Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.2

[Alembik]

Ja dziś konsumuję korzenne ciasto z dynią

[caterina]

A ja dzisiaj widziałam na targu Hokkaido po 5 zł za kilogram.

[frant]

No niech tam kosztuje ile chce jeśli już musi , ale niech ludzie mają możliwość poznania dyń ... Gdybym sam nie wyhodował , to gdzie bym je dostał ? ,no chyba nigdzie , u nas nie było dotąd. Ale to się zmieni ,a w zasadzie już zmienia . Jednego producenta obdarowałem wiosną zbędnymi sadzonkami dyń , już zalicza się do smakoszy , a i w sprzedaży też już umieścił , i na pewno grubo poniżej 5 zeta . Jutro kilka Hokkaido rozdam innym ogrodnikom z targu , i przykażę takie uprawiać . Zbajeruję i roztoczę przed nimi wizję zysków nowych , tak że pójdzie gładko , a jak .

[loeb]

Rolnik też musi z czegoś żyć;) Hokkaido jest mniam. Frant partyzantka?;) To samo robię, dałam nasiona rodzinie i znajomym i przykazałam hodować z obietnicą konsumpcyjnej niespodzianki;) Co poniektórzy u mnie zupki kosztowali z tego, jak już zasmakowała mówiłam że to dynia:)) Tudzież dżemiku..
Aniu D. a miałaś może Georgia Candy Roaster? Mam to na liście marzeń na rok kolejny. Podobno taki większy banan, w smaku jeszcze lepszy, hodowany specjalnie do pieczenia. Od zeszłorocznego objawienia z Hokkaido w roli głównej to zastosowanie jest u mnie kluczowe w selekcji, w tym roku mam prawie same odmiany które powinny być dobre do pieczenia.. Drugi cel będzie leciał na pestki, jakby ktoś znał odmianę w której miąższ można wyrzucić nawet ale pestkami nadziana, to chętnie poznam.
U mnie jeśli chodzi o kiełkowanie zauważyłam pewną rzecz, mianowicie ja kiełkuję na kiełkowniku i dopiero sadzę, ale niektóre odmiany w ten sposób nie wykiełkują, albo z wielkimi oporami, muszą mieć ziemię. I niektóre skiełkują w 2 dni a niektóre po ponad tygodniu.. Najwięcej problemów miałam z małym butternutem, nasiona zaprawiane.

[Hekate]

Ja tą dynię w markecie kupowałam po 1,99 czyli widzę że dość tanio, a smaczna była i pokrojona nie rozpadła się w zapiekance. Tym bardziej skoro nikt dotąd nie odgadł jej nazwy, zachowam pare nasionek. Miejsca na ogrodzie dostatek, a muszę przyznać że jak dotąd po posadzeniu na kompostowniku moje dyńki są bezproblemowe

Ja dziś konsumuję korzenne ciasto z dynią

a możesz zarzucić przepisem?

Loeb Georgia Candy Roaster powiadasz hmmm, trzeba się będzie za nasionkami przed następnym sezonem rozejrzeć.

[aniaw]

Ja już w zeszłym roku kupowałam na bazarze u jednego sprzedawcy Marinę, lunga di Napoli i jeszcze jakieś inne nieznane mi bliżej.
Widzę, ze zaczynacie już zastanawiać się nad następnym sezonem. Ja też. Mam pytanie czy ktos może mi polecić jakąś odmianę o niezbyt dużych owocach o wilgotnym, słodkim miąższu. Taka do jedzenia na surowo. Jadłam taką kupowaną na bazarze zimą ale nie wiem co to była za odmiana. Miała lekki posmak melona, chrupiąca, soczysta no niebo w gębie. Znacie coś takiego?

[Alembik]

a możesz zarzucić przepisem?

Składniki
350 g cukru
300-350 g mąki pszennej
350 g starkowanej drobno dyni
200 ml oleju
4 duże jaja
30 g starkowanego drobno świeżego imbiru
1 czubata łyżeczka proszku
1 płaska łyżeczka sody
1/5 płaskiej łyżeczki soli
1/3 łyżeczki zmielonych gożdzików
2/3 łyżeczki cynamonu
1 czubata łyżeczka kakao
50 g orzechów włoskich

Umytą dynię pozbaw miąższu z pestkami i obierz. Zetrzyj drobno na tarce wraz ze świeżo obranym imbirem.
Całe jaja zmiksuj wraz z cukrem na gęsty biały puch. Stopniowo dodawaj mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą, solą oraz przyprawami korzennymi (Ilość mąki potrzebnej do tego ciasta może się wahać w zalezności od jej wilgotnoci oraz wielkości użytych jaj. Pamiętaj, że surowe ciasto musi być dość luźne). Masę połącz z olejem, tartą dynią oraz imbirem. Możesz dodać pokruszone włoskie orzechy.

Niezbyt gęste ciasto przelej do dwóch keksówek wyłożonych papierem do pieczenia.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piecz ok. 45 minut. Pod koniec pieczenia sprawdzaj drewnianym patyczkiem, czy gotowe, gdyż zbyt długie pieczenie może spowodować przesuszenie ciasta.
Gotowe i przestudzone posyp cukrem pudrem.

Warto też wypróbować wariantu z brązowym cukrem (zamiast zwykłego cukru kryształu i kakao) oraz odrobiną miodu, który świetnie komponuje się z imbirem i dynią.

