Witaj.
Jeśli chodzi o przechowywanie pelargonii angielskiej to trzymałam ją w piwnicy. Światła tam mało a temperatura niesprzyjająca przechowywaniu bo 17-20 stopni. Ale nie mam wyjścia. I tak sobie tam przesiedziała, na parapecie, podlewana jak sobie przypomniałam, az do wczesnej wiosny( marca) kiedy wziełam ją do jaśniejszego i cieplejszego miejsca.
Z tej jednej sztuki zrobilam jesienią sadzonki. Ładnie się i szybko ukorzeniły i je o dziwo całą dłuuugą zime trzymałam w pokoju na parapecie( ciepło miały bo od strony południowej).Temperatura powyżej 20 stopni. Wiosną zaczełam nawozić i co ważne cały czas( przez zimę) uszczykiwałam przyrosty i pięknie się zagęściły i rozkrzewiały.
W tym roku też tak zrobię. Tylko więcej

.
Te sadzonki kwitły dużo wcześniej i były dużo dorodniejsze niż sztuka macierzysta:). Ale też kwitnie jeszcze.
Wszystko by sie przechowało na następny rok, ale nie ma gdzie:). Trzeba wybrać:).
Pozdrawiam
I fajna sprawa z tym sadzeniem piętrowym. trzeba się za to zabrać:).