Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Janusz wystarczy troszkę słoneczka a ogród zaraz piękniejszy .
Moje róże przekwitły i raczej już nie wiele w tym roku będzie kwitło .
Soczków dla całej rodziny narobisz z jeżyn i malin .
Genia
Moje róże przekwitły i raczej już nie wiele w tym roku będzie kwitło .
Soczków dla całej rodziny narobisz z jeżyn i malin .
Genia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
O, jakie dorodne zbiory!
A hortensja zjawiskowa! I róże, jak dobrze, że jeszcze kwitną róże!
Janusz, a czy mógłbyś zajrzeć do mnie na 66 stronę? Ja tam pokazuję taką dziwną lobelię kardynalską o zupełnie innych lisciach niż moje pozostałe...Zachodzę w głowę, skąd ja ją mam...Zazwyczaj wszystko wiem i pamiętam...A tu kompletna pustka, no może nie całkiem kompletna, bo sobie przypomniałam, ze podczas kwietniowego spotkania wybrałam sobie z Twoich bagażnikowych zasobów lobelię, ale ona chyba miała takie "normalne" liście...Zerknij, proszę, bo mnie to męczy!
A hortensja zjawiskowa! I róże, jak dobrze, że jeszcze kwitną róże!
Janusz, a czy mógłbyś zajrzeć do mnie na 66 stronę? Ja tam pokazuję taką dziwną lobelię kardynalską o zupełnie innych lisciach niż moje pozostałe...Zachodzę w głowę, skąd ja ją mam...Zazwyczaj wszystko wiem i pamiętam...A tu kompletna pustka, no może nie całkiem kompletna, bo sobie przypomniałam, ze podczas kwietniowego spotkania wybrałam sobie z Twoich bagażnikowych zasobów lobelię, ale ona chyba miała takie "normalne" liście...Zerknij, proszę, bo mnie to męczy!
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Geniu. Ogród zaczyna nabierać wigoru i ja też. Przez te deszcze taki byłem zdołowany, że nic mi się nie chciało robić. Dzisiaj był dzień owocobrania i trochę dalszej walki z chwastami i porządkowanie ogrodu warzywnego.
U mnie róże mają jeszcze dużo pąków i wyrastają następne pędy ale czy zdążą zakwitnąć? -chyba,że będzie długa ciepła jesień.
Soków Krystyna już zrobiła ponad 30 litrów ale to dopiero początek. Co roku przekracza 100l.
Marto Odpowiem w Twoim wątku.
U mnie róże mają jeszcze dużo pąków i wyrastają następne pędy ale czy zdążą zakwitnąć? -chyba,że będzie długa ciepła jesień.
Soków Krystyna już zrobiła ponad 30 litrów ale to dopiero początek. Co roku przekracza 100l.
Marto Odpowiem w Twoim wątku.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
A jakie to soki i taka liczbaaaaaaaaaaaaa
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
bałam się połączenia różowych róż z czerwonymi-a u ciebie tak to pięknie się dopełnia a jak zabezpieczasz różane drzewka na zimę?
hortensja cudna
szkoda ze ja nie mam takich ślicznych iglaczków na tło
jedynaczek też mi się podoba
hortensja cudna
jedynaczek też mi się podoba
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Pięknie wyglądają te różane drzewka. Obsypane kwiatami.
Janusz i co tam ciekawego w Końskowoli się dowiedziałeś?
Janusz i co tam ciekawego w Końskowoli się dowiedziałeś?
Pozdrawiam Ida
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Urszulko. Pokazałem na poprzedniej stronie - maliny, jeżyny.
Aguś. Zgadzam się z Tobą co do łączenia kolor. W małych kompozycjach byłoby to niedopuszczalne ale na takiej przestrzeni to się rozmywa i wygląda znośnie.
Z drzewkami róż jest trochę pracy przy zabezpieczaniu na zimę. Swoje przyginam do ziemi i koronę kopczykuję ziemią a pień okrywam gałązkami świerku. To ważne. Pień niby to dziczka odporna na mrozy ale w tym przypadku może zmarznąć i róża zginie.
Ido. Dziękuję. Lubie różane drzewka i jeszcze zamówiłem na wrzesień.
Podróż nie udała się. Tak jak widziałaś byliśmy z małym dzieckiem. Nie śmiałem odmówić córce, bo też chciała zobaczyć ale to za długa trasa no i mały obywatel kazał wracać i to szybko do domu. Dziadek wyszedł z wprawy i nie bardzo dawał sobie radę więc skończyło się na odwiedzeniu znajomego szkółkarza i szybki powrót do domu. Po niedzieli będę jechał do syna sam to wcześniej wyjadę i zrobię wywiad.
