Mój ogród przy lesie cz.6
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Pięknie trawiaście
, u Ciebie ciągle lato 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko przepiękne trawiaste widoki u Ciebie......ostatnio oczarowały i mnie trawy.....a tak długo mnie nie ruszały
Koniecznie muszę i ja posadzić sobie ich troszkę, ale niestety wchodzą w rachubę tylko maleństwa albo średniaczki, bo na większe nie mam miejsca....
Jesienią przyciągają wzrok jak magnez
Jesienią przyciągają wzrok jak magnez
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Lubię widok wielgachnych traw przy oczku. Nadają jemu specyficznego uroku, a to z kolei przyciąga wzrok
Tajeczko, masz również bardzo ładne róże. Moje niestety chorują i jakoś marnie wyglądają.
Tajeczko, masz również bardzo ładne róże. Moje niestety chorują i jakoś marnie wyglądają.
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
piękne widoki, Tajeczko! rabaty wyglądają elegancko a trawy - niesamowicie rozrośnięte - wprost szałowo zdobią ogród.... Marcin ma rację co do specyficznego klimatu, który tworzą... jest pięknie!
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Ale trawy zaszumiały , nie tylko róże wyhodowałaś piękne ale i trawy też masz bujne ... przepięknie wyglądają ...a wnuczka to już uczennica 3 kl. więc chodzi do szkoły a o działce nawet słyszeć nie chce...nad czym babcia ubolewa... :?jeszcze jutro będziemy razem i będzie już po chorobie...

Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Aguś, mów mi tak jeszcze :P Rosnę i rosnęaguniada pisze: Marcin ma rację
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko, takim widokom mówię zdecydowane TAK! Trawy, trawy...Ja się chyba pozbędę spartiny, jakoś mnie w tym roku denerwują te zwieszające się kłosy...Albo wytnę
Chociaż różane widoczki też były urzekające...Wymyślasz swoim różom, że one nie takie najnowsze odmiany...Ale jakie wdzięczne i zdrowe!
Chociaż różane widoczki też były urzekające...Wymyślasz swoim różom, że one nie takie najnowsze odmiany...Ale jakie wdzięczne i zdrowe!
-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Piękna kolekcja traw.O tym czasie pięknie szumią na wietrze.
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1601
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
wszystko ma swoje pięć minut, teraz trawy są najpiękniejsze, to zdjęcie z mostkiem bardzo mi się podoba, ładnie muszą wyglądać na wietrze, a szumią przyjemnie?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Aneczko witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Sądząc po kwiatach, jeszcze bardzo kolorowo, szczególnie jak róże kwitną, ale te liście z jesionu, które w nadmiarze myślę opadają i zawalają mi rabaty, to już jesiennie się robi.
Agniesiu masz rację.
Trawy w ogrodzie o tej porze ładnie wyglądają, choć może nie takie roztrzepańce jak spartiny, ale na rozplenicę może się skusisz ?
Ona nie wędruje i się nie wykłada.
Jak się zdecydujesz, to służę sadzonką.
Marcinku witaj.
Dziękuję za odwiedziny.
Róże w tym roku wyjątkowo zdrowo rosną, chociaż kilka odmian także już prawie bez liści.
Pozbyłam się Dorothy Perkins, które najwcześniej zaczynały chorować.
Latem podlewałam gnojówką z pokrzyw, no i nie cierpiały na wskutek suszy w tym roku, co na mojej piaszczystej działce nie jest bez znaczenia .
Aguniu dziękuję.
Jesteś bardzo miła.
Maryniu cieszę się, że Wnusia zdrowieje.
Mój starszy wnuczek, jak był malutki, to mnie bardzo chętnie ,,pomagał,, w ogrodzie.
Teraz mi także chętnie pomaga, ale jak mam problemy z internetem.
Drugi wnuczek (2 l.) bardzo chętnie ''pomaga'', mówi ja siam, ja siam.
Ale za kilka lat z pewnością także przestanie.
Dla Agusi i Marcinka za nić porozumienia, która nawiązała się w moim wątku.
Martusiu spartinę trzeba ujarzmiać za młodu, dopóki za bardzo się nie rozrosła.
Moja zaczęła wrastać w róże okrywowe, a kłącza ma bardzo mocne.
Nie wiem, jak M sobie z nią poradzi wiosną.
A pędy się bardzo wykładają, co mnie także denerwuje, myślę, że miskanty są mniej ekspansywne, tyle, że potrafią wymarzać.
Moje róże już mi się opatrzyły, chciałabym nowości, a szkoda wykopywać.
Aguś dziękuję za odwiedziny.
Trawy w ogrodzie jesienią muszą być, zimą także ładnie wyglądają przesypane śniegiem.
Uleńko witaj.
Cieszę się, że Ci się podobają moje trawy.
Najbardziej rozwichrzonej spartiny nie obfociłam, gdyż mnie denerwuje, bardzo się rozrosła.
Ta przy mostku także będzie wiosną ograniczona.
Nie wiedziałam, że one takie ekspansywne, ale na wietrze wspaniale szumią.
Moim zdaniem najfajniejsze są jednak rozplenice.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Sądząc po kwiatach, jeszcze bardzo kolorowo, szczególnie jak róże kwitną, ale te liście z jesionu, które w nadmiarze myślę opadają i zawalają mi rabaty, to już jesiennie się robi.
