Witajcie Dziewczyny. No, to się zaczęło ujmowanie trawniczka!!! Poszło mi to nawet sprawnie i bez większych niespodzianek. Czarna ziemia, to podebrany trawniczek. Miejsce na róże!!! 
Ta, Danuś, moje obrzeża są mobilne. A wiedziałam, że będziecie się nabijać ze mnie Ja już sama się z siebie śmieję. 
Wszystko u niej slicznie rośnie więc po co jej trawa ona wszędzie rośnie a różyczki nie Jadzia, Ty uważaj trochę i się nie podśmiewaj Bo przyjadę i zrobię Ci kocuwę!!! Danusiu, toś mnie pocieszyła tym kielisznikiem. Ma takie śliczne kwiatuszki. Danuś, spoko, ja do obrażalskich nie należę i lubię się nawet z siebie podśmiewać. Robię to nader często i fajnie jest! Majeczko, ścieżkę to ja dopiero będę robić Będzie długa rabata różana po drugiej stronie. Trochę będą przeszkadzały korzenie świerków, ale może ich nie spotkam Dobrze, że jeszcze jest z czego ująć tego trawniczka 
Tosiu jak ja dawno u Ciebie nie byłam ale to wina fachowców dachowych.
Stasiu, ja to już sama nie wiem co mam robić na tej mojej działeczce. Szaleję trochę z tym wszystkim. I tak czasami myślę: Po jaką ch.... się z Wami zadałam???? FO jest cudowne, ma się przyjaciół, ale co robi z człowieka? Wariatkę? Zapaleńca? Ja powiedziałam sobie: basta z zakupami!!! A już poszło zamówienie na ok. 10 róż!!! I co Ty na to???? 
i gdzie ja to posadzę nie wiem Jadziu, to zrób tak jak z Nostalgią!!! Sama mówisz,że mam dużo miejsca Ja nie wiem jakie ja zamawiałam. Juz zgłupiałam z tym. Muszę udać się do Basi i spytać, jakie ja wreszcie róże będę miała Jeszcze raz im się przyjrzeć i powiedzieć sobie : Za mało zamówiłam!!!! 
