Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzątkami cz.1

[luczek95]

Z wymiany z tego co pamiętam.
wkrótce będą jaja to się odezwę ;)
5szt- 60 zł? Może jakiś inny niebieski gat.. Np. A. fallax lub jeszcze rzadszy.
Ten to jeden z piękniejszych/najciekawszych gat. który przewinął się przez moja hodowlę. Inny to P. laetus o intensywnym zielonym kolorze- jakby fluorescencyjnym ;) No i oczywiście liśćce

[kropka010]

Witam ja też sie pochwalę moim .....hm wielkim zoo domowym
Zapraszam na fotorelacje, wię po kolei....
nazywam się Ryszard zdrobniale Ryś (tak nazwała mnie moja pani, której jestem ulubieńcem)

i moja mała siostrzyczka Lusia (ulubienica pana M czyli męża mojej pani)

uwielbiamy razem drzemki

czasami śpimy osobno

a to nasza psia siostra, przygarnięta ze schroniska i jak pani nie widzi to włazimy wszyscy w bety


każdy z nas jest ciekawski, a tu ja z Tuptusiem , smakowicie wyglada
Lusia też jest bardzo ciekawska


a tu Neli z Emikiem i Szanti


Do Emika i Szanti doszła kolejna świnka, ale na razie nie mamy jej zdjęcia
A tu nasz najmłodzszy Apolinary czli w skrócie Apoli (agama brodata) też tak jak pani uwielbia ogród i słoneczko
nasza rodzina przygarnia każdego niechcianego

[Barbaraa]

Dla ochłody:)
Moja sunia uwielbia kąpiele.Mogą być nawet błotne.
W ogrodzie stoi wanienka z wodą, specjalnie przygotowana dla Figi:)

[Barbaraa]

A kuku :P

[bina12]

A to mój szef ochrony Zoran -

[Tatia]

Witajcie ;) Odkryłam ten wątek wczoraj i zdążyłam już przejrzeć wszystkie strony. Czas na moich pupili. Po pierwsze, aktualny król domu, władca, któremu nie straszna woda ani psy. Ostatnio nawet coraz mniej przeraża go odkurzacz. Przed wami.... Stefan:






Następnie jego poprzednik, który niestety trochę zdziczał po przeprowadzce z bloku do domu, następnie wyszedł z domu i już nie wrócił. Marian:


Uploaded with ImageShack.us

Psotnica, która mieszka na podwórku, a jak tylko uwolni się z kojca sieje spustoszenie w moich roślinach. Nie jedną już zjadła, wiele zniszczyła, ale jak jej nie kochać?
Na imię jej La Belle Vie, w skrócie po prostu Bells.

[Plumi]

Tatia Twój Stefan to kropka w kropkę mój Rudolf ,3 tyg.temu przyszedł znikąd,porzucony.To była miłość od pierwszego mrrrrr,mrrrr

[Tatia]

O tak, nie wiem co takiego mają w sobie rude koty, ale chwytają mnie za serce. To może jeszcze jedno ujęcie mojego modela? Przeżyjecie to?


Uploaded with ImageShack.us

[kropka010]

Ale ten twój Marian strasznie podobny do mojego Ryśka i mój leń też tak samo lubi spać na grzejnikach, zwłaszcza zimą zawsze się zastanawiam jak go to nie parzy

[kocica]

Koteczki dwa. Rudasek to młodzik złapany w Wa-wie, żył w okolicy pewnej firmy ze swoją bezdomną rodzinką, był bardzo dziki, ale powoli się do nas przekonuje, nawet udało się go wykastrować (czyli dał się dotknąć i zapakować do kontenerka). Szary kocur to staruszek mający około 16 lat, kiedyś zabraliśmy go ze schroniska ze względu na niepowtarzalną urodę - dwa dolne kły wystawały mu na zewnątrz, niestety ze starości już je zgubił.




A tu inna parka.
Szary staruszek zabrany spod marketu po wielomiesięcznej tułaczce po mieście. Pies jest bardzo leciwy, miał połamane obie przednie łapy i nigdy nie były wcześniej leczone, ponadto pies panicznie boi się każdego ruchu ręki zbliżającej się do niego - zalety psa: bezproblemowy, cichy, czysty, uwielbia się przytulać mimo niemiłej zapewne przeszłości.
Łaciata sunia to wynalazek ze schroniska. Była w nim od urodzenia przez 11 lat. Była kompletnie dzika. Dziś można obok niej przejść, można delikatnie dotknąć i nie ucieka w panice, można jej przypiąć smyczkę, bardzo stara się ufać i powolutku się uczy. Sunia to pies do oglądania, a nie do przytulania:-). Oba pieski ze względu na wiek, nijakość i dzikość (sunia) są nieadopcyjne i spędzą u nas swoje ostatnie lata.

[kropka010]

Kococo Boże, mam łzy w oczach jak piszesz o ty biedakach, biedne te zwierzaki skazane na łaskę i niełaskę nieodpowiedzialnych ludzi, dobrze, że te ostatnie swoje lata spędzą w miłości. Jak czytam to co piszesz to od razu myślę o swojej Neli, która też została zabrana ze schroniska, a przeszła w swoim króciutkim życiu straszne rzeczy, zabrałam ją ze schroniska jak miała 1,5 roku i mimo, że jest u nas już 3 rok to w dalszym ciągu boi się wszystkiego (dosłownie nawet jak biorę łapkę na muchy do ręki to tak ucieka po schodach na górę, wskakuje po dwa schody ze strachu) biedna była strasznie bita a na koniec ktoś przywiązał ja do śmietnika i tak tam siedziała przez długi okres, aż w końcu ktoś się zlitował i zawiózł ją do schroniska
moja kochana Neli

[kocica]

Kropko, a bo tak niestety jest na tym okrutnym świecie, schronisko to rozwiązanie, ale tylko dla silnych jednostek zwierzęcych. Oczywiście powstają już lepsze, bardziej ludzkie i życzliwe zwierzętom schroniska i oby takich było jak najwięcej.
Takich psiaków jak te dwa nikt nie chce, ten staruszek jest bardzo wdzięczny i niekłopotliwy, ale domu nie znalazł mimo wielu ogłoszeń w ciągu rocznego pobytu u nas. Za stary, za brzydki, nijaki. Suni domu nie szukam.
A taki jest przytulak z tego ulicznego dziadka:-).

[kropka010]

Śliczna kochana starowinka ja jakbym mogła to przytargałabym do domu mnóstwo zwierząt, ale co się tu oszukiwać wszystkim przecież trzeba dać jeść, a czasy są jakie są i tak mam ich dużo i wszystkie są właśnie niechciane albo ''już się pobawiliśmy'' a przecież one też mają uczucia . A kto NAS kocha bardziej niż siebie samego -pies

[Jakub_]

Pluto, ma ok.5 miesięcy. Jest jak widać kundelkiem, choć na pewno ma coś z owczarka. Mam go dopiero dwa tygodnie, zabrany ze schroniska. Super psiak, trafił mi się idealny towarzysz. Jedynie na razie jeszcze aklimatyzuje się i przyzwyczaja do zgiełku miejskiego.









Uploaded with ImageShack.us

[kropka010]

Teraz to on ma zycie, taki wybieg