Krzewy na linii gazociągu

[O-Connor]

Zaraz za ogrodzeniem mojej działki jest prawie dwumetrowy trawnik oddzielający działkę od pieszego chodnika. Trawnik i chodnik oczywiście należą do gminy. Chciałbym zagospodarować ten trawnik sadząc na nim krzewy.(ze zgodą nie będzie problemu ) Problem w tym że wzdłuż pasa , przez jego środek idzie osiedlowa instalacja gazowa. Na części trawnika nie tylko przylegającej do mnie ale i do innej działki są posadzone thuje smaragdy oraz 2 pienne drzewka wiśni szczepionej. linia nasadzenia pokrywa się z linia instalacji. Rośliny te zostały posadzone na zlecenie gminy. Wygląda na to ze tam ktoś się nie specjalnie przejmuje przepisami


Uwarunkowania prawne odnośnie odległości sadzenia drzew na linii gazu znam.
Moje wątpliwości dotyczą :
- bezpieczeństwa własnego- czy te istniejące nasadzenia, powiedzmy sobie niezbyt rosłych drzew(smaragd, wisnia) zagrażają ISTOTNIE instalacji i bezpieczeństwu mego siedliska?
- czy sadząc na linii gazu krzewy takie jak zamierzam: . dereń, perukowiec , tamaryszek itp stwarzam sam REALNE zagrożenie .

pomoże ktoś?:)



;

[11krzych]

Uwarunkowania prawne odnośnie odległości sadzenia drzew na linii gazu znam.

;

I powyższy cytat, powinien zakończyć ten wątek, ponieważ opinie "ludzi z ulicy" nie są wiarygodne, a nikt kto się na tym zna nie wyda Ci innej opinii niż jest zapisane w prawie budowlanym (bo byłoby to dla niego samobójstwo zawodowe).
Dygresja: albo nie znasz(ew. źle zinterpretowałeś) tych uwarunkowań prawnych albo w gminie pracują ludzie nieodpowiedzialni.

[O-Connor]

interesuje mnie praktyczna strona tego zagadnienia:
czy niebezpieczeństwo uszkodzenia instalacji przez rosnące już tam drzewa jest realne (w takim wypadku mogę wnioskować o ich usunięcie jeżeli stwarza to dla mnie zagrożenie). Kwestii tego czy urzędnicy są odpowiedzialni czy nie nie zamierzałem poruszać gdyż interesuje mnie tylko moja osoba. Jeśli instalacja zostanie uszkodzona nie ja poniosę odpowiedzialność gdyż posadzenie tych drzew bylo inicjatywą urzędników. Ale jeśli grozi to wybuchem gazu przekłada się już to bezpośrednio na mój interes.

Drugą kwestią była sprawa moich nasadzeń. Tutaj do końca nie wiem czy przepisy obejmują również krzewy. I czy niezbyt silny system korzeniowy jest w stanie uszkodzić rury gazowe.
Liczę że ktoś jeszcze wypowie się w tej kwestii.

[LeroyMerlin]

Witam,
Z tego co się orientuję - na linii instalacji podziemnych nie mogą rosnąć drzewa (czy z płytkim czy z głębokim systemem korzeniowym). Taka ich lokalizacja utrudnia w znacznym stopniu dostęp do instalacji oraz stanowi dla niej zagrożenie (chyba że zostały zastosowane ekrany ochronne w obszarze bryły korzeniowej?). Nie dotyczy to jednak krzewów które korzenią się na głębokość do ok. 40 cm. Mimo wszystko jednak należy starać się nie sadzić roślin bezpośrednio nad instalacją - jakakolwiek awaria spowoduje zniszczenie nasadzeń.

[11krzych]

>> zostały zastosowane ekrany ochronne w obszarze bryły korzeniowej?.
>> Nie dotyczy to jednak krzewów które korzenią się na głębokość do ok. 40 cm.

A mógłbyś wrzucić ustawę i rozporządzenia do niej. Szczególnie mnie interesuje te 40cm.

[LeroyMerlin]

11krzych - W ustawie nie będzie określona głębokość na jaką korzenią się krzewy...jedynie może ona nie mówić o zakazie sadzenia krzewów na linii przewodów podziemnych. Zasady o których napisałem znam z doświadczeń projektowych i obserwacji praktycznych

[11krzych]

11krzych - W ustawie nie będzie określona głębokość na jaką korzenią się krzewy...jedynie może ona nie mówić o zakazie sadzenia krzewów na linii przewodów podziemnych. Zasady o których napisałem znam z doświadczeń projektowych i obserwacji praktycznych

Projekt musi być oparty na normach lub "jakichśtam" aktach prawnych. W Ustawie na pewno tego nie ma, ale powinno to być w Rozporządzeniach RM. No weź sobie przypomnij skąd masz te 40 cm i ekrany, przecież nie "z powietrza" skoro piszesz, że dawałeś to do projektu.

