Całkiem fajnie wygląda. Cieszę się , że Ci kwitnie. W przyszłym roku będzie już całkiem duża. A jak nie będziesz szybko porządkowała rabat i zbyt dokładnie pieliła, to może znajdziesz jakieś nowe malutkie sadzoneczki.
Witam imienniczkę Z Twojego ogrodu wychodzę oszołomiona,przytłoczona ilością odmian liliowców,dalii,jeżówek.No i to wszystko takie dorodne....Mnie jednak przeraża wykopywanie i sadzenie.Ale jak to bywa;coś za coś
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
A kuku
Ja tak szybko - widziałem na sportowej w ogrodniczym fajniusią trawkę - prawie czarna była, ale kosztowała prawie 20 zł - zajrzyj i obejrzyj. Żurawki też ma w cenie 6zł ale takie jak moja a taką dostaniesz ode mnie więc tam nie kupuj
Wiolu hortensje ogrodowe trzeba okrywac niestety , a i tak pąki przemarzają
Krysiu o dokładnym pieleni u mnie nie ma mowy.................. czyli siewki dędą
Gosiu datura Pink Perfection pączki ma malusie za to dzrewiszcze wyrosło na ponad 2 metry
Leszek miałeś dziś czkawkę, bo parokrotnie byłeś wspominany Przywiozłam Ci od Anki coś tam cos tam ościsty ( albo jakoś tak ) takie skalniakowe ................... nazwę zapisałam
Trawkę widziałam to konwalnik za drogo , żurawki też
Oj kochana, ja od poniedziałku nie mam czasu na czkawkę bo maleństwem jestem przejęty
No i teściowa bez przerwy mnie błogosławi..............
Aha, i pokaż no mnie zdjęcie swojej zurawki Velvet night - plissss
I napisz kiedy będziesz cały dzień w domu - bo ja w tym tyg na wolnym siedzę
Mireczko witaj.
Zachwyciłam się Twoimi liliami.
Są cudne i w dodatku tak profesjonalnie podpisane.
Ja to już się gubię w nazwach, a zreszta moje zakupy lilii były prawie wszystkie podmienione.
Jesteś wielką znawczynią roślin.
A mnie się też podoba Cafe Ole. Moja całkiem ładnie urosła z ''jesiennej kolekcji akwariowej''
A twoja Peach Flambe to na jakim stanowisku rośnie? I czy rzeczywiście wiosną była pomarańczowa?
mirdem pisze: ......My wyjeżdżamy , bo ja jestem na urlopie ....
Mireczko, miłego wypoczynku i udanego wyjazdu Ci życzę.
A urlopu - zazdroszczę.
Też miałam iść w przyszłym tygodniu, ale nie wiem, czy się w pracy z terminami pozbieram.
Co dobre szybko się kończy , niestety i już jestem nazad. Ale urlopik jeszcze trwa i przede mną jeszcze wypad do rodziców . Nawet nie chcę myśleć jak później ogarnę zielsko
Lucy rzeczywiście była pomarańczowa, rośnie w półcieniu , ma tak z godzinkę słońca. Teraz też jest ładna
Krysiu ciesze się ostatkami urlopu , dziś muszę niestety pozałatwiać zaległe sprawy. A następna część w październiku
Piotrześliczna ta mutacja one już ogólnie zaczynają być najpiękniejsze
Po powrocie zastałam kwitnące chryzantemy ........................ czyli co koniec lata