Sępolia - fiołek afrykański cz.2

[Marta80]

Zastanawiałam się czy by go trochę nie naświetlić ale nie wiem czy listkom to nie zaszkodzi.

Dobrze, więc jak mam obciąć te liście? W tym miejscu gdzie wystają z ziemi? Czy jak to zrobić?

[nowatka]

W sumie widać, że rozetka od środka ma się dobrze, więc usuń te liście, które zwiędły, a resztę zostaw i doświetl. Listki poobcinaj przy ziemi. Możesz spróbować z nich coś rozmnożyć - czasem własnie z takich listków więcej wyrośnie niż ze zdrowych

[nowatka]

I z podlewaniem byłabym teraz ostrożna

[Marta80]

Nowatka dziękuję za odpowiedź, te największe zwiędnięte liście za chwilę obetnę, i posadzę w doniczce (po blaszkę liścia w ziemi, jak wyczytałam w wątkach) przykryję folią i wystawię do słońca, zobaczymy czy coś wyrośnie.

edit: tak, z podlewaniem będę, bardzo oszczędna skoro taka mała ilość wody wyczyniła takie zniszczenia..

[romix]

co robicie żeby z takiego gąszczu młodych listków uformować normalnego fiołka? Te kwitnące mają przecież tylko rozetę z liści dookoła pędów kwiatowych. Czy te młode listki należy przerywać, żeby zostało tylko tyle ile trzeba? A może rozsadzać? Jak sobie z tym radzicie?

Ja rozsadzam maluchy, wtedy mają miejsce na ładne rozkładanie rozetki.

Czy ktoś stosuje inny sposób czy radzicie rozsadzać jak to robi Uni57
Pozdrawiam

[Marta80]

Melduję, że zadanie wykonane. Nie wiem czy dobrze to zrobiłam, to mój pierwszy raz.
Obcięłam listki pod skosem, niestety nie miałam całkiem malutkich doniczek (a niestety w pobliżu nie ma gdzie kupić) więc posadziłam do kubeczków plastikowych jednorazowych. Na dole wypaliłam pełno małych dziurek.

A i dorosły okaz teraz jakoś tak zgrabniej wygląda

[nowatka]

Jetsem całym z Tobą i Twoimi fiołkami. Mam nadzieję, że się uda

[Marta80]

Dziękuje Ci bardzo dam znać za parę tygodni (albo i dni w razie niepowodzenia) jak sprawa wygląda.

[nowatka]

Romix - rozsadzanie maluchów od liścia dopiero przede mną, ale w dorosłych fiołkach zauważyłam jakiś czas temu, że wypuszczają młode i w jednej doniczce było po kilka rozetek. Na forum doradzili mi, żeby je rozsadzic i tak zrobiłam. Część włozyłam do wody, żeby się ukorzeniły, a część w ukorzeniacz do ziemi. I jedne i drugie ładnie się przyjęły, a dziś zauważyłam, że jeden zaczyna nawet kwitnąć
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że innego sposobu nie ma. No... możesz ewentualnie wyrwać ileś sadzonek i zostawic tylko jedną, ale chyba szkoda by było...

[luczek95]

Możecie mi jeszcze odpowiedzieć na jedno pytanko? ;) (właściwie 3 )
Fiołki to rośliny "całoroczne", których się nie zimuje- czy jednak potrzebuję krótkiego spoczynku w środku zimy?(jeśli tak to jak traktujecie wtedy rośliny)
Jeśli tak to czy można je przesadzić teraz (rozsadzenie młodych) . Oraz do jakiej ziemi Wy sadzicie fiołki?

[romix]

Nowatka dziękuję za rady. Będę rozsadzał. Wyrywać i wyrzucać na pewno szkoda.
Pozdrawiam

[sangwinaria]

na dobranoc

[Ewelina B]

Zosieńko nie zapominaj podpisywać swoich cudeniek, bo my tu listy chciejstw tworzymy .

To mój zalany wtedy kundel, już podzielony.

[Beatrice]

Możecie mi jeszcze odpowiedzieć na jedno pytanko? ;) (właściwie 3 )
Fiołki to rośliny "całoroczne", których się nie zimuje- czy jednak potrzebuję krótkiego spoczynku w środku zimy?(jeśli tak to jak traktujecie wtedy rośliny)
Jeśli tak to czy można je przesadzić teraz (rozsadzenie młodych) . Oraz do jakiej ziemi Wy sadzicie fiołki?

Odpowiadam bo juz jest kilka następnych postów:
1. nie, chociaż ze względu na krótszy dzień i zimniejsze dni musisz ograniczyć podlewanie a zwiększyć doświetlenie
2. zawsze, kiedy jest taka potrzeba
3. różnie,u różnych hodowców u mnie się sprawdza ziemia do kaktusów lub paproci wymieszana z perlitem w proporcjach1:2. Ostatnio robiłam eksperymenty sadzonkowe, włożyłam liście pozyskane z jednego kundelka do kilku różnych podłoży a były to :
- mech nowozelandzki( sphangum)
- ziemia do paproci
- sam perlit
listeczki były w pojemniku spożywczym po mięsie i takim samym przykryte, najszybciej sadzonki urosły w samym perlicie aha, zalałam dno pojemnika wodą na wysokość ok. 0,5 cm i już nie podlewałam ich, po około następnych 15-17 dniach znowu dolałam odrobinę wody na dno pojemnika, przykrywki nie zdejmowałam, bo takie przykrycie nie jest szczelne i nie trzeba wietrzyć sadzonek

[sangwinaria]

Ewelinka - kundelek bardzo ładny . Będzie zdobił komuś parapet

Sunset Beach
[/quote]