Aguś. Zgadzam się z Tobą co do łączenia kolor. W małych kompozycjach byłoby to niedopuszczalne ale na takiej przestrzeni to się rozmywa i wygląda znośnie.
Z drzewkami róż jest trochę pracy przy zabezpieczaniu na zimę. Swoje przyginam do ziemi i koronę kopczykuję ziemią a pień okrywam gałązkami świerku. To ważne. Pień niby to dziczka odporna na mrozy ale w tym przypadku może zmarznąć i róża zginie.
Ido. Dziękuję. Lubie różane drzewka i jeszcze zamówiłem na wrzesień.
Podróż nie udała się. Tak jak widziałaś byliśmy z małym dzieckiem. Nie śmiałem odmówić córce, bo też chciała zobaczyć ale to za długa trasa no i mały obywatel kazał wracać i to szybko do domu. Dziadek wyszedł z wprawy i nie bardzo dawał sobie radę więc skończyło się na odwiedzeniu znajomego szkółkarza i szybki powrót do domu. Po niedzieli będę jechał do syna sam to wcześniej wyjadę i zrobię wywiad.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Janusz 
Jak usłyszałam, ze byliście tak blisko Puław i nie zajechaliście do mnie to mi się przykro zrobiło. Ale jak słyszę o tych perypetiach z maluchem to wybaczam, bo w innym przypadku to..... musicie koniecznie zajechać na
Jak usłyszałam, ze byliście tak blisko Puław i nie zajechaliście do mnie to mi się przykro zrobiło. Ale jak słyszę o tych perypetiach z maluchem to wybaczam, bo w innym przypadku to..... musicie koniecznie zajechać na
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Jagusiu. Takie były pierwotne plany. Trochę się pokałapućkały ale najazd kiedyś zrobimy i to pewnie niedługo. Teraz będę jechał do Sierpca ale sam, do Ciebie wpadniemy oboje jak będę jechał po róże ok. 10 września.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Januszu, a masz takiego (chyba miskanta) co to co jakiś czas na liściach trawy ma cętki w innym odcieniu?? Podoba mi się takie "trawsko" i chętnie bym normalnie kupiła.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Ula. Tak normalnie nie można u mnie kupić
ale wiosną będę przesadzał to chętnie podzielę się.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
To chcę wiosną kupić hihi nie normalnie 
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2595
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Janusz jak maja się te ciemna trawy z alle.... ? bo coś może przeoczyłem...
dziś zebrałem nasiona z trytom - choć z obowiązku bo mają tyle odrostów że szok .....
dziś zebrałem nasiona z trytom - choć z obowiązku bo mają tyle odrostów że szok .....
- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Witaj Januszu,
Muszę się przyznać, że zupełnie inaczej ogląda się ogród osoby, którą się zna z realu. Dziś ponownie przejrzałam cały wątek i nie mogę już dłużej podglądać w milczeniu - masz niesamowitą rękę do roślin, ogromną wiedzę, zaletę zwaną pracowitością i kochaną Żonę, która poświęca równie dużo czasu ogrodowi co Ty (uściski dla Krysi!).
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość poznania Was osobiście. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić Wasz Cudny ogród.
Muszę się przyznać, że zupełnie inaczej ogląda się ogród osoby, którą się zna z realu. Dziś ponownie przejrzałam cały wątek i nie mogę już dłużej podglądać w milczeniu - masz niesamowitą rękę do roślin, ogromną wiedzę, zaletę zwaną pracowitością i kochaną Żonę, która poświęca równie dużo czasu ogrodowi co Ty (uściski dla Krysi!).
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość poznania Was osobiście. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić Wasz Cudny ogród.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Kłaniam się Ewuniu.
Bardzo przeceniasz moją wiedzę i umiejętności choć nie powiej jest to miłe ale nigdy tak o sobie nie myślałem. Metoda "prób i błędów" plus trochę literatury fachowej sprawiły,że te wszystkie zdobyte przez nas rośliny zaakceptowały nasz ogród. Zawdzięczam to również Krystynie,która wspomaga mnie swoją pracowitością a zapewniam,że jest tu co robić.
Również cieszymy się,że poznaliśmy bratnią duszę i czekamy na odwiedziny - przecież to tylko 30 minut jazdy

Bardzo przeceniasz moją wiedzę i umiejętności choć nie powiej jest to miłe ale nigdy tak o sobie nie myślałem. Metoda "prób i błędów" plus trochę literatury fachowej sprawiły,że te wszystkie zdobyte przez nas rośliny zaakceptowały nasz ogród. Zawdzięczam to również Krystynie,która wspomaga mnie swoją pracowitością a zapewniam,że jest tu co robić.
Również cieszymy się,że poznaliśmy bratnią duszę i czekamy na odwiedziny - przecież to tylko 30 minut jazdy
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz

