Mój fijoł 2

[Irena37]

Ewuniu masz piękny duży ogród, niezywkle zadbany, wiele w nim ciekawych roślin a warzywnik godny podziwu, bardzo ładnie się prezentuje. Jesień u ciebie wspaniale wygląda gdy się patrzy na cudne wrzosy.

[tu.ja]

U mnie tułacz też nie szaleje, ale mogę się z Tobą podzielić jeśli chcesz
A szczawik jest i moją zmorą. Na szczęście łatwo się wyrywa.

[ewamaj66]

Irena, dziękuję za miłe słowa Lubię swój ogród, choć jeszcze dużo brakuje mu do ideału.
Iza, na razie przesadzę swojego tułacza w jakieś bardziej dla niego stosowne miejsce. Na skutek przesuwania granic warzywnika rośnie pod fasolą szparagową Za ciemno mu. Zobaczę, jak zniesie przesadzenie na rabatę. Szczawik na skalniaku wyrwę

[Jagusia]

My od zawsze szczawik w doniczce uprawiamy nawet nie wiedziałam że jego można do gruntu dać... a jak z zimą? nie wymarza?

[dodad]

Ewunia podziwiam powoli twój ogród z pierwszej części, ale wpisze się juz, bo mi znów zginiesz
Czytam, że masz problem z utrzymaniem tułacza. U mnie odwrotnie, nie mogę się go pozbyć
Najwyraźniej (z mojego doświadczenia) lubi gliniaste, mokre podłoże i słoneczko. pewnie też woli kwaśną ziemię.
A ze szczawikiem też walczę, przywlokłam z korą

[gloriadei]

Ewciu
i ja melduję się w kolejnym wątku
a ten uroczy dywanik z kolorowych liści z zimowitami mnie zauroczył

[klarysa]

Ewo, podobnie jak ciebie, mnie tułacz nie za bardzo lubi
Miałam kilka, niestety zniknęły.
Przebolałam. Nic na siłę.

[stasia_ogrod]

Dziewczyny ,dziwię się że nie rośnie u Was tułacz pstry cameleon ,on jest taki jak ten szczawik.A podziemnymi kłączami rozrośnie się wszędzie .Ja kiedyś z nim walczyłam to wiem

[ewamaj66]

Jagusiu, to nie ten szczawik Twój na pewno nie rozsiewa się jak szalony zagłuszając wszystko dokoła. Po zimie zostają miliony nasion, które szybko kiełkują i zachwaszczają wszystkie zakątki.
Dorota Na razie się o tułacza nie martwię. Zresztą mam nadzieję, że jeśli zginie, ktoś odstąpi mi trochę swojego nadmiaru
Ewa Dzięki za wizytę Zimowity rosną w gęsiówce macedońskiej, jasnota została już przesadzona w inne, bezpieczne dla pozostałych roślin miejsce.
Justyna, również pożegnałam kilka roślin, które nie wykazywały chęci współpracy. Większy problem stanowią te, którym nazbyt się u mnie podoba (szczawik ).
Stasiu, on rośnie u mnie w wilgotnym miejscu, ale w cieniu. Nie lubi tego
Degenhart zakwitła późno, na początku lipca, ale nieustająco piękna

[christinkrysia]

Pędzisz Kobieto z zakupami, robotą i stronami swego wątku - muszę chyba wrzucić szybszy bieg aby dorównać Ci ...
A wiesz,że ja lubię takie poprzeplatane miedzy sobą rośliny bo tworzą żywy i naturalny dywan.
Co do rozmów na temat nazewnictwa na bazarach, sklepach itd to czasami lepiej udawać,że się nie orientujemy bo można usłyszeć przykre a czasami i niecenzuralne słowa. Byłam świadkiem takiego zdarzenia.

[ewamaj66]

Krysiu, też lubię takie dywaniki, ale bez szaleństwa. Jasnota rosła w 6 miejscach, a jej pędy miały więcej niż 140 cm. Nasze wspomnienia z bazaru były raczej zabawne, Twoje zdecydowanie przykre. Cóż-świata nie zmienisz.

[Sure]

Czy to znaczy, że jasnota też się rozłazi po ogrodzie? To dobrze, ze nie kupiłam. Mam już z takich kopytnika, sasankę, runiankę, teraz dąbrówkę (bo tawlina na szczęście za płotem), chyba jasnotę sobie daruję. A ładna... ;)

[ewamaj66]

Agata Jasnoty trzeba pilnować, bo wypuszcza długie pędy, które dosyć łatwo się ukorzeniają. Nagle masz kilka kęp w dużej odległości od siebie. Swoją przesadziłam tak, że część pędów będzie mogła rosnąć swobodnie i zadarniać, a co wylezie-zostanie skoszone

[_ninetta_]

Ewo, piękny powojnik na pierwszej stronie wątku!
Degenhard też bardzo lubię a Graham ma dość długą przerwę w kwitnieniu ale warto go mieć

[ewamaj66]

Aneta Nie znam jego nazwy (wyrzuciłam etykietę, kiedy się nie przejmowałam nazwami-nie sądziłam, że będę mieć więcej powojników ), ale kwitnie na pewno inaczej niż Bill MacKenzie. Degenhard nie miała przerwy, New Dawn, Schneewittchen, Berolina, Mary Rose też nie-czemu reszta musi wypoczywać Żartuję sobie oczywiście, lubię wszystkie swoje róże.