rapunzel - zielono mi :)
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: rapunzel - zielono mi :)
To jeszcze ja dołączę

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- agarow78
- 500p

- Posty: 728
- Od: 22 lip 2011, o 22:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: rapunzel - zielono mi :)
I ja też

Pozdrawiam i Zapraszam
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: rapunzel - zielono mi :)
Jak wszyscy to wszyscy... ja też.
Oj zdziwi się Jagoda jak to zobaczy.
Oj zdziwi się Jagoda jak to zobaczy.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
Oj, dziewczyny uśmiałam się naprawdę, no i co mi pozostaje innego, jak wrzucić w miarę udane zdjęcie wiklinowych gadżetów. Tylko z wielkością jest problem, bo póki co wciąż mi wychodzi na fotosiku komunikat, ze przekroczyłam limit, a przez photobucket na szczęście mogę wysyłać ile chcę, tylko fotki jakieś nieduże, nie wiem, czemu.

Poza tym jeszcze dla przypomnienia rośliny z mojego kwietnika z pokoju dziennego:
skrzydłokwiat jeszcze chwilkę i chyba wyjdzie przez okno
, ale pojawiły się na nim nowe białe kwiaty

biedronkowe peperomie, od których się wszystko zaczęło.

najbardziej zmienna kompozycja, gdzie najpierw padła fitonia, potem zielistka, a teraz doszedł na pół padnięty bluszcz

I jeszcze trochę barw z balkonu póki jest okazja, dodatkowy czynnik kolorystyczny to przeraźliwie żółte lepy na mączliki
widok z dołu:


widok ogólny:

begonie w zbliżeniu:

I jeszcze większe zbliżenie:

Pelargonie za złotówkę


A to sadzonki bluszczolistnych, które się ukorzeniły:

Zeszłoroczna fuksja nadal zmagająca się z mączlikiem

I darowane fuksje pełne, kwitną słabo, ale już nie nawożę, bo chcę przechować je przez zimę



Poza tym jeszcze dla przypomnienia rośliny z mojego kwietnika z pokoju dziennego:
skrzydłokwiat jeszcze chwilkę i chyba wyjdzie przez okno

biedronkowe peperomie, od których się wszystko zaczęło.

najbardziej zmienna kompozycja, gdzie najpierw padła fitonia, potem zielistka, a teraz doszedł na pół padnięty bluszcz

I jeszcze trochę barw z balkonu póki jest okazja, dodatkowy czynnik kolorystyczny to przeraźliwie żółte lepy na mączliki
widok z dołu:


widok ogólny:

begonie w zbliżeniu:

I jeszcze większe zbliżenie:

Pelargonie za złotówkę


A to sadzonki bluszczolistnych, które się ukorzeniły:

Zeszłoroczna fuksja nadal zmagająca się z mączlikiem

I darowane fuksje pełne, kwitną słabo, ale już nie nawożę, bo chcę przechować je przez zimę


-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Pięknie i kolorowo. 
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: rapunzel - zielono mi :)
ufff niezła osłoda
tak szarego dnia z chmurami deszczowymi co chwilę
aż głowa boli...
swoją drogą przy takiej pogodzie nawet nie zauważyłam, czy na sąsiednich balkonach jeszcze coś zielonego wisi... chyba oswoiłam się z jesienią
dobrze, że pokazałaś swój
może jeszcze do jesieni kawałek...?
swoją drogą przy takiej pogodzie nawet nie zauważyłam, czy na sąsiednich balkonach jeszcze coś zielonego wisi... chyba oswoiłam się z jesienią
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
-
Lidka lmw
- 1000p

- Posty: 3429
- Od: 23 sie 2011, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: rapunzel - zielono mi :)
O rajciu PIĘKNY ten balkon !! Kwietniczki i mieszkańcy też !
Pozdrawiam Lidka Mój mały zielony raj część 1 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47114" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: rapunzel - zielono mi :)
Ślicznie u Ciebie, jeszcze tak kolorowo. Cieszmy się kolorami póki jeszcze są.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: rapunzel - zielono mi :)
Widok balkonu i kwitnących fuksji super
. Po Twoim poście obejrzałam moją - też siedzą te paskudy, choć upodobały sobie melisę
. Super, że tak fajnie Ci wyszło z sadzonkami pelargonii
. No i skrzydłokwiat - cały czas pięknie kwitnie
.
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Jagódko Twój balkon wciąż jest piękny i kolorowy.
Oby, jak najdłużej. 
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: rapunzel - zielono mi :)
Strajk przyniósł korzystne skutki , z fotkami zaszalałaś tyle na raz .Skrzydłuś pięknie kwitnie, a na balkonie wszystko pięknie skomponowałaś . Fuksja mimo mączlika wygląda kwitnącą 
- Anjja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1738
- Od: 4 sie 2010, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: rapunzel - zielono mi :)
Jagoda balkonik masz na medal
bardzo ładny i zadbany... no i kolorowo
a obsada kwietnika

a obsada kwietnika
Pozdrawiam Anjja - Ania
Moje wątki
Moje wątki
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: rapunzel - zielono mi :)
Pięknie tu u Ciebie
Zachwycam się cytrynką, ja na wykiełkowanie swojej czekam i czekami nie wiem czy sie doczekam...
- agarow78
- 500p

