Ogródek AGNESS cz.9

[AGNESS]

Jolu wysiewałam 2 odmiany dalii....szczególnie podoba mi się ta kołnierzykowa....ma taką śliczną kryzkę dookoła środeczka

Jacku bardzo się cieszę, ze różane fotki podobają Ci się
Dalijki o wysokości 15 cm nigdy nie sadziłabym, że w ogóle istnieją takie maleństwa
Kwanzo mnie zaskoczył niesamowicie, w zeszłym roku miał o wiele niższe pędy....nigdy się nie spodziewałabym, ze może tak wystrzelić.....ale to dopiero teraz te ostatnie pędy takie gigantyczne.....dziś już niestety oberwałam ostatnie przekwitnięte kwiatuszki.....Ja sobie tak myślę, że on musiał dobrać się korzonkami do oborniczka, który wykładam na spód dołków przy sadzeniu sąsiadujących z nim róż
Trójsklepką też mnie zaskoczyłeś....nie sądziłam, że to może być aż taka wysoka roslinka.....w takim razie jak tak wybuja będę musiała przesadzić, bo rośnie z przodu rabaty....sadziłam, ze ona tak najwyżej do 50 cm

[mm-complex]

...jak ja uwielbiam ten cudowny,kolorowy i zadbany ogródek A u mnie tak smętnie, nic nie kwitnie Czas to zmienic
Pozdrawiam wieczorowa porą

[Jagodka]

Aguś , jak zawsze , ze smakiem , wyczuciem i polotem .

Kolorowy zawrót głowy , jednak jednoroczne dalie są długo cieszące oczy , a ja z nich już dawno zrezygnowałam .

Lubię Twój ogród , bo w nim ładuję baterie - terapia kolorami , super na deprechę jesienną .

[kogra]

Aga podpiszę się pod tym co powiedział Jacek.
Faktycznie widać, ze dogadzasz roślinom a one za to Cię kochają.
Dalijki...... śliczności.

[pamelka]

pięknie, a jak nowe różyczki? Zmieściły się?

[x-U-ie]

Oczywiście poszukam u Misi wrzośców:) na dziś w dodatku się z nią umówiłam:)

[Tajka]

Agniesiu cudne, kolorowe dalie.
Trudno zdecydować, która najładniejsza.
Z powodzeniem wypełniają lukę po przekwitniętych liliach i liliowcach.

[AGNESS]

Danuś jak zawsze jesteś bardzo miła Kolorków faktycznie już troszkę się pojawia i mnie w późniejsze dni lata.....bo jeszcze 2-3 lata wstecz ta pora była u mnie zielona......ale dosadzałam kwiaty, które ładnie kolorują ogródek i w sierpniu....Chociaż za wiele ich nie ma, to coś się pojawia wśród zieloności

Jagódko dziękuję, strasznie miłe jest to, że komuś podoba się ogródek, w który wkłada sie serce
Dalie jednoroczne mam po raz pierwszy i bardzo mi się podobają.....będę próbowała przechować karpy przez zimę

Grażynko dziękuję Z tym dogadzaniem to różnie u mnie bywa....czasami jestem bardzo skąpa z nawozami....ale na szczęście nie narzekają

Jolu Różyczki jeszcze w doniczkach Ale miejsce już na nie czeka....krzewy zmieniły właścicieli .....jutro lub w sobotę będzie wielkie sadzenie.....bo i oborniczek, który zawsze daję na dno dołków już pachnie w wiadrach

Ula ciekawa jestem bardzo jak Misi wrzosiki....czy kwitną....zaraz pójdę zobaczyć relację z ogledzin Misiowego ogródka

Tajeczko, faktycznie dalie wspaniale zastępują przekwitłe bylinki....bez nich byłoby w moim ogródku dużo smutniej....
Mnie bardzo wpadły w oko te kołnierzykowe ze śliczną kryzką dookoła środeczka....chociaż i te pojedyncze mają bardzo dużo uroku.....mam nadzieję, ze uda mi się przechować kłącza, to bardzo chętnie podzielę się nimi wiosną

[AgaNet]

Aga, zaglądam i zaglądam w oczekiwaniu na fotki nowych różyczek

[anka_]

Agnieszko przywędrowałam nadrobić zaległości, a tu na początek.. odlatujące bociany. Normalnie chłodem powiało. Ale tak w bardziej kolorach- śliczna ta chryzantema


Cudne dalie- szkoda że trzeba je wykopywać No i oczywiście te twoje języczki

[AGNESS]

Aguś różyczki jeszcze czekają na posadzenie, kwitną pojedynczymi kwiatuszkami i to nie wszystkie.....tak, że na ich prezentację trzeba będzie poczekać do następnego roku

Aniu chryzantemka jest faktycznie śliczna.....cóż z tego jeśli mi choruje i teraz jest brązowy badyl zakończony żółtymi kwiatuszkami......z daleka jeszcze wygląda ładnie....ale z bliska.....masakra
Dalijki faktycznie są kłopotliwe przez to wykopywanie.....ale ja planuję posadzić je w dużych donicach i na zimę po prostu wynosić do piwnicy.....w ogrodzie chcę posadzić tylko jedną wysoką o płomiennych kwiatach

[e-genia]

Agnieszko jak wiosną będziesz od nowa sadzić chryzantemy to będą zdrowe później zrobię zdjęcie moich późniejszych chryzantem ,zobaczysz że też są zdrowe a zawsze wszystkie były chore , dopiero jak zaczęłam je co roku od nowa rozsadzać wyglądają świetnie .

Genia

[AGNESS]

Geniu na wiosnę właśnie tak zrobię z chryzantemami, mam nadzieję, ze to zadziała, tak bardzo lubię te kwity i tak bardzo mi żal, że nie mogę się nimi cieszyć, bo chorują.....Już kiedyś się ich przez to pozbyłam.....miałam nadzieję, ze teraz będzie lepiej.....ale na przyszły rok trzymam kciuki, żeby ta metoda o której piszesz się powiodła

[e-genia]

Aguś wejdź do mnie na wątek i zobacz moje .

[kogra]

Ciekawy sposób na chryzantemy.
Szkoda, ze u mnie nie mają szans na przetrwanie przez ślimaki.
Pewno też bym się skusiła na chociaż kilka.