Krysiu, mój jeżyk jest jeszcze prawie biały, więc jeszcze malutki. Dziś spał pod bodziszkiem i jeżeli lubi wątróbkę, to jutro mu zawiozę. Byłam teraz wieczorem i włożyłam mu na talerzyk kociego kity-kieta. To chętnie je i mlaska przy tym głośno. Wcale się nie boi. Ja nie mam doświadczenia z jeżami, więc chętnie przyjmę wszystkie wskazówki i rady. Oby tylko został. Już myślę o domku na zimę dla niego.
Jagusia, tak, bardzo bym chciała, żeby jeżyk u mnie zamieszkał.