłam, że trawa nie wystarczy, że jest łyso.
No i sadzę, przesadzam, zmieniam już tak od 8 lat. Ciekawe ile jeszcze

Nowy lokator cudny.

[Rozeta]

Majeczko, miałam na myśli sklep 'Ogródek' w Jabłonnie (jadąc w stronę Chotomowa) oraz inny sklep ogrodniczy 'Chotomów', znajdujący się 300m od tego poprzedniego (już w Chotomowie). Oba te sklepy znajdują się na ul. Chotomowskiej.

Gosiu, dzięki, że wpadłaś . W LM teraz nic nie kupiłam, tylko w Auchan (Modlińska): Lichtkonigin Lucia, Schloss Eutin. Mają jeszcze renesansowe, ale tylko ze trzy odmiany: Clair, Ninę i Bonitę. Trochę zmaltretowane są te krzaczki, ale stoją już ponad miesiąc, więc ... . I trochę poulsenek oraz kordesek, niektóre z zawieszką Rigo-rosen, więc te na pewno warto mieć. Kilka z nich dokupiłabym chętnie, ale i miejsca w ogrodzie i kaski brak ....
Gosiu, czy Ty jadąc od siebie do W-wy nie jedziesz Modlińską właśnie? Albo, jadąc drugą stroną Wisły, nie przejeżdżasz pod mostem Grota? Właśnie w okolicy tego mostu po wschodniej stronie znajduje się ten Auchan i LM Modlińska .
A to przesadzanie roślin w naszych ogrodach to chyba bez końca ...niestety ... . Mam ten sam problem . W każdym sezonie zmieniam w różnym stopniu koncepcję nasadzeń na rabatach ... . Najgorzej mają róże i większe krzewy ...
Piesek coraz śmielszy i coraz większy rozrabiaka z niego . Ostatnio rozwlókł mi cała wykopaną darń po ogrodzie ... . A znasz może sposób na nauczenie psa, aby załatwiał się w jednym tylko miejscu? Niestety obecnie stąpamy po zaminowanym polu ... :x .

[pamelka]

Moni to ja może zupełnie o czymś innym opowiem Nie ma to jak spacer po różanym polu Pana Pruchniaka
Zresztą nie tylko u niego można podziwać różyczki w zagonkach Najpierw spacer, a potem decyzja cóż tu wybrać Wiele różanych pól jest w naszej okolicy
Oczywiście kajecik pożyteczny, choć jak się okazuje nie jest jedyną zakupową wykładnią
Tak więc różyczki wybrane, teraz czekamy na wykopki

[Rozeta]

Pamelko, a gdzie jest ta szkółka p.Próchniaka? Można tam wejść ot tak sobie i pooglądać ???

[PiVi]

Pamelko, a gdzie jest ta szkółka p.Próchniaka? Można tam wejść ot tak sobie i pooglądać ???

Ja to nie Pamelka - ale pomogę

http://www.pruchniakroze.pl/
Na stronie masz też listę sklepów gdzie można dostać Jego róże.

Może się tam wybiorę na dzień ?
W okolicy masa innych szkółek...
Z Wawy to może z 2h samochodem.

PiVi

[oliwka]

Witaj po przerwie
Mam sporo do nadrobienia, ale z tego co zauważyłam, to tu wszyscy chyba są w amoku nowych różanych zakupów

[Margo2]

Monia, niestety nie mam sposobu na psa w tym względzie. Po prostu zbieram co jakiś czas to co zostawi. No, ale mój raczej stara się załatwiać na obrzeżach trawnika. Środek zazwyczaj mamy wolny.
Ja zazwyczaj do W-wy jeżdżę busem. Zatem nie zahaczam o sklepy.
U nas w Auchanie totalne pustki. Były swego czasu jak już pisałam róże, ale tylko kilka. Miałam w ręku pink swany, ale ją odstawiłam. Teraz tego żałuję, bo jest bardzo wychwalana.
Ja bardzo lubię to przesadzanie. Zastanawiam się co bym robiła, gdybym miała już wszystko zrobione.
Ja potrzebuję pracy w ogrodzie, bo to mnie odstresowuje. Zaraz po pracy szybko robię obiad i nawet nie sprzątając biegnę do ogrodu. Cieszę się że mam co robić.
Chociaż zauważyłam tej jesieni dziwne zniechęcenie. Ale już mi trochę przechodzi własnie dzięki wykopkom.

[Wanda7]

Moniko, róże w pojemnikach od Pruchniaka są teraz u mnie w Kobyłce w centrum ogrodniczym. Na wszystkie jest promocja 30%. Kupiłam sobie wczoraj cztery odmiany. Ale już się niestety kończą.

