Nutka - Gosiu, powiem Ci że ta różyczka mnie bardzo miło zaskoczyła w tym sezonie

Dostałam ją w zeszłym roku w prezencie.
Kolor kwiatów był bardzo wyblakły i nie zapowiadała się jakoś za ciekawie.
Wiosną ja przesadziłam do większej donicy, podsypałam jedzonkiem dla róż, mocno przycięłam. No i róża odżyła
Kwiaty co prawda w miarę przekwitania blakną i trochę brązowieją płatki na końcach, ale pąków ma bardzo dużo i co chwile rozkwitają kolejne
Annes77 - kolorek jest ciekawy, powiedziałabym że łososiowy

Kwiaty bledną w miarę przekwitania, i stają się jasne i pastelowe. No i faktycznie u mnie bardzo zdrowa
Psiknęłam ją w zasadzie raz na początku sezonu uniwersalnym psikadłem przeciw chorobom róż, gdy psikałam i inne róże i potem raz na mszyce. Nic mi w tym sezonie nie chorowała !
Majka - ale wyszło

to mi lepiej podeślij linka, żebym wiedziała gdzie te fotki wstawiać

Myślałam że chodzi o jakiś wątek u nas na FO
Dawid - dzięki
Jola - i ja ją zaczynam coraz bardziej doceniać

Niezawodnie kwitnie tymi drobnymi kwiatkami, deszcze jej niestraszne i nie choruje ! Cóż można chcieć więcej ?
A nie byłam do niej przekonana w zeszłym roku
Megi - goryczki teraz się pojawiają w sklepach bo to ich sezon, tak jak i wrzosy

Więc pewnie jeszcze gdzieś je spotkasz

U mnie ta róża jest sprzedawana jako szczepiona na pniu, i w donicach jako róża na patio
