
Zakupy, licytacje...oczywiście finałem są niesamowite rośliny.
Coś mi się wydaje, że muszę wybrać się do Krakowa, aby zobaczyć je na własne oczy

Bo nie zaglądasz na strony o kaktusach i sukuletnach - tam takie i inne można codziennie spotkać...zastanawiałam się, czemu czegoś takiego jeszcze nie spotkałam....![]()
Ooo, zapraszam do nas - tam o "dobre" zarażenie łatwo.ale to celowoz obawy o zarażenie
![]()
i tak do tej pory opierałam się i choć mój M uwielbia kaktusy to jak coś takiego chciał ze sklepu do domu ciągnąć to ja zdecydowane "nie" wykrzykiwałam a teraz już mam mniejsze opory... i mam takie tam 2 maluszki![]()
Coś mi mówi, że czas i mnie do Twojego wątku się wybrać...nagapiłam się na nie w "pewnym" miejscu ostatnio i pokażę fotki w swoim watku niedługo![]()