Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Staram sie o nie dbać, a one mi się odwdzięczją swoją urodą i zdrowym wyglądem. Nic tak nie cieszy hodowcy jak widok efektów jego pracy oraz pochwały innych osób. Jest to mobilizujące do dalszych działań.
Bardzo cieszy, jest to pewien sukces w hodowli, gdy z praktycznie z nie nadającej się do niczego rośliny wyrasta po wielu staraniach taka piękność. Przyznam, że teraz będąc w którymś z hipermarketów też kupię jakiś cierpiący storczyk. Warto powalczyć o niego. Najciekawsze jest to, że przy zakupie "zdechlaczka" nie wiedziałem nawet jak będzie kwitł i proszę jaki okaz wyhodowałem.
Odwiedziłam ,przeczytałam i podziwiam Twój zapał do kwiatków
Aby więcej panów wykazywało się taką determinacją i miłościa do roślinek tego typu,oczywiście każdy potrafi przynieś kobietce od czasu do czasu kwiatka :P ,ale opieka nad nim to już inna sprawa...
Reanimek ślicznie odwdzięczył Ci się za opiekę,a i Dendrobium phalaneopis masz w doskonałej formie{chociaż ta uprawa w samych osłonkach mnie zaskoczyła,ale widocznie u Ciebie się sprawdza} -
Przyznaję, że nie wiem co ma wpływa na to, że kwiaty rosną u mnie w samych osłonkach i mają sie wyśmienicie. Nawet miałem ponawiercać otwory w dnie aby zrobić odpływ nadmiaru wody ale pomyślałem że może ta niby doniczka może mi popękać. Może taka hodowla odpowiada tylko tym odmianom, może następne storczyki będą źle takie niby doniczki znosić. W każdym bądź razie odpukać z kwaitkami jest ok.
Chcę wszystkich powiadomić, że powiększyła mi się kolekcja storczyków. Wczoraj będąc w Warszawie (oczywiście przypadkiem ) zakupiłem dwa storczyki. Patrząc na te wszystkie kwiaty można dostać oczopląsu, taka gama kolorów i odmian. Poniżej przedstawiam fotki moich storczyków:
Moje serce ukradł jeden z oferowanych do sprzedaży storczyków, kwitnący na niebiesko. Wykonałem zdjęcie które również zamieszczam. Oceńcie i napiszcie czy te niebieskie kwiaty mogą być oryginalne, czy przypadkiem nie są pomalowane na niebiesko. Kupiłbym go ale obawiałem się jakiegoś przekrętu z kwiatami.
Na reszcie sprawiłeś sobie nowe kwiaty - tak jak już od dawna mówiłeś. Pewnie była wypłata
Niebieskie 'marketowce' są niestety farbowane. Widziałam też już takie Dendrobium. Niektóre były tak nafaszerowane barwnikiem, że kolor liści był ciemno granatowy. Miałam wrażenie, że ociekają
Pensyjka była więc pozwoliłem sobie na odrobinę szaleństwa. Czyli dobrze przypuszczałem, że kwiatki są pomalowane. Ta barwa wydawała mi się zbyt sztuczna. Muszę je teraz przesadzić do większych pojemników i niech zdobią parapet. Mam nadzieję, że niedługo kolekcja się powiększy.
Fotki dołączę w dniu jutrzejszym, ponieważ dzisiaj jadę ponownie do Warszawy i nie dam rady. Wiem co myślicie...... nie po storczyki
Ja również uważam za niehumanitarne malowanie kwiatków farbą, a druga sprawa to jawne oszustwo kupujących. Cena kwiatka faktycznie była wysoka.
Podejrzewałem, że farbowane, dlatego go nie zakupiłem. Nie cierpię podróbek. Zdjęcie zrobione jest telefonem komórkowym ku przestrodze innych. Moje storczyki to te stojące na parapecie.
Witam! Na prawdę farbowane? A już miałam pisać że śliczne, bardzo lubię, jak kwiaty kwitną na niebiesko. Ludzie to mają dziwne pomysły, ostatnio też widziałam kaktusy z kolorowymi cierniami lub inne sukulenty obsypane brokatem... Brak słów.
Dobrze, że czytałem na forum o farbowaniu przez sprzedawców kwiatów storczyków na niebiesko, inaczej na pewno bym go kupił. Na wszelki wypadek wykonałem zdjęcie i wystawiłem na forum do obejrzenia. Moje podejrzenia się potwierdziły, a kosztował prawie 100 zł. Oszustwo.