W.o...Muzyce, którą lubię...

[Elizabetka]

Noooooooo

[nemo56]

a kto pamięta taki hit (d. przebój) "The Guitar Man" z 1973 r a grał i śpiewał Bread.
Do dzisiaj mój utwór nr. 1.

[alka]

...od 10 lat gram na fotrepianie

To witam w klubie.

Wszyscy utalentowani, tylko mnie nikt talentem nie obdarzył Miałam sześć lat, jak mama zapisała mnie "na siłę"do ogniska muzycznego. Wykazałam się charakterem i po roku nauki, do szkoły muz. 1-go stopnia, egzaminu nie zdałam. Nie dałam się namówić przez członków komisji, na wykazanie się czymkolwiek. Rodzice byli uparci - przez siedem lat, nauczyciel przychodził do domu i starał się zrobić ze mnie pianistkę. To były koszmarne lekcje. Moi rówieśnicy mieli adaptery Bambino, niektórzy nawet magnetofony Tonette, a ja miałam pianino. Najszczęśliwszym dniem mojego 15 letniego życia był dzień, kiedy z siódmego piętra, znoszony był ten znienawidzony instrument. Mama miała łzy w oczach, a ja stałam się dumną posiadaczką magnetofonu Grunding. Stoi w szafie do dzisiaj, obok niego kilka pudełek z taśmami. Nikt tego nie używa, dzieciaki oglądają jak antyk. Tylko Wam się po cichu przyznam, ileż to razy marzy mi się pianino... Jak gdzieś się dorwę, to postukuję sobie nieśmiało, żeby nikt nie słyszał, bo zdolna nie byłam i ze słuchem też nie najlepiej. Dzieci też jakoś się nie rwały, może jakaś wnuczka, czy wnuk objawi się z talentem, to kupię im pianino, żeby nie było, że to ja tęsknię.
Za to dużo śpiewam. Tylko w samochodzie i po grzanym winie przy ognisku. W samochodzie tak się wydzieram, że staram się głośniej niż Ci z radia...szyby oczywiście szczelnie zamknięte. Czasem tylko, jak stoję na światłach, tak dziwnie mi się przyglądają inni kierowcy....pośpiewać nie można???

[nemo56]

no, Alka, to Ty jesteś pozytywnie zakręcona.
Wszystko O.K.

[Elizabetka]

Przy tym wszystkim zapomniałam o góralskiej muzyce, którą grają np "Trebunie Tutki" i inne góralskie kapele.
Dobrze wiecie, że kocham góry i góralsko muzyka. HEJ.

A do tego

HEJ HEJ

[aurynka]

co do mojej gry na pianinie to koncerty sa raczej z serii bardzo kameralnych teraz już nie gram prawie w ogóle jedynie dla siebie samego jak śpiewam w domu lub na próbie chóru jak pani dyrygent idzie sobie do kamerliczka na kawkę

Ja wprawdzie nie śpiewam ale też gram tylko dla siebie. Zacząłam naukę mając 7 lat w ognisku muzycznym. Sama natomiast nauczyłam się grać na gitarce, gdyż nakłoniła mnie do tego kadra drużyny harcerskiej, do której należałam przez 5 lat. ;:28 Chciałabym kiedyś posłuchać jak śpiewasz. 8)

[Janek]

heheh no nie wiem nie wiem... chyba nie ma za badzo czego słuchać... zbyt dobrze mi to nie idzie a największym problemem jest to ze kocham śpiewać a nie umiem heh

[Erazm]

a kto pamięta taki hit (d. przebój) "The Guitar Man" z 1973 r a grał i śpiewał Bread.
Do dzisiaj mój utwór nr. 1.

Ja pamietam. To dawne czasy...

[basa gabriela]

Utworu nie pamiętam ale te czasy pamietam ...ech to były fajne lata... młodziutkie .Adapter Bambino i pocztówki muzyczne tez pamiętam,przed Grundikiem był jeszcze magnetofon szpulowy chyba nazywał się Dama Pik na takiej szpuli sporo mieściło sie muzyki.I te prywatki takie jakieś inne niż dzisiaj a może tylko mnie się tak wydaje?


Pozdrawiam Gabi.

[Onak]

A ja na ten przykład dzisaj słucham Johny Lee Hooker'a, o!

[basa gabriela]

Czy słuchałaś tego nagrania Boom Boom? bardzo lubię ten bluesik.Ale ja dzisiaj puszcze sobie płytę Georga Michaela,, Song from the last century,, b.uspakaja


Pozdrawiam.Gabi.

[Onak]

O tak, tego i innnych, "Dżordżunia" tez lubię baaaardzo... faktycznie wyciszająca ta płyta...

[Karo]

U mnie w domu króluje HIP-HOP.MOja córka to mistrzyni Łodzi z 2004 roku.Możecie sobie wyobrazić,że muzyki mam dość na codzień i to różnego gatunku.
Ale kiedy jestem sama i cisza mi gra w uszach zbyt długo ,nastawiam muzyke filmową Ennio Morricone,romanse Chrisa De Burgha no i uwielbiam Enje i przy kominku relaksacyjną.Jest wtedy bosko!
Ależ ile tych chwil mam tylko dla siebie,coraz mniej,mniej i mniej.

[Onak]

U mnie w domu króluje HIP-HOP.MOja córka to mistrzyni Łodzi z 2004 roku.

Moje gratulacje dla córy! wow! braaaawo!

[basa gabriela]

Ja muzyką tak naprawde to zainteresowałam sie kiedy chodziłam na randki z moim przyszłym mężem sporo lat do tyłu czasami zabierał mnie na próby do szkoły muzycznej żeby sie pochwalić chodził do szkoły na perkusję, ja siedziałam słuchałam z przyklejonym uśmiechem choć figę z tego rozumiałam dla mnie to był rumor bo mnie z kolei słoń na ucho mocno przydepnął,i tak muzyka jest obecna cały prawie czas bo mąż z kumplami założył sobie zespół który grał na weselach czasem dansingach.Teraz sie wycofał bo wysiadło kolano ale muzyki słuchamy bardzo często i oboje ją naprawdę lubimy,tak samo lubimy naszą małą działeczkę ale tam słuchamy jak śpiewają ptaszki a zwłaszcza nasz ulubieniec który prawie nas sie nie boi samczyk kos wyśpiewujący swoje codzienne trele o tej samej godzinie na czubku tuji


Pozdrawiam.Gabi