[Rozeta]

PiVi, dzięki za namiar na link do p. Pruchniaka. Koniecznie muszę zajrzeć do Chotomowa.

Witam Mistrzynię ! Oliwko, bardzo się cieszę, że zajrzałaś do mnie . To dzięki tobie mam żywopłot z róż historycznych . I ogromnie się z tego cieszę .
Amok zakupowy nie omija także i mnie . W dodatku wciąż kuszą nowe sklepy i ...wątki forumków .

Gosiu, wiesz, mnie też momentami chwyta jakiś dołek ... . Wtedy działa albo robota w ogrodzie, albo zakupy różane. I tak w ogóle, to bez ogrodu byłabym ... ...niestety.
Pink Swany widziałaś w Auchan? Super, czyli trzeba upolować ;:44 . Na pewno jeszcze tej jesieni coś dowiozą.

Wandziu , dzięki za info o Kobyłce, ale to dla mnie trochę za daleko, bo ja nie zmotoryzowana jestem ... ...jeszcze ... . Dojazd autobusami i pociągiem w obie strony, to wyprawa na dobre pół dnia. Mimo to naturalnie zazdraszczam Ci tak świetnie zaopatrzonego sklepu w Twojej okolicy ... . A proszę zdradź, jakie ostatnio odmiany nabyłaś?


Trochę ociągałam się z fotkami, ale ...właśnie dopadł mnie ten jesienny dołek i sensu brak ... Na szczęście dzisiejsze słonko podziałało jak najlepszy lek i na mój ogród spojrzałam świeżym okiem ;:106





Na poszczególne roślinki również:

oto biały michałek



żurawka Creme Brule (od Katik ) w jesiennej, bardzo apetycznej szacie



dość jaskrawa róża Haendel





kwiat Sahary, zmieniający się jak kameleon



Rhapsody in Blue w kolorze dojrzałych węgierek



obgryziona nieco Margo Koster



i jej siostra Morsdag


Jak ja uwielbiam te kuleczki ... .

Urzekająca delikatnością zdrowiutka Ballerina



Hokus-Pokus pełen zmienności i czaru





Słodka Lavender Dream



Rozchodnik, któremu nie straszne są ani deszcz, ani upał, ani susza



A teraz prośba :
pomóżcie zidentyfikować tę mocno pachnącą różę. Z góry wielkie dzięki za pomoc .









Obecnie ma ok. 1,20m i złapała mączniaka. To pierwsze jej kwitnienie w tym sezonie.

Dobrego dnia wszystkim!

[Annes 77]

Moniu jak ładnie u Ciebie:)Widzę,że masz żurawkę Creme Brule ....ma śliczny kolor,ja z mojej jestem bardzo zadowolona.
Hokus Pokus dalej urzeka ,a róża nn to może Othello? Kupowałaś ją u p.Bogdana?

[pamelka]

A widzisz .... Morsdag ciekawy bardzo, czy kwiatki są podobnej wielkości, jak u Margo?
Jakiej wielkości kwiaty ma ta ostatnia pokazywana przez Ciebie różyczka?

[Rozeta]

Anuś, radość z posiadania nawzajem tych samych roślinek jest podwójna + ... . Czy Creme Brule kwitnie u Ciebie? Ogromnie mi się podoba ... .
Hokusek jest naprawdę ciekawy. Ma sztywne płatki, nie boi się deszczu, tylko trzeba go podsadzić jasno-kwitnącymi roślinami, które wyeksponują go na rabacie . No i trzeba pamiętać, że jest słabo-mrozoodporny!!!
O tej nn-ce też myślę jako o Othello, chociaż jeszcze może być Fischerman's Friend? Sama nie wiem ... Mam ją z kapersa, ze sklepu PGR Bródno. Z nazwy miała być Madame Stella, czyli drugie imię Louise Odier, o czym nie wiedziałam przy zakupie.

Joluś, , Morsdag ma kwiatuszki tej samej wielkości co Margo K. Są koloru karminowego i nie otwierają się do końca, pozostając w kształcie kulki do przekwitu. Róża samooczyszczająca się. Zapachu nie czuję. Moją mam dopiero od lipca, ale już ją . Dokupiłabym jeszcze tych Kosterków w innych kolorach, tylko kompletnie nie wiem gdzie?
A ta róża nn ma obecnie kwiat wielkości 10cm. Kolor to mieszanka wiśni z amarantem. W środku widać żółto-zielone pylniki.

[pamelka]

Nie bardzo znam sie na różyczkach, ale Twoja ... czy nie wydaje Ci sie podobna do mojego Otella?




Moze koleżanki sie wypowiedzą dla nich to tylko rzut oka