Różanka Anety

[Annes 77]

Wszystkie cudne,Abraham ogromny,a Larissa moje chciejstwo następne

[aga13]

Pirouette piękna moje dwie mają już po dwa metry ale bardziej rosną wzwyż niż na szerokość
Aneto swoje krzewiące podwiązujesz jakoś ??

[majka411]

Anetko, masz tak cudowne róże, że kilka razy już wędrowałam w dół, a później do góry.
Chopin - jeszcze takiego krzaka i tyle kwiatów nie widziałam, brawo.....
Abraham Derby - ta róża, którą tu pokazujesz nie wygląda na Abrahamka. Jest piękna ale według mnie to nie AD.
Może niech inne osoby sie wypowiedzą.
Wszystkie cudowne, bedzie co oglądać jak przyjdą zimne dni.

[x-ag-a]

Anetko, z wielką przyjemnością ogląda się Twoje róże... to w większości naprawdę okazy, bardzo dorodne, zdrowe, takie piękne... Pirouette, Pomponella i Chopin, w tej serii zdjęć, zrobiły na mnie największe wrazenie...

[Kocina]

Wszystkie cudne,Abraham ogromny,a Larissa moje chciejstwo następne

Rosa Ćwik... Tam jest też Cherry Girl.
Do obydwu się przymierzam

Anetko, powiedz mi proszę szczerze, czy według Ciebie Abraham ma szansę na bycie różą pnącą, czy same z nim kłopoty?

[_ninetta_]

Marto, Cherry Girl kupiłam właśnie w RĆ i jestem z niej zadowolona, do tej pory nie miała przerwy w kwitnieniu ale nowych pączków na razie nie widzę. Jest zdrowa.

Abrahama mam dwa krzaczki posadzone w dwóch różnych miejscach. Róża kompletnie sobie nie radzi w gorącym i bardzo słonecznym miejscu ale w miejscu przewiewnym i lekko zacienionym czuje się znacznie lepiej. Abraham po pierwszym kwitnieniu zaczął bardzo mi chorować i już go chciałam wyrzucać ale...prysnęłam Score i drugie kwitnienie mnie powaliło. Zostaje
Abraham wg HMF ma mrozoodporność 5b więc powinien sobie poradzić w naszym klimacie a szczególnie w okolicach Krakowa.
Z moich dwóch krzaków jeden nie zabezpieczony mocno podmarzł tej zimy a drugi w bardziej osłoniętym miejscu przeżył bez szwanku.
Myślę, że jak go lekko zabezpieczysz na zimę to nie powinien przemarzać i stworzy ładny krzaczek. HMF podaje wyskość 1.20 - 3 m, na tą górną granicę bym raczej nie liczyła.
Nie będę Cię jednak specjalnie namawiać na niego, jest tyle pięknych i zdrowych róż....

Aga, Chopin i Pirouette to moje faworytki . Pomponellę zasadziłam jesienią. ledwo przeżyła zimę i nadal nie może dojść do siebie.

Majeczko, wydaję mi się, że to jednak Abraham tylko aparat trochę kolory przekłamał. Ale różnie to bywa...Masz może jakieś stare zdjęcie swojego? Byśmy porównały (bo Ty chyba się go pozbyłaś??)

Pirouette piękna moje dwie mają już po dwa metry ale bardziej rosną wzwyż niż na szerokość
Aneto swoje krzewiące podwiązujesz jakoś ??

Aga - Pirouette u mnie stworzył szeroki krzaczek a teraz wypuszcza długie pojedyncze pędy.
Podwiązuję tylko niektóre róże np. Nadię, Westerland, Romanze czy Charles Austin - te które łatwo się wyłamują przez wiatr albo częściej przez mojego psa. Westerland idzie mu rewelacyjnie

Aniu - Larissa jest cudna właśnie szykuje się kolejna burza kwiatów.

Ewo, Larissę przez pomyłkę dostałam ze szkółki Róża, nie mieli jej w ofercie tylko kilka sztuk do rozmnożenia i ..mi się przytrafiły dwa krzaki zamiast Alexandry Princess de Luxembourg i Bremer Stadtmusikanten które zamówiłam.

