aurynka pisze:Nie ma na świecie człowieka, który by podświadomie nie oczekiwał reakcji którą uważa za oczywistą w świetle własnych przypuszczeń. To jest naturalny odruch bezwarunkowy umysłu ludzkiego. Jedynie można się wyuczyć tego ,aby tych oczekiwań nie uzewnętrzniać w postaci chociażby komunikacji niewerbalnej (najistotniejszej w takim przekazie międzyludzkim), co prawdopodobnie nabyła Iza. Nikt jednak nie jest w stanie posiąść tej umiejętności całkowicie i dlatego wyszkolona osoba na pewno potrafiłaby bez więklszych problemów dostrzec chociażby minimalne reakcje u osoby świadomie kontrolującej te mechanizmy.

Aniu, nie chodzi o uzewnętrznianie lub nie negatywnych odczuć, ale o to, by poszukać przyczyny reakcji, która je wywołała. Ten proces niejako automatycznie niweluje owe odczucia. Nie wiem czy jasno sie wyrażam

Mówię tylko o sobie.
Być może Nalewka ma inny sposób?
Ale nie chodzi o to, jak kto sobie z tym radzi, tylko o to, żeby reakcje o których mowa, nie wywoływały kontrreakcji np. takiej : w takim razie juz nigdy tego nie zrobię, bo chciałam dobrze a wyszło źle.
Marto, nie miałam najmniejszego zamiaru Cię atakować. Nie twierdziłam też nigdzie, że pomagałaś komuś na siłę, ani że obrażałaś się, kiedy ktoś nie okazał Ci wdzięczności.
Zadałaś pytanie, na które starałam się odpowiedzieć najlepiej jak umiałam. Jeśli mi się nie udało, to trudno, ale przykro mi, ze odebrałaś to w ten sposób.
Przedstawiłam mój punkt widzenia i nie zamierzam ani Ciebie, ani nikogo do niego przekonywać. Masz prawo mieć inny
Nie wiem, dlaczego wydaje Ci się, ze Cię ktoś atakuje ?