Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Dookoła nas same alkaloidy / narkotyki/
kawa i pepsi- kofeina
herbata- teina
tytoń- nikotyna
kakao- teobromina
ziemniaki - solanina
pomidory- tomatyna
grzyby- muskaryna
Jak do tego dodamy amfę , herę, kokę i różne dopalacze to można spokojnie powiedzieć, że żyjemy w oparach narkotyków.
Pozdrowienia
kawa i pepsi- kofeina
herbata- teina
tytoń- nikotyna
kakao- teobromina
ziemniaki - solanina
pomidory- tomatyna
grzyby- muskaryna
Jak do tego dodamy amfę , herę, kokę i różne dopalacze to można spokojnie powiedzieć, że żyjemy w oparach narkotyków.
Pozdrowienia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
To może w kontekście tego, co napisał powyżej forumowicz warto zrobić większą ilość sałatki z zielonych pomidorów?
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja właśnie wróciłam z mojej działeczki - na oko mojego M. jakieś 150 kg pomidora właśnie leży w pomieszczeniu - może część z nich dojrzeje... Poległ bohun, Poranek, Lubań, Marmande i część Malinowych Retro. Na jednej grządce oprócz tego był San Marzano, i tutaj zerwałam tylko jeden listek, bo był porażony i Awizo - którego kompletnie nic nie wzieło. Na drugiej grządce tylko Marmande padł reszta malinowych - Bawole i Malinowy Warszawski nie ruszyło. Z karłowych jeszcze miałam Maliniaka - żaden krzak się nie ostał. Te były całe czarne... Ach no i wszystkich koralików musiałam się pozbyć
Oprysk zrobiłam Mildex-em. Zobaczymy czy zaraza dalej będzie łapać.

Oprysk zrobiłam Mildex-em. Zobaczymy czy zaraza dalej będzie łapać.
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Diamencie, szczerze, to pierwszy raz robiłam tę sałatkę... Jutro chyba otworzę jeden słoik i wypróbujemy. Co do tomatyny to chyba nie są tego takie ilości, w końcu sałatkę się je jako dodatek do czegoś a nie główne danie;)
A moje bawole na krzaku zaczynają dojrzewać, i Czarni Rosjanie też;) Ci ostatni wyglądają zabawnie, bo kolor ni to czerwony, ni to zielony - jak te jagódki z dowcipu, jak są czerwone, to są zielone, a jak są czarne to robią się zupełnie niebieskie;D
Jutro pozbieram;) to i foty zrobię;)
Bardzo mnie cieszą moje pomiksy, a alternarioza jakby wyhamowała. Cukinie zeżarł mączniak mimo tej samej opieki nawozowo-zapobiegawczej, ale pomidory wszystko mi wynagradzają;)
A moje bawole na krzaku zaczynają dojrzewać, i Czarni Rosjanie też;) Ci ostatni wyglądają zabawnie, bo kolor ni to czerwony, ni to zielony - jak te jagódki z dowcipu, jak są czerwone, to są zielone, a jak są czarne to robią się zupełnie niebieskie;D
Jutro pozbieram;) to i foty zrobię;)
Bardzo mnie cieszą moje pomiksy, a alternarioza jakby wyhamowała. Cukinie zeżarł mączniak mimo tej samej opieki nawozowo-zapobiegawczej, ale pomidory wszystko mi wynagradzają;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Czytając Wasze posty czuję się jak szczęściarz 
Ja wykonałem jeden profilaktyczny oprysk Acrobatem w połowie lipca a krzaczki mam wciąż zdrowiutkie

Ja wykonałem jeden profilaktyczny oprysk Acrobatem w połowie lipca a krzaczki mam wciąż zdrowiutkie

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Tomatyna jest bardzo łagodną "trucizną", która może spowodować najwyżej biegunkę i znika po obróbce termicznej, np. pasteryzowaniu. Ale oczywiście każdy woli dojrzałe pomidory.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Muszę się pochwalić, że dziś pierwszy raz spróbowałem moich pomidorków
Radość tym większa, że w tym roku po raz pierwszy je wysiałem, ostatni raz domowe jadłem jako dzieciak, z 15 lat temu.
Obecna odmiana to "Bawole serce", wysiana dość przypadkowo, bo dostałem torebkę nasion jako gratis. Wysiewając je chciałem, żeby wyszedł z tego chociaż jeden pomidor, tymczasem przepikowałem 15 i tyle wysadziłem, z tego wszystkie się przyjęły
Niestety zawiązały tylko na dole, wyżej ładnie kwitły, ale kwiaty odpadają. Może teraz jeszcze coś zawiążą, bo krzaczki trzymają się ładnie, a pogoda sprzyja.