Agniesiu masz rację.
Trawy w ogrodzie o tej porze ładnie wyglądają, choć może nie takie roztrzepańce jak spartiny, ale na rozplenicę może się skusisz ?
Ona nie wędruje i się nie wykłada.
Jak się zdecydujesz, to służę sadzonką.
Marcinku witaj.
Dziękuję za odwiedziny.
Róże w tym roku wyjątkowo zdrowo rosną, chociaż kilka odmian także już prawie bez liści.
Pozbyłam się Dorothy Perkins, które najwcześniej zaczynały chorować.
Latem podlewałam gnojówką z pokrzyw, no i nie cierpiały na wskutek suszy w tym roku, co na mojej piaszczystej działce nie jest bez znaczenia .
Aguniu dziękuję.
Jesteś bardzo miła.
Maryniu cieszę się, że Wnusia zdrowieje.
Mój starszy wnuczek, jak był malutki, to mnie bardzo chętnie ,,pomagał,, w ogrodzie.
Teraz mi także chętnie pomaga, ale jak mam problemy z internetem.
Drugi wnuczek (2 l.) bardzo chętnie ''pomaga'', mówi ja siam, ja siam.
Ale za kilka lat z pewnością także przestanie.
Dla Agusi i Marcinka za nić porozumienia, która nawiązała się w moim wątku.
Martusiu spartinę trzeba ujarzmiać za młodu, dopóki za bardzo się nie rozrosła.
Moja zaczęła wrastać w róże okrywowe, a kłącza ma bardzo mocne.
Nie wiem, jak M sobie z nią poradzi wiosną.
A pędy się bardzo wykładają, co mnie także denerwuje, myślę, że miskanty są mniej ekspansywne, tyle, że potrafią wymarzać.
Moje róże już mi się opatrzyły, chciałabym nowości, a szkoda wykopywać.
Aguś dziękuję za odwiedziny.
Trawy w ogrodzie jesienią muszą być, zimą także ładnie wyglądają przesypane śniegiem.
Uleńko witaj.
Cieszę się, że Ci się podobają moje trawy.
Najbardziej rozwichrzonej spartiny nie obfociłam, gdyż mnie denerwuje, bardzo się rozrosła.
Ta przy mostku także będzie wiosną ograniczona.
Nie wiedziałam, że one takie ekspansywne, ale na wietrze wspaniale szumią.
Moim zdaniem najfajniejsze są jednak rozplenice.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko jak zawsze jesteś hojnaTajka pisze:Agniesiu masz rację.
Trawy w ogrodzie o tej porze ładnie wyglądają, choć może nie takie roztrzepańce jak spartiny, ale na rozplenicę może się skusisz ?
Ona nie wędruje i się nie wykłada.
Jak się zdecydujesz, to służę sadzonką.![]()
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Agniesiu kochana.
Bardzo chętnie przyjechali byśmy do Ciebie, ale na razie to nie możliwe, gdyż wprawdzie w sobotę będziemy na wsi, ale musimy zaraz wracać, gdyż córka przyjeżdża, żeby zostawić Adasia, idzie do szpitala.
Ale nigdzie nie szukaj rozplenicy, całą kępę mam do oddania, więc sobie zrobisz kilka sadzonek.
Bardzo chętnie przyjechali byśmy do Ciebie, ale na razie to nie możliwe, gdyż wprawdzie w sobotę będziemy na wsi, ale musimy zaraz wracać, gdyż córka przyjeżdża, żeby zostawić Adasia, idzie do szpitala.
Ale nigdzie nie szukaj rozplenicy, całą kępę mam do oddania, więc sobie zrobisz kilka sadzonek.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko strasznie się cieszę
aż cała kępa
Jesteś kochana
Mam nadzieję, ze u córci to nic poważnego.....życzę jej zdrówka....
A na Was czekam w każdej chwili....jak tylko będziecie mogli to serdecznie zapraszam.
Uściski dla Adasia, mam nadzieję, że już całkiem doszedł do siebie
Mam nadzieję, ze u córci to nic poważnego.....życzę jej zdrówka....
A na Was czekam w każdej chwili....jak tylko będziecie mogli to serdecznie zapraszam.
Uściski dla Adasia, mam nadzieję, że już całkiem doszedł do siebie
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko widoczki piękne, zachwyciłam się oczywiście świecznicą. W sobotę byłam we Florexpolu i nabyłam sobie odm.Atropurpurea z pąkiem mam nadzieję że będzie ładnie pachniała.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Agniesiu Adaś dochodzi powoli do siebie, ale ta trauma, jaką przeżył w szpitalu trochę odcisnęła piętno na jego psychice, nieraz budzi się z płaczem.
Jeszcze się umówimy z przyjazdem, może w drugą sobotę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Joluś witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mam nadzieję, że Twoja świecznica okaże się pachnąca. Skoro ma pąka, to jeszcze zakwitnie w tym roku.
Jeszcze się umówimy z przyjazdem, może w drugą sobotę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Joluś witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mam nadzieję, że Twoja świecznica okaże się pachnąca. Skoro ma pąka, to jeszcze zakwitnie w tym roku.