źródło: http://www.wielkiezarcie.com/recipe36935.html

Można jeszcze dodać oprócz orzechów rodzynki i warto dodać ze dwie, trzy łyżki miodu, albo nawet miód na połowę z cukrem. Można też zalać zalewą z wierzchu. Dziwne tylko, że w tym cieście prawie nie czuć dyni. U mnie zrobiło się ono w ten sposób, że na dno opadły orzechy i od spodu ciasto było miękkie, więc chyba nie głupim pomysłem jest wywrócić ciasto i lać ewentualnie polewą od spodu.

[iwonas85]

Moje dynie zaatakował chyba mączniak prawdziwy i rzekomy. Czy mam rację. Na zdjęciu najgorsze liście. Dynie dość spore, aczkolwiek uprawiam 1 raz, nie wiem co za odmiana i kiedy zrywać. Czy interweniować na mączniaka czy przy dużych dyniach nie narobi już szkody? I jak mogę sprawdzić czy dynie już dobre. Nie wiem ile ważą, ale sama ich raczej nie poradzę.

[dariotka]

iwonas85 moje dynie też miały takie zeschnięte i żółtawe liście. Te objawy utrzymywały się od przełomu maja/czerwca. Myślałam że to niedokarmienie, albo że za kwaśny kompostownik (bo Bambino rosnąca najbliżej miała jako pierwsza). Prawie cała padła wszystkiw liście usunęłam. Dopiero po oprysku Dithane wszystkie dyniowate odżyły, wraz z Bambino, która ma teraz zieloniutkie liście i zawiązek dyni. Również w złym stanie był żółty patison, który dopiero teraz ma owoce.
Na tego mączniaka (białą pleśń) podobno dobra jest soda, cytuję z wątku cukini

Dariotka, to nie szara pleśń, to jest mączniak prawdziwy. Zwalczać można środkami siarkowymi , np. Siarkol . Albo sodą oczyszczoną, taką zwykłą z kuchni , w stężeniu 0,5% ,tzn. 50g/10L wody .

Jeszcze nie pryskałam, bo ciągle pada.

Zastanawiam się tylko dlaczego moje dynie chorują: mączniak rzekomy i prawdziwy. Obok mnie są działki, i wszyscy mają zdrowe dyniowate (poza ogórkami, bo to też ponoć dyniowata roślina). Sąsiadka obok mnie ma dynie ozdobne i też zdrowe. A moje bardziej chorują od pomidorów, które są dośc wrażliwe na choroby.

[caterina]

Pisząc o Hokkaido za 5 zł nie myślałam czy tanio czy drogo ale się ucieszyłam ,że coraz częściej zaczynają się pojawiać w sprzedaży. I oto chodzi, bo marzy mi się aby coraz więcej ludzi mogło poznać rozmaitość odmian dyni i przekonać się jak uniwersalne jest to warzywo.
Loeb ja w tym roku siałam Georgia Candy Roaster ale niestety nie wzeszła. W tym okresie miałam sporo na głowie i mi to umknęło, a jak się zorientowałam to już było za późno. Ale to nic , w przyszłym roku jej nie podaruję i czy chce czy nie to wzejdzie

[Ania D.]

Loeb, u mnie do sprowadzenia w kolejnym roku. W ogóle marzą mi się jeszcze inne banana, poza tymi, co mam w tym roku. Wybór jest trudny, i tak w tym roku mamy tyle nowych odmian, w sumie wszystko było wybierane pod kątem smaku - ale wiadomo, każdemu można smakować co innego. Mieliśmy już odmiany, które dla niektórych są smaczne, a nam nie podpasowały. Tak, że zawsze trzeba samemu sprawdzić. A na tę odmianę mam wielką ochotę, na pewno do posadzenia.

[Tomek-Warszawa]

A moja melonowa na kompoście rośnie jak na drożdżach

[ewondo]

A ja dzisiaj widziałam na targu Hokkaido po 5 zł za kilogram.

Dynię Hokkaido można aktualnie kupić w Tesco za 2,49/kg Zakupiłam, ponieważ z moimi dyniami wolę zaczekać do jesieni ;)

[Tula]

Spryskałam dzisiaj Atlantic Giant roztworem sody oczyszczonej. Przy okazji przejrzałam resztę dyń i dokładnie wszystkie mają mączniaka. Nie miałam ze sobą więcej sody, spryskam je jutro. Ogórki też toto załapały.

Moja dzisiaj pryskana Atlantic. Trochę łysa, bo wycięłam liście, które były całkowicie białe. Ma taaakie pędy, że nie bardzo miałam jak stanąć do zrobienia zdjęcia - właziłam w pomidory. Nie zmieściła się na fotce.



A taką ma dynieczkę, od kwiatka do ogonka ma 68 cm.



Na innej Atlantic są 4 dyńki, jedna z nich jak piłka do ręcznej. Pozwalamy im rosnąc jak chcą.

[Ania D.]

Loeb, przeczytałam, że Georgia Candy Roaster może mieć do 30 kg. Trochę mnie to przeraziło, bo my uciekamy od takich olbrzymów. Zastanawiam się, czy wierzyć tej informacji, bo jak kupowałam nasiona firmowe, to zdarzało sie, że dynie były inny, niż miały byc - inny kolor, waga. Sama nie wiem, co o tym sądzić. W tym roku też z takich nasion mam różne owoce na dwóch krzakach.