Obecna odmiana to "Bawole serce", wysiana dość przypadkowo, bo dostałem torebkę nasion jako gratis. Wysiewając je chciałem, żeby wyszedł z tego chociaż jeden pomidor, tymczasem przepikowałem 15 i tyle wysadziłem, z tego wszystkie się przyjęły

Niestety zawiązały tylko na dole, wyżej ładnie kwitły, ale kwiaty odpadają. Może teraz jeszcze coś zawiążą, bo krzaczki trzymają się ładnie, a pogoda sprzyja.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Słabe nadzieje ,żeby jeszcze z kwiatu pomidory dorosły , ja już powoli zaczynam zakończać pomidory pod folią,bo w listopadzie to raczej już nie rosną.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Że nie dorosną to wiem, trzymam je z ciekawości ;)
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Bawole to nie wczesna odmiana, popróbuj z innymi odmianami to będziesz miał wcześniej warzywa.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Spodobało mi się, więc w przyszłym roku kolejne próby. Co do odmiany jeszcze nie zdecydowałem, w długie zimowe wieczory poczytam Wasze wypowiedzi, na pewno coś wybiorę.
W tym roku tak jak pisałem, nie miałem wpływu na odmianę, bo taką dostałem i wysiałem nieco spontanicznie.
W tym roku tak jak pisałem, nie miałem wpływu na odmianę, bo taką dostałem i wysiałem nieco spontanicznie.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
W gruncie 7 moich koktajlówek przeżyło najazd zarazy i nadal owocują. Mam nadzieję, że przy obecnej pogodzie jeszcze trochę pożyją.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Pisałem już w innym temacie.Uni57 pisze:W gruncie 7 moich koktajlówek przeżyło najazd zarazy i nadal owocują. Mam nadzieję, że przy obecnej pogodzie jeszcze trochę pożyją.
U mnie pomidory klasyczne szlag trafił co do jednego, a kilkanaście cm dalej rosnące samosiejki koktajlówki zdrowe jak rydz.
A i owoc mają przepyszny
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
No, moje jak rydz to może nie były, te koktajlowe, ale dały sobie radę. Snow White szlag trafił z miejsca, najdzielniejsze właśnie były Koraliki i lidlowe Chicco Rosso (kupione od czapy dla eksperymentu), dziw że żółta gruszka wyżyła, bo to ponoć wrażliwe takie...
Natomiast zdecydowanie nie powinnam była sadzić megagroniastego w gruncie, pokrój miał piękny, ale tak chorował, że szok! Za wrażliwy on do gruntu. Zielone i czarne też marnie przędły, owocu tyle co kot napłakał i szybko padły. Ślicznie owocował przecierowy od kozuli, ale niestety marnie skończył, bo go zaraza zeżarła i niewiele owocu ocalało, a szkoda, wydaje mi się taką chętną do współpracy roślinką. Niemniej posadzę na pewno na przyszły rok.
Zostało mi nieco ziarenek z akcji, to wysieję sobie na przyszłą wiosnę, a jeszcze zebrałam nasiona z paru ładnych kupnych pomidorków, w tym z podłużnego i żółtego, jestem ciekawa, co z nich wyjdzie. Nie wiem, jak to jest ze zbieraniem nasion z niedojrzałych pomidorów zebranych z krzaka, ale na wiele nie liczę. Natomiast zebrałam ziarenka z Koralików zerwanych jak się już rumieniły. W tym tygodniu chyba cosik wysieję na próbę, czy są zdatne. W trzech owocach znalazłam około 200 ziaren.
Natomiast zdecydowanie nie powinnam była sadzić megagroniastego w gruncie, pokrój miał piękny, ale tak chorował, że szok! Za wrażliwy on do gruntu. Zielone i czarne też marnie przędły, owocu tyle co kot napłakał i szybko padły. Ślicznie owocował przecierowy od kozuli, ale niestety marnie skończył, bo go zaraza zeżarła i niewiele owocu ocalało, a szkoda, wydaje mi się taką chętną do współpracy roślinką. Niemniej posadzę na pewno na przyszły rok.
Zostało mi nieco ziarenek z akcji, to wysieję sobie na przyszłą wiosnę, a jeszcze zebrałam nasiona z paru ładnych kupnych pomidorków, w tym z podłużnego i żółtego, jestem ciekawa, co z nich wyjdzie. Nie wiem, jak to jest ze zbieraniem nasion z niedojrzałych pomidorów zebranych z krzaka, ale na wiele nie liczę. Natomiast zebrałam ziarenka z Koralików zerwanych jak się już rumieniły. W tym tygodniu chyba cosik wysieję na próbę, czy są zdatne. W trzech owocach znalazłam około 200 ziaren.

- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
U mnie najbardziej od chorób (zaraza i szara pleśń) ucierpiały Kozulka 131, Megagron oraz White Tomesol. I jeszcze jeden, ale chwilowo mi wyleciało z głowy... chyba Kalman. White Tomesol nawet teraz, kiedy u wszystkich innych szara pleśń dawno sobie dała spokój bo jest gorąco, ma owoce z plamami. Yellow Stuffer natomiast jako jedyny na 34 odmiany ma suchą zgniliznę wierzchołkową, mam dwa krzaki i oba to mają.
139 zielona zebra, krzak który ma czerwone owoce, wygląda na najodpornieszy ze wszystkich. Nic go nie rusza.
139 zielona zebra, krzak który ma czerwone owoce, wygląda na najodpornieszy ze wszystkich. Nic go nie rusza.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.