Róże mrozoodporne

ODPOWIEDZ
sev
200p
200p
Posty: 492
Od: 6 maja 2009, o 12:07
Lokalizacja: Roztocze

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Pomysł i dobry ale obawiam się ze jak będziemy tak wszytko wrzucać do jednego worka to się w tym pogubimy.
Najprościej byloby napisać ze wszytkie róże z grupy Rugosa, Centifolia, Gallica, Alba, Damascena oraz większość gatunków botanicznych jest w pełni mrozoodporna w warunkach Polski.
Natomiast np róże "angielskie" są raczej średnio odporne na mróz i w porównaniu do odporności w/w wypadają raczej kiepsko.
To taka moja subiektywna opinia.
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Odporność na mrozy to dosyć skomplikowana kategoria, bo w pierwszą zimę
może wymarznąć jedna odmiana róż, a następną zimę ta odmiana przetrzyma,
a wymarznie inna odmiana która przetrzymała poprzednią zimę.

Dlaczego tak jest?
Bo odmiany róż inaczej reagują na następujące zjawiska:

1. Gwałtowny przymrozek jesienią

2. Niska temperaturę zimą

3. Przymrozek wiosną po kilku/kilkunastu ciepłych wiosennych dniach
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22058
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Otóż to... :wink: wymarzanie tych odmian czy tamtych nie jest regułą...
Minionej zimy wyleciała mi całkowicie "Dortmund" powszechnie uważana za mrozoodporną
a żyją i są już teraz w całkiem dobrej kondycji odmiany bardzo wrażliwe .
Mam nadzieje pokazać w niedługim czasie ich pierwsze kwiaty.
Mrozoodporność róż to moim zdaniem temat na luźne dywagacje bo nie można przypisać poszczególnych odmian do sztywnych ram .
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże mrozoodporne

Post »

To ja dopowiem, ze Iceberg u mnie regularnie wymarza :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 447
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Dla mie nazwy róż które przetrzymały z zieloną gałązką ponad kopcem jest przydatne .
Wiadomo że różnie może być ale cieszę się Tonia że wymieniłaś je
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
x-K-9

