Ogród Joli

[merle]

Jolu,

Dziękuję, że pokazałaś swój oczar o tej porze roku - piękny okaz jak już kiedyś pisałem; no i atrakcyjnie się przebarwia

[Zyta]

Witaj Jolu bordowy hipek?... - ooo śliczniutki. To od Tadzia?
Ja myślę zawitać na spotkanie w Łęcznej w październiku.
Zapraszam do nowej odsłony...- Abecadło ogrodowe. Pozdrawiam

[FRAGOLA]

Jolu czy niepokalanek to ta klasztorna roślinka która mi się podobała i z której przyrządzasz mężowi herbatki

[jola1]

Strasznie długo mnie nie było na forum ale brak czasu.
Już odpowiadam miłym gościom.
lora-Misiu ja siłę tych rozmów sprawdziłam na kwiatach domowych, człowiek się nagada a roślinka jak grzeczna to posłucha trochę jak z małym dzieckiem.
krysad71 miejsca jest sporo ale kosiarze się buntują że ciągle coś dosadzam i trzeba omijać , poza tym nie wiem co jest gorsze plewienie rabatek czy koszenie trawnika.Badylki datur mogę już uciąć , szkoda że wcześniej się nie odezwałaś bo latem lepiej się ukorzeniają. Podaj namiary na pw to postaram się wysłać jak najszybciej.
ulakonie zawsze są jakieś badylki bo w całości tych krzaczorów nie upchnę do piwnicy muszę przycinać.
gosia07- Gosiu a dla czego nie mówiłaś tego w sobotę już byś ukorzeniała. A teraz nie wiem czy podjedziesz do mnie po sadzonki bo czekać do spotkania u Ulki to chyba trochę za długo potem gorzej się ukorzeniają ale decyzja należy do Ciebie.
sangwinaria masz rację widać już jesień, mnie szczególnie przypominają tę porę roku marcinki.
Jagusia niepokalanek bardzo ładnie kwitnie ma delikatny korzenny zapach a w całości nie mogę go pokazać bo go zarosła lobelia.
patkaza ta groźba na pewno na niego podziała bo nie widzieć naszego towarzystwa to kara okrutna.
merle- Marcinie to zdjęcie oczaru to było dla Ciebie a dzisiaj zrobię jeszcze jedną fotkę bo teraz jest już cały żółty i przed nim żółty dywanik z liści, on część liści zostawia na zimę i opadają mu dopiero jak rusza wegetacja na wiosnę.
zyta.malek- Zytko ten hibek od Tadzia, mam nadzieję że będzie rósł. Bardzo się cieszę że uda nam się spotkać w październiku.
FRAGOLA- Graziu tak to ta roślinka na herbatki, jestem ciekawa jak ją rozmnożyć bo chętnie bym się z Tobą podzieliła czyżbyś chciała częstować taką herbatką swojego męża?

O rany ale się rozpisałam, zdjęcia będą później.

[x-U-ie]

To ja nie wiedziałam, że i z takich roślinek herbatki się da:D:D:D

[jola1]

Ulka z liści tej roślinki herbatkę pili mnisi żeby zmniejszyć potrzeby seksualne, ja nie mam zamiaru poić tym wywarem męża ale gdyby któraś potrzebowała to listki udostępnię.

[x-U-ie]

Uhahaha dobre :D muszę to mojej koleżance powiedzieć:D:D:D

[Jagusia]

Ulka z liści tej roślinki herbatkę pili mnisi żeby zmniejszyć potrzeby seksualne, ja nie mam zamiaru poić tym wywarem męża ale gdyby któraś potrzebowała to listki udostępnię.

To ja już wiem skąd u niego taka nazwa a tak się zastanawiam, bo mi się kojarzyło z Matką Boską - niepokalaną dziewicą i myślałam że to może w związku z nią....

[jola1]

Oj Jagusiu to zdecydowanie nie to

[jola1]

Dzisiaj mgliście i mżawkowo ale przecież wilgoć bardzo potrzebna bo sucho strasznie. Trochę kolorowych zdjęć.





Jarzmianka coraz bardziej zdobywa moje uznanie



Tym bardziej że i druga zdecydowała się zakwitnąć



Świeżutkie zdjęcie oczaru dla Marcina-merle

[dez_old1]

Jolu oczar piękny choć patrząc to zdecydowanie jesień poczułam...jarzmiankę mam tylko w pomarańczu a Twój kolor to taki jak na zdjęciu czy w rzeczywistości bardziej w czerwień wchodzi?

[jola1]

Aga jarzmianka była bardziej czerwona ale w miarę kwitnienia środek się rozjaśnia.Kupiłam dwie odmiany czerwone i o dziwo zakwitły na czerwono .Dziewczyny pisały że przeważnie trafiają się białe.Ja po raz pierwszy w tym roku spotkałam się z tą roślinką.

[pamelka]

A mój oczar jeszcze w zielonościach Mżawki zazdroszczę, u nas nadal susza
Jolu to gdzie mamy odbijać jadąc do Końskowoli, może pw
Zakupy rożane chyba wkrótce

[Anna11]

Jolka pamiętam że wspominałaś coś o nowo kupionym drzewku Pokaż, pokaż

[Tajka]

Jolu oczar śliczne barwy przybiera.
A jarzmianki cudownie czerwone Ci się trafiły, moje blady róż niestety, ale i tak się cieszę, że w ogóle zakwitły.