[LeroyMerlin]

Tego tematu bezpośrednio dotyczy Rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać sieci gazowe. W tym rozporządzeniu jest mowa o ''strefach kontrolowanych'' które są uzależnione od średnicy i ciśnienia danego gazociągu. Są tam też określone odległości sadzenia drzew - min. 2 m od osi gazociągu <DN 300 oraz min. 3 m od osi gazociągu >DN 300. Krzewy nie są określone odległościami.
Ekrany ochronne stosuje się w przypadkach ''podbramkowych'' głównie w zieleni miejskiej, gdzie roślinność jest niezbędna i wymagana, a w związku z gęstą siecią podziemną nie ma na nią miejsca . Jest to sposób na sadzenie niewielkich drzew w obszarze właśnie stref kontrolowanych.
Dopisuję sprostowanie
Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 30 lipca 2001 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe
(Dz. U. Nr 97 z 11 września 2001 r., poz. 1055)
Na podstawie art. 7 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. z 2000 r. Nr 106, poz. 1126, Nr 109, poz. 1157 i Nr 120, poz. 1268 oraz z 2001 r. Nr 5, poz. 42)
Paragraf 9.6. brzmi:
6. Szerokość stref kontrolowanych, których linia środkowa pokrywa się z osią gazociągu, powinna wynosić:
1) dla gazociągów podwyższonego średniego ciśnienia i gazociągów wysokiego ciśnienia, o średnicy nominalnej oznaczonej symbolem "DN":
a) do DN 150 włącznie - 4 m,
b) powyżej DN 150 do DN 300 włącznie - 6 m,
c) powyżej DN 300 do DN 500 włącznie - 8 m,
d) powyżej DN 500 - 12 m,
2) dla gazociągów niskiego i średniego ciśnienia - 1 m.
W tych odległościach nie można sadzić drzew. Poprzednie odległości zostały wzięte z już nieaktualnej wersji Ustawy.

[11krzych]

Tego tematu bezpośrednio dotyczy Rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać sieci gazowe. W tym rozporządzeniu jest mowa o ''strefach kontrolowanych'' które są uzależnione od średnicy i ciśnienia danego gazociągu. Są tam też określone odległości sadzenia drzew - min. 2 m od osi gazociągu <DN 300 oraz min. 30 m od osi gazociągu >DN 300. Krzewy nie są określone odległościami.
Ekrany ochronne stosuje się w przypadkach ''podbramkowych'' głównie w zieleni miejskiej, gdzie roślinność jest niezbędna i wymagana, a w związku z gęstą siecią podziemną nie ma na nią miejsca . Jest to sposób na sadzenie niewielkich drzew w obszarze właśnie stref kontrolowanych.

Sorry, ale będę drążył. Z którego roku, który Dz U , która pozycja?
Przejrzałem na INFORze, ale nie znalazłem. Dlatego jestem ciekaw Norm. Które RZM ma w treści te 40 cm i ekrany. A pytam, bo mam lekki problem z gazociągiem i nie tyle mi chodzi o sadzenie, co o przewiert pod istniejącymi nasadzeniami. Niestety nie moja branża a Biuro Projektowe powiedziało :nie. Może mi się uda im pokazać jakąś furtkę. Np. te ekrany.

[O-Connor]

teraz drążysz ...a już w drugim poście chciałeś wątek zamykać:P

[11krzych]

Podrążyłem i kolega Liroj postarał się i wrzucił podstawę prawną, za co thx.
A wracając do Twojego pytania, to ja bym nie sadził nic na rurociągu należącym do gminy, bo przy najbliższej awarii spowodowanej obojętnie jakim czynnikiem wmówią Ci, że to wina Twoich nasadzeń. Na sadzenie na cudzym terenie lepiej mieć pisemną zgodę właściciela, szczególnie w takim przypadku jaki opisujesz.

Pozdr:)

[O-Connor]

Ok, Dzięki..
A jeszcze podrążę i ja:)..czy sieci niskiego i średniego ciśnienia to takie które bezpośrednio doprowadzaja gaz do posesji? Rura przebiegająca obok mnie rozgałęzia się za moją działką do sąsiadów na ulicy.
Pytam bo mam drzewo posadzone jakieś 1 m do 1,5 m od wspomnianej instalacji.(posadzone zanim zdałem sobie sprawe z istnienia gazociagu) jest jeszcze możliwość przesadzenia choć wolałbym by tam zostało.

[11krzych]

mam drzewo posadzone jakieś 1 m do 1,5 m od wspomnianej instalacji.(posadzone zanim zdałem sobie sprawe z istnienia gazociagu)

Jeżeli jest na Twoim terenie, to ich problem - muszą poprosić o usunięcie lub zaakceptować.
Jeżeli to drzewko jest na ich terenie, to też jest ich problem, w końcu okresowo (co pół roku?) robią przeglądy(oględziny) trasy gazociągu, a na pewno książkę przeglądów prowadzą, bo muszą. Tak że pretensje np. o 30 letni dąb(samosiejka a co) 1 metr od trasy gazociągu to będzie dla gminy delikatny problem do cichego(ugodowego) rozwiązania. Bo on nie urósł w pół roku, a przeglądy były robione cały czas. na co dowodem są protokoły z przeglądów.
Jak nie masz nic do gminy, to zachowaj się jak człowiek. A jeżeli gmina leci z Tobą "w cyca" to ....

Pozdr:)