Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.2

[loeb]

Orientujecie się może czy nasiona wykształcone ale z nie do końca dojrzałej dyni będą dobre do rozmnażania? Zrobię sobie testy we własnym zakresie, ale chciałabym wiedzieć czy ktoś już próbował.

[Rybka]

Urwalam dzisiaj przez przypadek jedna dynke i teraz mam zonka co z nia zrobic. Nie jest jeszcze dojrzala, bo jest zielona (odmiana bezlupinowa). Wazy 4 kg. Czy jak polezy w domu to dojrzeje, czy teraz juz bedzie zdatna do jedzenia? Pomozcie pierwszaczkowi

[loeb]

Ja bym jej jak cukinii użyła, smak plus minus porównywalny, może będzie słodsza. Nie ma na co czekać, bezłupinowe źle się przechowują, przynajmniej te co miałam [Miranda i ta druga polska, nazwy teraz nie pamiętam], a miąższ nie jest żadną rewelacją w stanie dojrzałym. Jak młoda może chociaż mniej włóknista będzie.

[Rybka]

Oj zmartwilas mnie z tym smakiem W przyszlym roku musze sie zaopatrzyc w inne odmiany.

[Kasencja]

Rybka ja też mam dynię bezłupinową i nie wiem kiedy mogę ją zerwać. Jak pukam w nią, to jest fajny odgłos, jakby już można było zerwać. No ale nie wiem, cały czas się wstrzymuję:



A tu dynia olbrzymia mojej teściowej, na tym samym ogródku . Nie mogę oka nacieszyć .

[Tomek-Warszawa]

Chyba twoja dynia bezłupinowa jest dojrzała bo już ma ładny kolorek i jej liście usychają to oznaka że jest dojrzała

[loeb]

Ja bym ta bezłupinową już zerwała, to Miranda? Czy mnie oko myli? W zeszłym roku czekałam za długo, przyszły chłody i dynia..wybuchła :} sfermentowała w środku. Druga odstrzeliła ten sam numer juz po zerwaniu. Zawsze może postać trochę jak już zerwiesz.

[Kasencja]

Ja bym ta bezłupinową już zerwała, to Miranda? Czy mnie oko myli? W zeszłym roku czekałam za długo, przyszły chłody i dynia..wybuchła :} sfermentowała w środku. Druga odstrzeliła ten sam numer już po zerwaniu. Zawsze może postać trochę jak już zerwiesz.

Chyba Miranda, na 100% nie powiem, bo nie mam juz opakowania i nie mogę sprawdzić. Ale zerwę ją, moja córka będzie szczęśliwa, bo codziennie mnie męczy pytaniami, czy już jest dojrzała i można ja zerwać .

[Tula]

Dzisiaj zerwałam Hokkaido. 350 gram, ale ciemna pomarańczowa i od 2 tygodni nie rośnie wcale a ogonek staje się jakby mniej zielony. No i co ja mam z tym maleństwem zrobić ? Na tej samej roślinie jest jeszcze jedna dyńka wielkości prawie tej, co zerwałam, ale jasna żółta. I trochę kwiatków.

Jedna Atlantic Giant zawiązała 7 dyniek, 3 brązowieją więc zerwałam, 4 jakby mają zamiar rosnąć.
Druga Atlantic ma dyńkę 60 cm długości, w obwodzie nie wiem ile, pękata. I ma mączniaka... Oberwałam dzisiaj z 10 liści, bardzo białych. Kolejnych ze 20 ma plamy. Rozważam opryskanie czymś... Czy upały zatrzymają mączniaka ? Bo może bym nie pryskała, jeśli on się zatrzyma jak mu słoneczko przygrzeje...

[caterina]

Tula , może hokkaido upiecz. Pokrój na części, posmaruj oliwa z czosnkiem i ulubionymi ziołami/przyprawami i do piekarnika.Smacznego

[ganio4]

Pieczona hokkaido jest super, ale trochę jak dla mnie ,,za sucha". Ostatnio duszę na patelni, na maśle klarowanym z plasterkami imbiru, odrobiną soli, pieprzu i cukru brązowego (szczypta na koniec duszenia)

[Tula]

Moja Atlantic Giant z mączniakiem (na zdjęciu widać te mało porażone liście).


I moja "wyrośnięta" Hokkaido. Mam ochotę spróbować pieczonej dyni, ale na takie małe cuś to mi szkoda prądu. Zostawię chyba dla ozdoby kuchni. A upiekę jak zbiorę jakąś większą, może dwie.

[aśka2006]

Ja mam problem z Hokkaido zerwałam już (i zjadłam) dwie dyńki niby pomarańczowe jedna mała zerwana przez przypadek (kolor i wygląd jak u Tuli) druga duża...i obie nie były pomarańczowe w środku tylko żółto kremowe w smaku Ok ale bez rewelacji.
Doszłam do wniosku, że zerwałam zbyt wcześnie (dużą oczywiście).
Czytałam, że Hokkaido można rwać jak się wybarwi na pomarańczowo ale sama nie wiem.
Czekają w polu dwie duże i kilka małych...tak sobie myślę
1. Czy zerwać duże aby małe dojrzały?
2. Czy zostawić niech leżą do jesieni?

[loeb]

Poczekaj aż będą prawie czerwone.

[hancik30]

Tula piękne dynie, swoją droga chciałabym mieć AŻ takiego mączniaka...
a oto moja Karowita