Liliowce -Hemerocallis cz.9
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Pewno masz dobrze zdrenowana piaszczystą glebę.
U mnie w ciężkiej ziemi w ogóle sobie nie radzą.
Trzy mi padły a jeden ledwo zipie.
U mnie w ciężkiej ziemi w ogóle sobie nie radzą.
Trzy mi padły a jeden ledwo zipie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Piaszczystej ziemi nie mam, raczej gliniastą, ale nie za bardzo. Za to dość żyzną 

- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Ja najpierw miałam je na piaszczystej, potem na gliniastej glebie i zachowywały się tak samo, czyli po zimie marnie. W ostatnią zimę były w doniczkach i w foliaku. Też bez poprawy wyglądu. Ja myślę, że to raczej kwestia miejsca zakupu sadzonek, a co się z tym wiąże sposób ich mnożenia.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Ja swoje kupiłam na wystawie cztery lata temu.
I zachowują się jak twoje, wiec może one po prostu tak mają a czasem trafiają się wyjątki, które dobrze rosną.
Z mojego doświadczenia wynika, że są odmiany o słabej wigorności, którym tylko stworzenie wyjątkowo dobrych warunków poprawia wzrost i co za tym idzie - kwitnienie.
U mnie niestety takie rośliny nie mają miejsca i pewno w przyszłym roku zostaną eksmitowane.
I zachowują się jak twoje, wiec może one po prostu tak mają a czasem trafiają się wyjątki, które dobrze rosną.
Z mojego doświadczenia wynika, że są odmiany o słabej wigorności, którym tylko stworzenie wyjątkowo dobrych warunków poprawia wzrost i co za tym idzie - kwitnienie.
U mnie niestety takie rośliny nie mają miejsca i pewno w przyszłym roku zostaną eksmitowane.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Też mam takie postanowienia co wiosnę, gdy mi po zimie marnieją jakieś odmiany, ale potem i tak mi ich żal i ratuję ile się da.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
śnieżko
Nie wiem czy ma to wpływ z obserwacji moich wydaje mi się
że rodzaj gleby ma wpływ tez na zimowanie liliowców.
Uprawiałam liliowce na glebie piaszczystej i bardziej zasobnej w próchnicę jak czarne ziemie.
Na tych drugich lepiej zimowały.
Czy to ma związek z rodzajem gleby
Nie wiem czy ma to wpływ z obserwacji moich wydaje mi się
że rodzaj gleby ma wpływ tez na zimowanie liliowców.
Uprawiałam liliowce na glebie piaszczystej i bardziej zasobnej w próchnicę jak czarne ziemie.
Na tych drugich lepiej zimowały.
Czy to ma związek z rodzajem gleby

- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Oczywiście, że ma znaczenie, im bardziej zasobna w substancje organiczne gleba, tym lepszą kondycję mają rośliny i są bardziej odporne na różne czynniki, w tym też na zimowanie.
Ale nasza dyskusja dotyczyła zimowania konkretnych dwóch odmian liliowców i wychodzi, że akurat w ich przypadku nie jest to pierwszoplanowy warunek, bo i u Kogry i u mnie są gleby o różnej zasobności i w obu przypadkach odmiany te nie sprawdziły się w uprawie.
Ale nasza dyskusja dotyczyła zimowania konkretnych dwóch odmian liliowców i wychodzi, że akurat w ich przypadku nie jest to pierwszoplanowy warunek, bo i u Kogry i u mnie są gleby o różnej zasobności i w obu przypadkach odmiany te nie sprawdziły się w uprawie.
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Witam!
Zastosujcie jeszcze ostatecznie kalendarz księżycowy. Ja zauważyłam ,że w dobrym dniu księżycowym sadzone rośliny rosną jak burza. Sadziłam 2 tygodnie temu do donicy i już była przekorzeniona. A mam sadzonki sadzone w tamtym roku i w ogóle nie rosną, tegoroczne urosły 2 większe.
Postanowiłam je przesadzić w dobrym dniu księżycowym i zobaczymy, bo dzisiaj już nie mogłam na nie patrzeć.
Pozdrawiam
Ismena

Zastosujcie jeszcze ostatecznie kalendarz księżycowy. Ja zauważyłam ,że w dobrym dniu księżycowym sadzone rośliny rosną jak burza. Sadziłam 2 tygodnie temu do donicy i już była przekorzeniona. A mam sadzonki sadzone w tamtym roku i w ogóle nie rosną, tegoroczne urosły 2 większe.
Postanowiłam je przesadzić w dobrym dniu księżycowym i zobaczymy, bo dzisiaj już nie mogłam na nie patrzeć.
Pozdrawiam
Ismena




