Dylematy pokrojowo - rozmiarowe

[100krotka]

Tak mi coś chodzi po głowie, że dobrze byłoby zebrać w jednym wątku informacje dotyczące tego tematu - jak się ma rzeczywisty rozmiar róż do tego, co piszą producenci i znawcy.

W wielu wątkach można przeczytać, że np. myślałam, że będę mieć różę parkową, a tu co roku przemarza i mam ładną rabatówkę. Dość znanym przykładem jest Westrland, który u wielu forumowiczów przemarza do kopczyka. Często też mamy wątpliwości co do tego, jakie stanowisko wybrać dla nowozakupionej roślinki, biorąc pod uwagę jej docelowy rozmiar.

Może podzielimy się naszymi doświadczeniami, na ile deklarowane rozmiary róż pokrywają sięz tym, co możemy w naszym klimacie osiągnąć?

Nie ukrywam, że mam i w tym swój interes, bardzo chciałabym mianowicie wiedzieć, na co mogę liczyć w przypadku Rhapsody in Blue oraz First Lady

[majka411]

Stokrotko, temat bardzo dobry. Zapodaj w jaki sposób i jakie informacje są istotne.
Może tabela z uporządkowanymi informacjami. Wtedy czytanie ich będzie przyjemnością.
First Leady - mam ją od 3 lat. przemarza do kopczyka. rośnie na 80 - 100 cm. Rejon mazowsze / wschodnie.
Rośnie słabo i słabo się rozkrzewia, praktycznie jedn duży pęd przewieszajacy się . Stanowisko - słoneczne.
Jak coś jeszcze to dopiszę.

[100krotka]

Tabelka byłaby dobra, ale może i tak być, że różne osoby mają różne doświadczenia Głównie chodzi mi o przykłady róż, które zachowują sie inaczej, niż mają "w parametrach" albo też inaczej, niż u większości forumowiczów. Na przykład pnące, które nie chcą się piąć, albo parkowe, które silnie przemarzają i nie osiągną takich rozmiarów, jak podane. Albo na odwyrtkę - takie, które rosną silniej, niż podają źródła, bo to też ważne przy planowaniu rabat. Wiem np. że Chopin często tak potrafi.

[Deirde]

No to u mnie - Aspiryn Rose - prawda w katalogu podany rozmiar 60 - 80 cm - u mnie w ogrodzie wysokość 150 cm i szerokość 150 cm - różany potwór posadzony gdzieś z boku przy rabacie i tu zonk bo trzeba go gdzieś przesadzić - róża ma 3 lata.
Mary Rose - w katalogu wysokość do 120 cm - po czterech latach u mnie wypuszcza pędy na wysokość 150 cm i będzie jeszcze wyższa - szerokość na razie 150 cm.
Herkules - ma mieć wysokość 120 na 60 cm - tak podano w szkółce, mam go 3 lata a co roku wypuszcza pęd na wysokość 170 cm, szerokość jest już powyżej 100 cm.
Gebruder Grimm - w katalogu 70 na 50 - u mnie po 3 latach ma pędy o wysokości 160 cm i szerokość 150 cm.
Chopin - po 8 latach 200 cm co roku.
Abraham - jest ładną rabatówką - do wysokości 100 cm.
Marie Antoinette - w katalogu podają do 80 cm, u mnie od 3 lat ma 40 cm.
Mój Eden od 5 lat stoi na 50 cm.
Othello - na razie 170 cm ale z nim według Austina jest różnie.

[100krotka]

No to byłoby fajnie mieć taką Aspirynkę Pożyjemy, zobaczymy - to akurat bardzo dobra wiadomość

U mnie z Mary Rose podobnie - teraz ma około 1,50 wysokości i trochę mniej szerokości. Drugi sezon, zakładam więc, że że jeszcze sie rozwinie.

Tuscany Superb też pewnie uda się osiągnąć więcej, bo te zakładane 1,50 ma już w drugim roku po posadzeniu.

Chopin w zeszłym roku wypuścił dwa dwumetrowe pędy, z których pożytek mały, w tym roku na szczęście ma lepszy, bardziej zwarty pokrój - więcej niższych pędów, więcej kwiatów.

Zastanawiam się jeszcze nad paroma sztukami - Bobbie James, wiem już że siedmiometrowych pędów się nie dochowam, ale może chociaż trzymetrowe by sie udało? Czy w naszym klimacie zawsze musimy się liczyć z tym, że przemarznie sto procent pędów?

