Danusiu - jutro jeszcze 10 bukietowych mam do przesadzenia.
Dzisiaj sadziłam ogrodowe, dębolistną i 3 bukietowe.
Część już sobie u mnie rosła, część czekała w doniczkach.
Jedna to była wyjątkowo cierpliwa bo kupiłam ją w zeszłym roku, nie posadziłam, nie zadołowałam a ona taka zawzięta że nadal żyje.
Wbrew zasadom ogrodówka w doniczce na mrozie przeżyła.
Jak taka uparta i odporna to widocznie jest dokładnie dla mnie  
 
 
Z nazwami u mnie kiepsko ale tym razem nie usunęłam karteczek więc mogę podejrzeć jutro :P
Krzysiu - kocham róże ale ich nie rozpieszczam.
Nie nawożę, nie opryskuję, nie kopczykuję na zimę.
Jedyne co robię to sadząc kopię wieeelki dół, daję sporo obornika i koniec mojej opieki.
Sorki, przycinam przekwitłe kwiaty jak mi się zechce.
Uważam że skoro bez kopczyków i bez oprysków rosną i kwitną to po co mam się przemęczać  
 
 
Mam sporo hortensji coś koło 20 szt ale nie darzę ich takim uczuciem jak róże.
Według mnie hortensje są wymagające i humorzaste, nawet bukietówki.
Ogród mi się chyba zmniejszył bo ciągle miejsca brakuje  
 
  