Gotowość do zjedzenia poznaje się po zapachu.
To i ja pochwalę się swoimi kilkoma melonami.
Późno posiane, bardzo późno posadzone do gruntu w tunelu,
w sierpniu zastanawiałam się co z nich będzie, bo nic tylko kwitły,
a tymczasem miedzy liśćmi było trochę zawiązanych owoców schowanych,
wtedy przycięłam je trochę, w końcu teraz we wrześniu zaczęły dojrzewać,
bardzo słodkie nie są, ale są soczyste;
no i jaka satysfakcja
odmiana polska Seledyn F1, specjalne powiesiłam przy nim sekator, żeby było widac jaki duży