Z takich parkowych, z którymi "na dwoje babka wróżyła" - komu udało się przechować przez zimę nieuszkodzone odmiany: Clair Renaissance, Rhapsody in Blue, The Pilgrim, Ferdinand Pichard, i do jakich rozmiarów wtedy potrafią dojść?

[majka411]

No właśnie rozbieżności bardzo istotne.
Stokrotko, mam pytanie co Tobie badz innej osobie czytającej ten wątek da taka informacja.
Przecież tu trzeba jakiejś analizy i wskazań co bedzie jak kupisz tam, badz zrobisz to ... .
Sama informacja o rozbieżnościach nic nie daje. Tu nie ma wskazówki dla kupujacych.

To są moje uwagi. Inni mogą miec inne .

[katja]

Oj daje Maju, daje
Ja wiosną sadząc Ghislaine de Féligonde wiedziałam, dzięki opiniom na forum, że pnąca u nas nie będzie, bo przemarza, ale ma wigor i ładnie odbudowuje krzaczek.

[bogusia177]

No tak..... moja Edenka to samo co u Gosi ,,stoi w miejscu 2 lata ,ma około 50 cm...
Gebruder Grimm to samo ,pędy wiotkie i długie przewalające się na ziemię.

[ewamaj66]

Uważam, że warto wiedzieć o wybrykach królewien Faktycznie Westerland przemarza, choć w zeszłym roku wyglądała na pnącą. Mam ją trzy lata. Widziałam ją u znajomej jako olbrzymią krzaczastą, ale w tym roku zmarzła na amen Mary Rose regularnie od sześciu lat sięga 150 cm, raczej więcej, ale w tym roku przemarzła, więc tylko tyle.

[100krotka]

No właśnie rozbieżności bardzo istotne.
Stokrotko, mam pytanie co Tobie badz innej osobie czytającej ten wątek da taka informacja.
Przecież tu trzeba jakiejś analizy i wskazań co bedzie jak kupisz tam, badz zrobisz to ... .
Sama informacja o rozbieżnościach nic nie daje. Tu nie ma wskazówki dla kupujacych.

Właściwie nie miałam na początku żadnego pomysłu na formalny układ wątku. Być moze wywiąże się jakaś dyskusja, która pozwoli nam w jakiś sposób usystematyzować pewne informacje, i wtedy będzie można je pogrupować np. tak, jak piszesz, w formie tabelki.

Wiadomo, są takie odmiany, gdzie większość rzeczy wiadomo od razu - herbatniki przemarzają co roku, rugosy wręcz przeciwnie, więc docelowo mniej więcej wiemy, czego sie spodziewać. Problemy są najczęściej w obrębie nowoczesnych (ale nie tylko) róż parkowych i rabatówek.

[Comcia]

Graham Thomas - trzy lata i nadal bardziej przypomina różę pnącą niż parkową, pędy dołem już grube ale górą wiotkie.
Obecnie ma ponad 2 metry wysokości.

Maizner Fastnacht - niewysoki, słabo rozgałęziony krzew dorastający do 80 cm.
U mnie jest zdrowy choć wszędzie podobno choruje.
Posadzony na brzegu rabaty więc ma przewiew.

[bishop]

Abraham Darby - przez 3 lata jeszcze nie przekroczył 40 cm.
A miał dorastać nawet do 5 metrów

[Karo]

Chopin w zeszłym roku wypuścił dwa dwumetrowe pędy, z których pożytek mały, w tym roku na szczęście ma lepszy, bardziej zwarty pokrój - więcej niższych pędów, więcej kwiatów.

Potwierdzam wysokość silnych zdrowych sztywnych pędów Chopina i będę robiła w następnym roku eksperyment zmuszający go do rozkrzewienia od samej podstawy.

Podobnie potraktowałam od 2 sezonów 'Royal Gold' i jest sukces.
Nie kwitnie pod niebem i nie ma 2-3 pędów ale jeszcze mnie nie zadowala.

[Ave]

To znaczy KaRo, że tniesz go wiosną bardzo nisko ?

[Karo]

Tzn. Ewo,że tnę wiosną dość nisko i każdy nowy pęd,który ma powyżej 10-15 cm również ucinam powyżej 2 go oczka.
Oczywiście w czasie tego formowania -szczególnie pierwszego - czeka się nieco dłużej na pierwsze w sezonie kwiaty ale gra warta świeczki bo krzew nabiera lepszego pokroju