Lidziu dziękuję za komplementy  
 
 
Czy zdarzyło Wam się dostać liście wielkości dłoni  ?
Bo mnie tak, niby nie wielki problem ale gdy nie mamy odpowiedniej doniczki i miejsca na wielkie liście to trzeba sobie radzić . 
 
 
 
Uploaded with 
ImageShack.us
Pokażę Wam jak ja sobie radzę i dogadzam fiołeczkom by było im dobrze, choć może to wyglądać drastycznie .
Pierwsze co robię to listkowi odcinam łodyżke i zostawiam na długość około 2 cm .
 
Uploaded with 
ImageShack.us
następnie  listeczko przekrawam na połowę w zdłuż żył bocznych , można też  obciąć równo na połowę stosuje dwie metody i są super.
Bardzo ważne -świeże rany musimy zasmarować albo cynamonem lub węglem drzewnym by zapobiedz  gniciu .Środki te działają bakteriobójczo.
 
Uploaded with 
ImageShack.us.
Po zabiegach operacyjnych wsadzamy listeczka do doniczek lub pojemników w zależności czym dysponujemy.
 
Uploaded with 
ImageShack.us
I czekamy na dzieciaczki  
 
 
Tą samą metodę możęmy wykorzystać gdy już ukorzenione  listeczko nam zaczyna chorować .
 
Uploaded with 
ImageShack.us
Wówczas odcinamy go w miejscu jak najdalej od chorego miejsca czyli dokładnie przy listeczku a jeśli poszło dalej to nawet połowę listka górnego możemy w ten sposób posadzić .
 
Uploaded with 
ImageShack.us
I za jakiś czas mamy maluszki i listko wciąż pełne energii
 
Uploaded with 
ImageShack.us
Polecam ten sposób .