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Ostatniej zimy wymarzła mi New Dawn,Westerland,,Hokus pokus,Dame de couer,Double delight,Kronerbourg, Mazowsze,Coronado oraz Chopin kupiony w Auchan jesienią (drugi kupiony na wiosnę przetrwał).Świetnie przetrwały zimę wszystkie sadzonki kupione jesienią w Rosarium,głównie historyczne,choć także Eden Rose,First Lady,Abraham Darby i Falstaff oraz Marie Antoinette,Elfe,Barkarole,Biedermaier.I o dziwo ładnie przetrwały zimę dwie róże uważane za szklarniowe:Madelon i Duet (choć ta druga dłużej się zbierała wiosną)kupione na allegro u p.Bogdana.Niestety większość róż,które zostały u niego kupione jesienią padła mi po zimie.Nie przetrwały róże drzewkowe kupione u tego sprzedawcy jesienią (mimo okrycia pnia i korony).
Bez problemu z zimą poradziły sobie Astrid Lindgren,Vanilla Parfume,Alinka,Queen Elizabeth,Ena,Nostalgia,Peace,Handel.
Jestem zwolenniczką wiosennego sadzenia roślin,ponieważ zauważyłam,że lepiej rosliny potrafią poradzić sobie z zimą.Od wiosny do kolejnej zimy zdążą wytworzyć solidny system korzeniowy.Poza tym rośliny kupowane jesienią to trochę taki "kot w worku",zwłaszcza na allegro.Bardzo często zdarzyło mi się,że wiosną nie wypuściły pędów.Były to rośliny najpewniej przetrzymywane w chłodni.A potem sprzedawca zwala wszystko na zimę.A tak wiosną widać od razu,czy się przyjęło,czy nie.
Joamor
100p
100p
Posty: 177
Od: 11 lut 2010, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Witajcie. Jestem co prawda bardzo początkującą różomaniaczką, najstarsze moje róże pochodzą z wiosny zeszłego roku, ale może tak na zachętę przetrwały zimę wszystkie ok. 40 krzaczków. Ponad połowa była sadzona jesienią i teraz są to piękne krzaki szykujące się do kwitnienia, zarówno róże angielskie jak i okrywowe przetrwały świetnie. Może dlatego, że były to w większości piękne sadzonki kupowane u pana Przemka polecanego na forum:) Co do odmian które przetrwały zimę najlepiej, wystarczyło niewielkie przycięcie tylko, to były to: Rosarium Uetersen, Leonardo da Vinci, Sympatia i wszystkie angielskie. Dodam, że mieszkam na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, na dodatek na terenie lokalnego bieguna zimna, ponad 450 m.n.p.m., a temperatura tej zimy dochodziła do 30 st na minusie i jak to na "świeżej" działce budowlanej wiatr głowę chce czasem urwać.
Podsumowując nie mam pojęcia co powoduje, że róże przemarzają lub nie.
Pozdrawiam Joanna
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Przyznam się, że mam podobne odczucia na temat sadzenia róż wiosną, pomimo tego, że wielu speców różanych radzi sadzenie jesienne. Pierwszy raz sadziłam róże jesienią w ubiegłym roku - wcześniej wszystkie inne były sadzone wiosną. Z 8 posadzonych jesienią również od p. Bogdana 4 nie przetrwały zimy. Natomiast nie zdarzyło się mi nigdy aby róża posadzona wiosną nie przetrwała zimy. Nie twierdzę,, że róże nie podmarzają - większość drugi rok pod rząd musiałam nisko przyciąć, ale już ładnie rosną, rozkrzewiają się i mają sporo pąków. Natomiast z 46 róż które mam na swojej działce, /kilka ma już pięć lat/, niezawodna i jeszcze nigdy nie przemarzła jest Mary Rose. Ostatnią zimę bardzo ładnie również przeżyła Bonica 82. Nie było na niej widać żadnych śladów mrozowych. Podejrzewam, że duży wpływ na przemarzanie róż w ostatnim roku miała fala ciepła, która była na Dolnym Śląsku w listopadzie ubiegłego roku. Róże po pierwszych wczesnych przymrozkach po nadejściu fali ciepła rozhartowały się i na nowo ruszyły w nich soki. Następnie w grudniu przyszły gwałtowne spadki temperatury i to wg mnie spowodowało, że większość róż przemarzła prawie do wysokości kopczyków.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Chyba już mogę napisać po tej zimie, że zdecydowanie Warwick Castle. Jako JEDYNY z moich zielony na całej długości długachnych pędów.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże mrozoodporne

Post »

Leonardo da Vinci - nie jest różą odporną - wytrzymuje spadki do - 20 stopni, potem przemarza.
Elfe - wytrzymuje do - 18 stopni, mam ją drugi rok i przez całą zimę była okryta.
Chcecie zobaczyć jakie są odporności róż - sprawdźcie na Helpie strefy mrozoodporności.
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2080
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże mrozoodporne

Post »

No to ja dopiszę Raubritter - absolutnie mrozoodporny. Od ziemi aż po końce pędów zieloniutki po zimie. NO ale on po prostu taki ma byc więc w sumie żaden cud. Reszta moich róż startuje zawsze od kopczyka. Już sie przyzwyczaiłam. Co do zakupów u Pana Bgdana na all to powiem tyle, że ubiegłoroczne jesiennie to totalna porażka- większość przemarzła natomiast te które kupiłam od niego jesienią 2009 rosną do dzisiaj. Oprócz Casanowy. Róze Pana Przemka z tego forum to coś pięknego - przychodzą bardzo ładne sadzonki, które w miom przypadku w 100% przeżyły zimę.
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże mrozoodporne

Post »

A u mnie na Kaszubach nawet Raubritter czasem podmarza do kopca :( . W tym roku jedynie Heidetraum miała całe zielone pędy... ale tylko dlatego, że była cała zakopana.
Wszystkie róże u mnie przycinane są do kopca na wiosnę ale ciekawe, że jeszcze żadna nie wymarzła na amen, zawsze odbijają wiosną.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”