- Posty: 728
- Od: 22 lip 2011, o 22:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Jagódko balkonik pierwsza klasa superancki
ja mogę tylko pomarzyć jak na razie o takim
Pozdrawiam i Zapraszam
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
Dziewczyny, dzięki za pochwały balkonu i kwietnika.
Zdjęcia po raz pierwszy obrobiłam na komórce, tzn zmniejszyłam rozdzielczość, dodałam ramkę i podpis, poszło tak samo szybko jak na komputerze i chyba nie gorzej. Główna zaleta, ze nie musiałam czekać z tym na okupowany komputer i nie musiałam sama go zbyt długo blokować. Niestety komputer jeden, a chętnych i "pilnie potrzebujących" kilkoro.
Przyszli moi rodzice na kawkę z ciastem, więc dokończę potem
Wreszcie jest okazja skończyć post
Trochę jest mi przykro, bo na lepy przeciw mączlikom złapały się też ze dwie pszczoły, a że są to pożyteczne owady jest mi ich strasznie żal, zwłaszcza że się męczą na tym lepie. Dziś jedną chciałam uwolnić, ale ostatecznie tylko skróciłam po usiłowaniach jej męczarnie. Musze poszukać w necie, czy jest coś co je odstrasza, żeby się już więcej nie łapało
Jest też weselsza informacja, a mianowicie zakupiłam wczoraj schlumbergerę, czyli grudnik.
Mam z nim trochę zagwostkę, bo wg mądrej książki grudnik kwitnie lepiej, jeśli się go we wrześniu i październiku przechłodzi oraz przesuszy oraz nie nawozi. Dopiero, jak zacznie wypuszczać pączki należy go intensywniej podlewać oraz nawozić. Czy ktoś mógłby to potwierdzić z praktyki?
Jest w sumie obecnie przesuszony, ale pani na targu powiedziała, żeby go zacząć nawozić florovitem lub biohumusem do kwitnących.
Nie jestem też pewna, jaką dawkę przesuszenia wytrzyma? Nie chciałabym go stracić, bo wykosztowałam się jak na ceny targowe - 10 zł.
Na dzień dzisiejszy wygląda tak:

mika, z cytryną nie poddawaj się, ja czekałam cały miesiąc i się doczekałam, choć z 6 czy 7 pestek tylko ta jedna wzeszła. pestki były prosto wyjęte z cytryny i włożone do ziemi zmieszanej z piaskiem. Może trzeba było do samej ziemi, albo do ziemi dla cytrusów, nie wiem. W sumie jedna mi wystarczy.
Jakiś miesiąc po wykiełkowaniu przesadziłam cytrynkę z tej niewątpliwie dość jałowej mieszanki do specjalnej ziemi do cytrusów i widzę, że jej to posłużyło. Powodzenia z twoją cytynką
Zdjęcia po raz pierwszy obrobiłam na komórce, tzn zmniejszyłam rozdzielczość, dodałam ramkę i podpis, poszło tak samo szybko jak na komputerze i chyba nie gorzej. Główna zaleta, ze nie musiałam czekać z tym na okupowany komputer i nie musiałam sama go zbyt długo blokować. Niestety komputer jeden, a chętnych i "pilnie potrzebujących" kilkoro.
Przyszli moi rodzice na kawkę z ciastem, więc dokończę potem
Wreszcie jest okazja skończyć post
Trochę jest mi przykro, bo na lepy przeciw mączlikom złapały się też ze dwie pszczoły, a że są to pożyteczne owady jest mi ich strasznie żal, zwłaszcza że się męczą na tym lepie. Dziś jedną chciałam uwolnić, ale ostatecznie tylko skróciłam po usiłowaniach jej męczarnie. Musze poszukać w necie, czy jest coś co je odstrasza, żeby się już więcej nie łapało
Jest też weselsza informacja, a mianowicie zakupiłam wczoraj schlumbergerę, czyli grudnik.
Mam z nim trochę zagwostkę, bo wg mądrej książki grudnik kwitnie lepiej, jeśli się go we wrześniu i październiku przechłodzi oraz przesuszy oraz nie nawozi. Dopiero, jak zacznie wypuszczać pączki należy go intensywniej podlewać oraz nawozić. Czy ktoś mógłby to potwierdzić z praktyki?
Jest w sumie obecnie przesuszony, ale pani na targu powiedziała, żeby go zacząć nawozić florovitem lub biohumusem do kwitnących.
Nie jestem też pewna, jaką dawkę przesuszenia wytrzyma? Nie chciałabym go stracić, bo wykosztowałam się jak na ceny targowe - 10 zł.
Na dzień dzisiejszy wygląda tak:

mika, z cytryną nie poddawaj się, ja czekałam cały miesiąc i się doczekałam, choć z 6 czy 7 pestek tylko ta jedna wzeszła. pestki były prosto wyjęte z cytryny i włożone do ziemi zmieszanej z piaskiem. Może trzeba było do samej ziemi, albo do ziemi dla cytrusów, nie wiem. W sumie jedna mi wystarczy.


