Nasz wymarzony ogródek. Zosia i Andrzej! - 2008r
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Dorciu wlewaj do doniczek , bo wszystko Ci uschnie . Larwy siedzą w ziemi i trzeba je zniszczyć . Tam masz wycięte pięć punktów , to jest na 5 l wody .Wlej sporo do doniczek , żeby było dość mokro i odczekaj parę dni . Powtórz zabieg i spryskuj rośliny . Ja też do wspomagania używałam muchozol .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Asiu ja też miałam taką tylko czerwoną i na jesieni obcięłam ją po samej ziemi . Ciekawe co mi z niej teraz wyrośnie . Nie wiedziałam , że ten badyl się zostawia . Nerwy mam na siebie , bo zniszczyłam sobie kwiatka .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Zosiu,na pewno wszystko będzie dobrze, trzeba teraz poczekać.Odrośnie.
Asiu,moja piwonia jest jeszcze młoda ale ma osiągnąć 150 cm wysokości i ok. 100 cm szerokości.Takie informacje mam na temat tej piwonii.Kwitnie maj-czerwiec,można ją przycinać.Okrywam ją na zimę bo już późną jesienią ma pączki,więc tak na wszelki wypadek... .Pozdrawiam.Magda
Asiu,moja piwonia jest jeszcze młoda ale ma osiągnąć 150 cm wysokości i ok. 100 cm szerokości.Takie informacje mam na temat tej piwonii.Kwitnie maj-czerwiec,można ją przycinać.Okrywam ją na zimę bo już późną jesienią ma pączki,więc tak na wszelki wypadek... .Pozdrawiam.Magda
Pozdrawiam Magda 

- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dorotko - zrób tak jak ja - zainwestuj w rosiczkę lub tym podobny kwiat - moja doskonale spełnia swoją rolę
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Dorotko muchozolem ich też poczęstuj , popryskaj i do doniczek . Te co będą na wierzchu to dostaną trującego kopniaka . Ja biegałam rano z muchozolem , a po południu ze środkiem tym co Ci dałam rozrobionym w spryskiwaczu i pomogło . Kuracja trwała tydzień . 

Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
Zosiu też tak muszę zrobić, bo jak juz udało mi się zlikwidować te w ziemiandriu53 pisze:Dorotko muchozolem ich też poczęstuj , popryskaj i do doniczek . Te co będą na wierzchu to dostaną trującego kopniaka . Ja biegałam rano z muchozolem , a po południu ze środkiem tym co Ci dałam rozrobionym w spryskiwaczu i pomogło . Kuracja trwała tydzień .

