AgaNet, Teresko, Agness, Gosiu123A, Katik, pozdrawiam was wszystkich
Małgocha, właśnie te trawy mnie tak zafascynowały, chyba pojadę niedługo, aby dokupić trochę.
Christinkrysiu, dlaczego jesteś zaskoczona? Myślę, że dużo osób lubi jesień, zwłaszcza naszą "złotą polską". Ostatnim moim odkryciem są wysokie trawy, które właśnie jesienią są przewspaniałe.. W szkółce Szmitów nie mogłam od nich oderwać oczu. Stwarzają klimat jak z bajki o księciu z innej planety. Koniecznie muszę mieć ich więcej.
Koci-mientko, dziękuję za przepiękny wiersz. Znasz autora? Zapraszam do mnie czesciej, zawsze będziesz mile widziana
Jolu, oczywiście że poczyniłam zakupy, chociaż jechałam głównie w celach towarzyskich. Teraz chodzę po ogrodzie już czwarty dzień i nie mogę znaleźć miejsca na te zakupy. Coś będę musiała wysadzić za furtką, bo inaczej nie da rady
Zauroczyły mnie w szkółce wysokie trawy, a więc kupiłam miskanta chińskiego prążkowanego "
Scrictus", bo Przemek zapewniał mnie, że miskanty chińskie nie są ekspansywne. A z prawej jest srebrnoszara trawa o strasznie trudnej nazwie "
Schizachirium". Nawet pracownik szkółki musiał zaglądać do katalogu, bo nie pamiętał tej nazwy.
I jeszcze dwa kloniki. Z lewej to słynny "
Esk Sunset". Mieli tylko w tym sezonie 50 sztuk, no i mnie dostał się akurat ostatni, a więc nie jest na razie zbyt urodziwy, ale mam nadzieję, że doprowadzę go do stanu świetności

A z prawej jest klonik
"Sekka" o czerwonych pędach.
