Dziękuję wam za tak liczne odpowiedzi.
Objawy zarazy pojawiły sięgłównie na liściach. Po oprysku jeszcze gdzie nie gdzie wyłażą. Pomidorków wyrzuciłam dopiero kilka. Od dwóch dni już żadnego. Część krzaków ogłowiłam i zastanawiam się jeszcze, czy resztę też ogłowić. Jak myślicie?
Kasencja pisze:
Krzychu, ale oprócz Curzate M 72,5 WP jest jeszcze Curzate Cu 49,5 WP i już jego karencja na pomidory to 7 dni.
I ja właśnie pryskałam tym drugim, gdzie karencja wynosi 7 dni. W sklepie ten właśnie mi polecili ale nie wiem, czy się znają. Jeśli karencja wynosi 7 dni to musi być jakiś mocniejszy.
11krzych pisze:Ogórki traktuj raczej jako również opryskane, chyba że jesteś pewna że Ci wiaterek nie zniósł cieczy na ogóry.
Pomidorki mam pod folią razem z ogórkami. Ogórki starałam się trochę osłaniać od pryskania i nie wiem, czy nadają się do jedzenia. Chodzi głównie o to, że dzieci bardzo je lubią a nie chcę żeby im coś było. Od pryskania minęło 5 dni.
rafik_ptp pisze:Polecał bym teraz Infinito, Revus albo może Mildex (podobno też dobry interwencyjnie ale nie miałem okazji sprawdzić - więc polecam któryś z tych dwóch pierwszych).
Niestety w domu mam tylko Acrobat, czy on cos pomoże?
rafik_ptp pisze:Jak dawno pryskałaś Curzate?
Pryskałam w sobotę. Ale poczekam do końca karencji i zbiorę dojrzałe pomidorki i opryskam jesze raz. Polecicie Acrobat, czy mam szorować do sklepu?