Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Witam
Jak tam wasze rośliny po zimie bo moja jeszcze nie daje oznak życia. Może one późno startują a może zima ją załatwiła. Luty był bez śniegu i z mrozami. Wprawdzie rzadko poniżej -10 C ale ziemia była zmarznięta. Na razie jej nie ruszam. Może coś z niej jeszcze będzie.
Jak tam wasze rośliny po zimie bo moja jeszcze nie daje oznak życia. Może one późno startują a może zima ją załatwiła. Luty był bez śniegu i z mrozami. Wprawdzie rzadko poniżej -10 C ale ziemia była zmarznięta. Na razie jej nie ruszam. Może coś z niej jeszcze będzie.
Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Ruszyć to jeszcze nie ruszyła. Ale pędy nie wyglądają na zmarznięte. Na razie wygląda w porządku.
Agata
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Witam
Oto zdjęcia pędów mojej. Nie wiem czy nie zacząć się martwić. Kiedy właściwie franklinia zaczyna startować??

Oto zdjęcia pędów mojej. Nie wiem czy nie zacząć się martwić. Kiedy właściwie franklinia zaczyna startować??


Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Jak na mój gust wygląda całkiem nieźle. Nie straciła koloru (o ile zdjęcie za bardzo nie przekłamuje). Przyglądam się krytycznie mojej, ale nie widzę ewidentnych oznak przemarznięcia (np. wysuszonych, obkurczonych pędów, spękanej obłażącej kory, zczernienia pędów). Jestem dobrej myśli. Chyba lepiej, żeby później wystartowała, niż żeby ją późnomajowe przymrozki zniszczyły.
Agata
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Racja Agato
A pędy są takie czerwone. Zdjęcie nie przekłamuje.

Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Nie chcę zapeszać, ale wygląda, że moja franklinia się budzi. Coś jakby namiastki listków na wszystkich pędach. Co by znaczyło, że nie przemarzła. tfu tfu
Agata
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Witam
Moja franklinia z pewnością przeżyła zimę.Niestety zmarzła góra ale mocno odbiła z pieńka. Przypominam że nie była w ogóle okryta, a zima była dość wredna. Ale w tym sezonie jednak ją okryję. Niech trochę podrośnie a nie startuje od zera.

Moja franklinia z pewnością przeżyła zimę.Niestety zmarzła góra ale mocno odbiła z pieńka. Przypominam że nie była w ogóle okryta, a zima była dość wredna. Ale w tym sezonie jednak ją okryję. Niech trochę podrośnie a nie startuje od zera.

Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
To masz dokładnie tak samo jak ja: nie okryłam, cała góra jednak przemarzła, ale roślinka dzielnie odbija z pnia. Na przyszłą zimę dostanie okrycie 

Agata
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
No to zacnie że również Twoja przeżyła
A co z franklinią tomboja??? Daje radę?? Wstawcie proszę jeśli możecie zdjęcia roślinek
I tu wywołuję do tablicy autora wątku czyli camelię
Czy już kupiłaś drzewko ????



Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Jest już w innym wymiarze, biedulka.gienass pisze: A co z franklinią tomboja??? Daje radę??
pozdrawiam
tomek
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Moje doświadczenia z franklinią:
kupiłem jesienią u Szmita, doś późno na posadzenie w gruncie, więc została przesadzona do 15-litrowej donicy z mieszanką ziemi do różneczników/torfu/ziemi ogrodowej,
niestety nie ruszyła wiosną, w pomieszczeniu w którym była trzymana przez zimę temperatura spada max. do -5, -7 stopni, podejrzewam,ze wykończył ją nagły spadek temperatury pod koniec lutego, niemniej była to jedyna roślina, która nie przetrwała zimy w tych warunkach, np. figi i agava przetrwały bez problemu
w tym roku nabyłem nasiona w Sheffield's Seed Company, podzielę sie informacjami o uprawie z nasion
pozdrawiam
Dominik
kupiłem jesienią u Szmita, doś późno na posadzenie w gruncie, więc została przesadzona do 15-litrowej donicy z mieszanką ziemi do różneczników/torfu/ziemi ogrodowej,
niestety nie ruszyła wiosną, w pomieszczeniu w którym była trzymana przez zimę temperatura spada max. do -5, -7 stopni, podejrzewam,ze wykończył ją nagły spadek temperatury pod koniec lutego, niemniej była to jedyna roślina, która nie przetrwała zimy w tych warunkach, np. figi i agava przetrwały bez problemu
w tym roku nabyłem nasiona w Sheffield's Seed Company, podzielę sie informacjami o uprawie z nasion
pozdrawiam
Dominik
- gienass
- 100p
- Posty: 113
- Od: 12 cze 2010, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie(okolice Dębna/Szczecin) strefa 7a
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Moja zniosła nieokrywana kilka dni z temperaturą poniżej -10 oC w grudniu ale wtedy był śnieg. Natomiast w lutym bez śniegu wytrzymała kilka dość mroźnych dni w tym 1 dzień przy -16 oC. Z kolei styczeń mógł ja rozhartować ponieważ było ciepło, nawet po 10 oC. Pewnie dlatego zmarzła góra. Ale odbiła, dostała garstkę nawozu i dzielnie daje radę. Obawiam się czy nie za bardzo pędzi, aby zdrewniała przed zimą.



Pozdrawiam
Eugeniusz
Eugeniusz
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
Witam, pomóżcie proszę. Wyhodowałem w tym roku z nasion trzy siewki franklini. Siedzą od początku w doniczkach z czystym torfem. Mają po ok. 10cm. Idzie zima i zastanawiam się, co z nimi zrobić, jak je przetrzymać zdrowe do wiosny. Kiedyś sprowadziłem kilkunastocentymetrową sadzonkę z Niemiec i zimą niestety padła w piwnicy, mimo, że o nią dbałem.
Może ma ktoś z Was doświadczenie z tymi krzewami i mi podpowie?
Będę wdzięczny.
Może ma ktoś z Was doświadczenie z tymi krzewami i mi podpowie?
Będę wdzięczny.
pozdrawiam
tarnovitz
tarnovitz
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
A masz jakiś chłodny, ale widny pokój? tak z 10*C? Ja bym je po prostu przetrzymała w domu. W chłodniejszym pokoju mniej by cierpiały od suchego powietrza i szkodników. W piwnicy może było za chłodno albo za wilgotno. Albo po prostu miałeś pecha 

Agata
Re: Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)
W piwnicy jest właśnie ok. 10 st.C i dosyć widno. Więc może miałem pecha. Zastanawiałem się, czy nie zaryzykować i nie przetrzymać na dworze, gdzieś pod ścianą przysypane korą. Boję się, że je zmrozi zbyt mocno. Zima ma myć podobno sroga.
pozdrawiam
tarnovitz
tarnovitz