[dodad]

Piruette mnie powaliła, Jest cudna, czy ja sie kiedys doczekam takiego widoku
Mój Chopin tez biedniutki, chyba muszę mu miejsce zmienić.
Na Pomponellę mam ochotę. napiszesz coś o niej?

[lemka77]

Twój Chopin pobija wszelkie rekordy - na jakiejś wystawie zajęłabyś 1 miejsce za niego.
Piękny jest Inne też cudne

[an-ka]

Anetko ja jak Maja-w górę w dół-wspaniałe zdjęcia i wspaniałe róże.
Czy Twoja First Lady tak wysoko trzyma główkę bo moje prawie leżą na ziemi.
U mnie Pomponella znowu urosła ma już 190cm.Jest zdrowa i ładnie kwitła -od dzisiaj ma przerwę ale już widzę pączki.

[edulkot]

Anetko jak nazbieram wszystkie chciejstwa i pozostanie mi miejsce to jak najbardziej będę zapraszać wszystkie pięknotki. Od Ciebie zaraziłam się Larissą i już mam ją zapłaconą. I cieszę się jak dziecko.

[_ninetta_]

Majko, to za Larissę

Aniu, też chciałabym mieć Pomponelle 1.9 m .
First Lady ma może czwarty kwiat w tym roku, także trzyma go dumnie w górze

Iduś, dziękuję. Chopin w tym roku jest cudny, najpiękniejszy i nie rozumiem dlaczego jest tak mało znany na świecie.

Dorotko, Chopina mam drugi rok i mi się pięknie rozkrzewił choć podmarzł tej zimy strasznie i myślałam, ze już nie odbije. Nie choruje u mnie choć sam hodowca (Żyła) w swej książce pisze, że jest podatny na mączniaka jak przenawożony azotem.
Pomponellę mam od jesieni, na razie maleńką, myślałam, ze nie przeżyła zimy ale odbiła i mimo, że jest maciupka to pięknie kwitnie. Miała kilka tygodni przerwę ale drugie kwitnienie nie różni się od pierwszego. Kwiaty i liście ma malutkie a potrafi podobno dorosnąć do 1.9 m!!! Zdrowa.

Sweet Juliet i Larissa




Larissa




Tip Top




Chopin i Abraham Darby




Iceberg




Glowing




Mariatheresia




Acropolis




Tiffany




Barkarole




Nadia




Parade




Pomponella




White Rose




I budleja

[Kocina]

A ja chyba nie kocham jesiennego Chopina.
W tej chwili ma 1,80 i jeszcze rośnie.
Chociaż przycinam go tak oszczędnie jak tylko się da!
Co roku przed drugim kwitnieniem tak wybuja i mogę sobie pooglądać ... cztery litery kwiatów.
Wiosną ma sensowniejszy rozmiar.

[Annes 77]

Chopin jest na mojej jesiennej liście,Larissa wygląda na doskonałą,muszę ją koniecznie domówić:)albo zamienić w zamówieniu
Abraham u Ciebie zdrowiutki,nie widać oznak chorób,Barkarole jak dużo ma u Ciebie kwiatów,moja zakwitła najpierw pojedynczym,a później podwójnym kwiatem:)White Rose bardzo ładna,duże ma kwiaty?

[majka411]

Anetko, miałaś rację to Abraham Derby. Widać to dopiero na ostatnim zdjęciu jak jest w pąku. Mam pytanie gdzie go kupiłaś. Na takiego to i ja bym się zdecydowała. W naszych warunkach nie będzie różą pnącą, ale ja wolę niską parkową.
Słonko zrobiło swoje. Róże aż oczu nie mogę od nich oderwać.

[x-ag-a]

Anetko, ogladam wciąż Twoje ostatnie zdjęcie i naprawdę trudno opisać wrażenia inaczej niż tylko westchnienia podziwu dla piękna Twoich róż... masz wspaniałe okazy, a tak dorodnych krzaków księzniczek można Ci tylko (pozytywnie) zazdrościć...
mam nadzieję, że w przyszłym roku, w moim ogrodzie będzie pod tym względem choć trochę podobnie do Twojego...
cudne zdjęcie róży Glowing!