bebos pisze:
Ciekawa jestem, jakie rodzaje z rodziny Crassulaceae Ciebie interesują?. Dzisiaj wklejając nowe fotki sprawdziłam, że Graptopetalum należy też do tej rodziny, wcześniej zdziwiło mnie, że i Adromischus...oprócz Crassula i Sedum pewnie mnóstwo rodzajów. Trafiłaś może na jakiś wątek z kolekcją doniczkowych sukulentów z tej rodziny?
O Graptopetalum nigdy wcześniej nie słyszałam, o tym żeby ktoś się u nas specjalizował w Crassulaceae również nie - chociaż Ania (Panama) ma u siebie sporo pięknych okazów. Z tego co zdążyłam zauważyć również innej Ani (mela_6) szumią crassule
Jeśli o mnie chodzi tak jak już wspominałam widziałabym u siebie pojedyncze okazy (chociaż im bardziej człowiek się zagłębia w temat tym więcej gatunków wydaje się interesujących), tj. Crassula falcata "Morgan's Beauty", Crassula Buddha's temple, Echeveria lauii, Cotyledon undulata - zdecydowanie nie drzewka. Moim marzeniem jest również aby adromiszusy doszły do siebie - jeden z nich wygląda naprawdę marnie
A to moja wciąż nierozpoznana Crassula dzięki której zainteresowałam się tematem:
Obawiam się, że zaatakowało ją to samo co adromiszuski - na liściach pojawiły się błyszczące, pomarszczone brązowe przebarwienia (mam problem żeby uchwycić je na zdjęciu, bo bym pokazała)
Czy zdjęcia w takiej rozdzielczości są bardziej przystępne w odbiorze?
W rodzinie Crassulaceae chyba każdy znalazłby coś dla siebie. Na mnie największe wrażenie robi "matematyczna" strona natury, którą możemy podziwiać u gruboszy.
Piękne crassulki. Czego Pan nam jeszcze nie pokaże... 
za tego 'Pana' 
