Działka Zeni

[Zenia]

Igorze...dziękuję.

Sylwio...myślę że to był jednorazowy wybryk sąsiadów, który nie powinien się nigdy zdarzyć i tego ci życzę.

Ewuniu...cieszę się że żurawce ma się na życie. Sama kilka moich rozdzieliłam i wsadziłam do doniczek. Niestety ostatnie dni nie pozwoliły mi mieszkać na działce. U nas nie padało..gdy po kilku dniach zajechałam na działkę sucho jak pieprz. Wszystko oklapnięte, nawet moja nowo posadzona inna odmiana miodunki niż mam. . Nie wiem czy coś jeszcze z niej będzie.

rapunzel..dzięki. . Wiesz..teraz ja sobie tak myślę o tym twoim zimnym przedpokoju. . Oj przydał by mi się taki...oj bardzo. Miałam oleandra, wystawiłam na zimę na klatkę schodową...zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Gdyby tak u ciebie... . No tak, ale ten pies.

Basiu..byłam widziałam i podziwiałam. Prześlicznie. . Co do hortensji....proste. Jak chcesz to wyślę. . Tylko muszę poczytać kiedy można pobrać sadzonkę. A może ty to wiesz...

Dziś parę fotek różnistych.

[rapunzel]

Hej Zeniu, ja przyznam, że najgorsze w bytowaniu psa na parapecie jest to, że ja zawsze się boję, że on mi coś może obsikać. Znaczy dotychczas się to nie zdarzało, ale na balkonie owszem. Postawiłam wiszącą doniczkę z fuksją dosłownie na moment na podłodze i poszłam po doniczkę, a jak wróciłam to ten już z nogą nad moją fuksją. Ale wiele szkód nie wyrządził, zresztą fuksja zaliczyła od razu obfity prysznic
A duży ten oleander? Potrzebuje światła? Bo jak doniczka powiedzmy 20 i sam kwiatek do pół metra i nie potrzeba mu wiele światła, to może mógłby na stole w przedpokoju stać. Stół był tam zrobiony, żeby jeść, bo obok kuchnia, ale tv zabrakło, więc i tak jadamy w pokoju dziennym.
Aha, najważniejsze, obok kuchnia bez drzwi więc są tez opary od gotowania i od gazu mimo wentylacji pewnie tez trochę. Nie wszystkie kwiatki to tolerują.

[Zenia]

A duży ten oleander? Potrzebuje światła? Bo jak doniczka powiedzmy 20 i sam kwiatek do pół metra i nie potrzeba mu wiele światła, to może mógłby na stole w przedpokoju stać.

Widzę że ty masz wspaniałe warunki do kwiatków. . Jednak co do oleandra..to raczej kwiatek ogrodowo-tarasowy. . Niestety na zimę trzeba do domu, do chłodka. Dlatego pomyślałam że miała byś wspaniałe warunki do przechowania na zimę a latem na balkon. Tylko czy na tym balkonie nie będzie brakowało mu słoneczka.

[rapunzel]

Zeniu, przyznam, że nie mam pojęcia, czy zmieszczę coś jeszcze na balkonie, co raczej nie kwalifikuje się do zwykłych skrzynek. U mnie poza psem grasuje jeszcze żywiołowy trzylatek i niestety już dwa razy kwiaty stojące na parapecie okna klatki schodowej wychodzącej na mój balkon zaliczyły lądowanie na betonowej podłodze. Mam fuksję w wiszącej doniczce umocowanej na takiej obejmie przy rynnie, bo kamienica jest po remoncie i właścicielka by szału dostała, gdyby ktoś cokolwiek w ścianie wiercił. Kiedyś miałam 4 fuksje stojące właśnie na półkach na ścianie. Drugie bezpieczne miejsce to stół, ale na nim misa z niecierpkami, więc oleander nawet gdyby mógł stać, to chyba jeszcze nie teraz, może jak synuś podrośnie i zmądrzeje. Poza tym jest trujący i to też go na razie dyskwalifikuje, ale widziałam w książce, jaki to piękny kwiat, więc może kiedyś...

[EwkaEs]

Zeniu-co to za trawka w takich zwartych kępkach na ostatnim zdjęciu?Pogoda taka sobie,w dzień duszno i chciałoby się pod wieczór deszczu.

[BarWo]

Co do hortensji....proste. Jak chcesz to wyślę.

Dziękuję ci Zeniu za dobre chęci ale czekam na ocieplanie budynku , z mego ogródka niewiele zostanie więc nie ma sensu sadzić nowe roślinki
Bardzo ładne te Twoje fotki różniaste i bardzo bi się podoba ten powojnik w tle tych kolorowości http://img37.imageshack.us/img37/4450/dscn5412m.jpg

[Zenia]

Jagódko...fuksje bardzo mi się podobają. Także kiedyś miałam, niestety zrezygnowałam z nich z powodu przechowywania zimowego. Za dużo już miałam na tych parapetach do przezimowania, choć ciągle mnie one kręcą. Kto wie, kto wie....... . U ciebie może miejsca sporo, ale znów ten żywiołowy trzylatek. . Musisz zatem poczekać aż troszkę podrośnie.

Ewuniu witaj.... . Ta trawka to kostrzewa. Kupiłam wiosną trzy kępki. Dwie kostrzewa festuca i jedna sina. Z początku słabo rosły, teraz wzięły się ostro. To moje pierwsze trawki.