-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Pan Bodalski ma dużo odmian sprowadzanych ze Stanów i Australii , może ma odmiany które wy macie i jak mu rosną.
Pozdrawiam
Ismena
Pozdrawiam
Ismena
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Moje były marne już jako kupione sadzonki i nigdy nie doszły do dobrej kondycji. Jeśli sadzonki są odpowiednio wyrośnięte to i dobrze rosną i ładnie zimują.
Grażynko-Ismeno, a kiedy teraz będą odpowiednie dni na sadzenie, bo planuję kilka odmian przesadzić w inne miejsca, zobaczymy jak to u mnie zadziała.
Grażynko-Ismeno, a kiedy teraz będą odpowiednie dni na sadzenie, bo planuję kilka odmian przesadzić w inne miejsca, zobaczymy jak to u mnie zadziała.
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Witam!śnieżka pisze:Moje były marne już jako kupione sadzonki i nigdy nie doszły do dobrej kondycji. Jeśli sadzonki są odpowiednio wyrośnięte to i dobrze rosną i ładnie zimują.
Grażynko-Ismeno, a kiedy teraz będą odpowiednie dni na sadzenie, bo planuję kilka odmian przesadzić w inne miejsca, zobaczymy jak to u mnie zadziała.
Podobno 25.08.11r jest bardzo dobrym dniem na przesadzanie piwonii, floksów, liliowców, itp. Może spróbujemy wspólnie i wyrazimy naszą opinię na forum. Wszyscy chcielibyśmy ,żeby nam dobrze rosło.
Pozdrawiam
Ismena
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Dobrze wiedzieć.
Dzięki dziewczyny za info.
Oby tylko w tym dniu nie lało.....
Zatem dam im jeszcze jedną szansę, ostateczną i zobaczymy.
Jak nie będą chciały rosnąć to je eksmituję bez najmniejszego żalu.
Nie dość że mój ogródek mały to jak mam przez lata oglądać tylko marne liście, to ja dziękuję za takie liliowce.
Jest w czym wybierać.
Dzięki dziewczyny za info.

Oby tylko w tym dniu nie lało.....

Zatem dam im jeszcze jedną szansę, ostateczną i zobaczymy.
Jak nie będą chciały rosnąć to je eksmituję bez najmniejszego żalu.
Nie dość że mój ogródek mały to jak mam przez lata oglądać tylko marne liście, to ja dziękuję za takie liliowce.
Jest w czym wybierać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1080
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
-
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 sie 2010, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
To i ja 25 sierpnia posadzę nowe liliowce, też mam kilka do przesadzenia. Zobaczymy jaki będzie efekt.
U mnie glina, ale radzą sobie. większość podsypana korą. W sumie tylko jeden sobie słabo radzi, ale dam mu szansę.
Jutro zakwitnie mi ostatni liliowiec, już otwiera kwiat - o dziwo będzie to kwanso, który u niektórych już od czerwca kwitnie. U mnie akurat w tym roku kończy on kwitnienie liliowców. Nie wiem czego to zasługa, może ten dziwny mikroklimat - bez też dopiero teraz nam zakwitł
Tegoroczny liliowcowy maraton uważam za udany, kwitły nowe, piękne kwiaty, kolekcję sukcesywnie powiększam, przekroczyłam 50 ( w ilości odmian) i co najwazniejsze, przekonałam do liliowców męża, nawet już nie usiłuje on walczyć z moim nałogiem, dobrowolnie oddaje kolejne powierzchnie ogródka
U mnie glina, ale radzą sobie. większość podsypana korą. W sumie tylko jeden sobie słabo radzi, ale dam mu szansę.
Jutro zakwitnie mi ostatni liliowiec, już otwiera kwiat - o dziwo będzie to kwanso, który u niektórych już od czerwca kwitnie. U mnie akurat w tym roku kończy on kwitnienie liliowców. Nie wiem czego to zasługa, może ten dziwny mikroklimat - bez też dopiero teraz nam zakwitł

Tegoroczny liliowcowy maraton uważam za udany, kwitły nowe, piękne kwiaty, kolekcję sukcesywnie powiększam, przekroczyłam 50 ( w ilości odmian) i co najwazniejsze, przekonałam do liliowców męża, nawet już nie usiłuje on walczyć z moim nałogiem, dobrowolnie oddaje kolejne powierzchnie ogródka
