Witam

Już od kilkunastu lat uprawiam kaktusy. Mimo że bardzo kłują to mnie wcale nie przeraża. Bardzo podobają mi się i bardzo chciałabym mieć ich coraz więcej. Próbowałam nieraz sama hodować, ale zawsze z torebki kupionej w sklepie wschodziły takie same. Teraz też posiałam nie w doniczce tylko w słoiku i o dziwo wykiełkowały

Czytałam w encyklopedii roślin pokojowych, że trzeba nawet rozmawiać z nimi, nie raz puszczać im cichą muzykę.

Mam czterdzieści kaktusów i nie za bardzo mam gdzie je trzymać. Teraz gdy jest na zewnątrz jeszcze ciepło stoją w folii. Na zimę zabieram je do piwnicy i tam stoją do końca lutego, przechodząc stan spoczynku. Gdy zbliża się wiosna przenoszę do domu. Nie wszystkie mi kwitną, ale kilka tak. Udało mi się samemu wyhodować palmę madagaskarską z odnóżki, a jak wiadomo nie łatwo to zrobić

Na razie to tylko tyle z moich kaktusików