Iwonko ławeczka jest, trzeba ją tylko przenieść z tarasu więc przyjeżdżaj. Roślinki mam, bazuję cały czas na swoich, jedynie clematisy kupiłam, mam je z forum od Stasi.
Jagódko jedna kratka obsadzona już dawno, są clematisy, w otworach z tyłu rosną rudbekie, a z przodu narcyze i smagliczki, przed clematisami liliowce, druga kratka będzie praktycznie tak samo obsadzona z różnicą, że zamiast smagliczki posadzę gożdziki brodate.
Pergola zostanie obsadzona różami pnącymi kwitnącymi na różowo- małe kwiaty, cholercia
ma ona kolce i nie powtarza kwitnienia. Muszę je przesadzić bo tam gdzie rosną mi przeszkadzją. Postaram się tak przywiązywać gałązki aby nic nikomu się nie stało, obiecuję inni ani jednego zadrapania, a ja tam mogę mieć
Grażynko wiem, że lubisz astry, to już ostatnie kwiaty, dużo mam wyrwanych. Dopiero okaże się czy zakątek będzie ładnie wyglądał, na to trzeba czekać kilka lat.
Krysiu teraz część warzywną oddzielała fasola Jasiek, ale to nie było to, poczekam na efekty moich poprawek.
Chryzantemy lubią mieć zasuszone liście od dołu, to chyba ich stała przypadłość, ja moich nie podlewam i może dlatego są takie gołe od dołu. Wiosną możesz przesadzić, na nowym miejscu jej spasuje, jest piękna.
Córka ma ciężką pracę, wiem co piszę
Najważniejsze to to, aby potrafiła oddzielić nieszczęścia ludzkie od własnego domu. Ja po powrocie z pracy przez kilka lat słyszałam od- męża już jesteś w domu. Dla mnie działka właśnie była odskocznią od problemów i nieszczęść innych, była takim odpoczynkiem psychicznym, odreegowaniem.
Pogoda od rana pięknie się
zapowiada, więc wyruszam do moich kratek obsadzać, trzymajcie kciuki, jak się uda dziś wszystko zrobić to będę miała już odpoczynek
.
.
Jak zrobisz ławeczkę, to przyjadę do Ciebie posiedzieć sobie na niej 