Witaj Basiu. U nas bloki już ocieplone z obu stron. Wiem jednak jak wielki był bałagan nie tylko pod blokiem ale i w domu...tzn najbardziej denerwowały te latające kulki styropianu. Wszędzie ich było pełno.

Pogoda się nieco popsuła...ochłodziło się, przeszła nawet trąba powietrzna. . Całe szczęście że ominęła moją działeczkę.. . Na działeczce no cóż, czuje się coraz bardziej nadchodzącą nieuchronnie jesień. Coraz mniej kwitnących. Zaczynam już myśleć o jesiennych zakupach. .

Parę fotek z ostatnich dni. Liliowce kończą kwitnienie.









Cyklamen purpurowy rozkwitł się na całego.

[maria5]

Witaj Zeniu , piękny masz ogród clematisy na które ostatnio i ja zachorowałam liliowce i chryzantemy no i róże O ocieplaniu budynku też coś wiem ale szczęście już prawie za mną

[rapunzel]

To różowe z ciapkami w środku to też lilia? Wygląda nieziemsko.
Zeniu, do zimowania przybędą mi jeszcze trzy doniczki z pelargoniami, już nie liczę sadzonek tegorocznych, za które wreszcie muszę się zabrać, na razie zrobiłam jedną, bo się pęd odłamał przypadkiem. Tak więc 5 dużych doniczek już się uzbierało. Skrzynkę (60 cm) z pelargoniami dam mamie na strych, bo już będzie ciężko. Tylko nie wiem, jak z podlewaniem, bo już nie chce mamie głowy zawracać. No ale może jakby pranie wieszała, to powiem, żeby raz w miesiącu spryskała ziemię. Ja rzadko chodzę teraz nawet do moich rodziców przez małego szkodnika, bo po nim strasznie dużo sprzątania jest. Rodzice wpadają do mnie spryciarze

[EwkaEs]

Zeniu-jakoś z floksami i nawłociami zrobiło się jesiennie,do tego zimne noce,chłodne poranki i wieczory,a tak by się chciało jeszcze lata i słońca,nie upałów,ale ciepłych słonecznych dni.

[Monia68]

Zeniu, dziękuję za miłe słowa
Gąszcz clematisów zachwycający!! Co to za odmiany?

[maniusika]

W jakim miejscu lubią rosnąć cyklameny , kupiłam jeden i nadal rośnie w doniczce bo nie wiem gdzie go posadzić .. zresztą i tak chyba dla nich w tym roku jest za mokro , choć u ciebie pięknie kwitnie ..
Piękna hortensja ,chyba moja NN jest do niej podobna .. Znowu trochę popadało ,w tym roku dużo kwiatów nie przetrwa z nadmiaru wody .. u mnie część dali już padła ..

[maryna45m]

masz zasobną działkę w urok kwiatowy , widać pracę , pracę Czy gloriozę wykopujesz na zimę????????? bardzo ładnie Ci rośnie i masz przyrosty? jest po prostu piękna,.

[Zenia]

maria5- Marysiu...bardzo się cieszę że mnie odwiedziłaś i że ci się podoba. Dziękuję.

Witaj Jagódko. Te kwiatki w środku to...tygrysówki. Także mnie się podobają tylko szkoda że tak krótko kwitną. Jeden dzień. . Mam kilka kolorów a często nie uda mi się ich sfocić. Czasem nachodzą mnie myśli aby ich więcej nie sadzić, ale trochę mi szkoda. Byłam w twoim wątku...podglądałam. Oj przybywa ci różnych kwiatków... . Ale co tam, masz wspaniałe warunki do przezimowania. U mnie niestety takiego miejsca brak.

Ewuniu...masz rację. Wiosenno-letnie kwiatki już dawno przekwitły. Teraz już tylko te jesienne, a te przypominają o końcu lata. A przecież to dopiero sierpień. Klimat się zmienia i czas szybciej leci..ech lepiej na razie nie myśleć. Cieszmy się słoneczkiem póki jeszcze jest, a jest ono dziś u mnie piękne.

Moniu...bardzo się cieszę że mnie odwiedziłaś. . Clematisy to jakieś stare odmiany. Niestety NN...kiedy do mnie trafiły, nie byłam jeszcze na forum. Wtedy jakoś nie interesowałam się jaka to odmiana. Cieszę się że ci się podoba...choć kwiatki ma drobne, ale jest ich za to baaardzo dużo.

Janinko...mój cyklamen jest troszkę inny od twojego. To cyklamen purpurowy. Tak po cichutku..jest pod ochroną. Rósł w lesie w gliniasto-kamiennej ziemi. Starałam się stworzyć mu u siebie podobne warunki, rośnie w cieniu. Jak widać z dobrym skutkiem.

Marysiu...gloriozę oczywiście na zimę zabieram do domu. Polecam, jest piękna. Nic specjalnego przy niej nie robię. Rośnie w donicy na tarasie. Jesienią zaprzestaję podlewać i wynoszę do piwnicy. Wiosną wymieniam ziemię i gdy przyjdzie odpowiedni czas wynoszę na taras. Oczywiście przyrosty bulw także ma.

[rapunzel]

Zeniu, wielka szkoda, że te tygrysówki są tak ulotne, bo wyglądają uroczo i jakoś tak egzotycznie. No ale z motylami jest podobnie niestety. A gdzie masz działkę, jeśli można spytać? W samym Kaliszu, czy gdzieś za miastem?