maryjan13 pisze:
Jak tak dalej Magda będzie szaleć z tymi zakupami,
to będzie musiała wynająć na Swoje rośliny dodatkowe mieszkanie !!!
Tak źle nie jest. O dziwo wciąż się mieszczą, a i zapasu miejsca mam jeszcze co nieco.
theoria_ pisze:Dla roślin albo dla męża

Eee, Mąż niewymagający, nie wyciąga się w cieniu, więc mieści się po kątach
Będąc kilka dni nad morzem, udało mi się odwiedzić Państwa Hinz. Niestety zapomniałam aparatu, ale wrażenia niezapomniane. Bardzo dużo pięknych roślin, przesympatyczni gospodarze, no i oczywiście po raz kolejny nie udało mi się oprzeć pokusie kupowania.
Na początek taki sobie jeden:
Gymnocalycium valen-eden
(zastanawia mnie to nazewnictwo, ponieważ jak do tej pory nie spotkałam tak opisanych Gymno nigdzie, jak właśnie tylko w Rumii. W żadnych dostępnych katalogach czy znanych mi linkach traktujących o Gymnocalycium, taki nie figuruje).
Kolejny to jedynak, którego Pan Andrzej chciał się po prostu pozbyć.
Gymnocalycium bicolor
I wyjęczony z mnożarki
Gymnocalycium mesopotamicum
