Moje domowe i balkonowe

[trzynastka]

Wiktorio passiflory masz przepiękne jest co podziwiać moja jakoś się buntuje mało rośnie

[mniodkowa]

Ja dzieci też nie mam, ale po prostu sama sobie nie ufam . Czasem zupełnie znienacka zadzwoni domofon (taki urok niskich numerów mieszkań, że każdy, kto chce się dostać do klatki, dzwoni po kolei), ja się zrywam i wtedy czasem wpadam na nogę stołową, a dalej to już można sobie dopowiedzieć, jeśli akurat siedziałam przy kawie .

ja mieszkam na samej górze za to i mój domofon jako 1 do wciśnięcia i póki nie zadzwoni 2 raz to się nawet nie fatyguję podrywać z fotela

nie wiem jakim sposobem nie zauważyłam, że były odpowiedzi w Twoim wątku przybiegałam więc popodziwiać i balkonik i domowe i donica sukulentowa spodobała mi się najbardziej ja nie mam takich pomysłów na łączenie zielonych w 1 domku

[elila]

Hej! Twój balkonik robi wrażenie, szczególnie passi, w związku z nią mam pytanko, czy nabyłaś już dorosłe roślinki czy hodowałaś sama?

[Wiktoria_W]

Anjju - dziękuję . Ja moje dwie sundaville ukatrupiłam ostatniej zimy. Starsza poprzednią zimę przetrwała w wózkowni, a w tym roku coś mnie podkusiło, żeby zostawić je w domu . Może te obecne przeżyją . Tunbergie mam od nasionek i w związku z tym też bardzo mi się podobają .
Renio i Trzynastko - dziękuję bardzo .
Mniodkowa - mój listonosz już mnie przejrzał, bo robiłam tak samo i od razu uskutecznia dwa dzwonki . A pomysł doniczki sukulentowej wynikł z braku miejsca na parapecie - i tak boję się zimy, bo sukulenty "podsiadły" passiflorę .
Elilo - lidlową passi kupiłam wiosną, natomiast pozostałe (te, które uciekły z drabinki i uczepiły się nie swojej siatki) są moje, z nasion. Mają około 2-3 lat (kurcze, nawet nie pamiętam od kiedy tu mieszkam ).

[kociara]

Mnie też,Wiktorio,- się nie utrzymało przez zimę.Jednak trzeba mu zapewnić do przetrwania chłód , a przy centralnym
się nie da,podobnie jak fuksji nie jestem w stanie przetrzymać.Obawiam się też o koleuski. Mam ich sporo odmian, a już myślę,
że będzie bardzo ciężko je przetrzymać

[mniodkowa]

Krysia nie pocieszyłaś mnie ;:78 koleuski nie przeżywają zimy....? mój taki piękny i co? ale coś to dziwna sprawa bo mam go od roku... tylko, że wtedy w złym miejscu stał i niespecjalnie chciał rosnąć, ale zimę jakoś przetrwał... hmmm.... a jak Ty masz kilka odmian to może ja do Ciebie

[kociara]

Aguś - ja nie mówię , że wszystkim (w tym Tobie ) się nie utrzyma. Widziałaś mój gąszcz??? Niesposób jest wietrzyć zimą tam gdzie wiszą kwiaty.
Wymiana nagrzanego przez kaloryfery powietrza jest konieczna do przetrwania wymienionych roślin . Jak masz możliwości - a masz to nie ma
problemu.A z wiosną dojdą do kondycji i .....powodzenia

[trzynastka]

Ja zawsze sadziłam na wiosnę nowe koleusy bo zimą starsznie łysieją

[mniodkowa]

a ja chciałam swojego pociąć może jakoś bo rozszalał się tak, że zaraz na komodzie się nie będzie mieścić, ale jak ja go potnę a zraz on sam z siebie zechce przezimować jakoś to może szkoda marnować wyglądu...?
ale ale... co ja tu o zimie przecież dopiero 3 sierpień
choć w moich Suwałkach zima zawsze szybciej i dłużej

[kociara]

Celinko - masz rację,tylko chodzi o przetrzymanie aby było z czego posadzić te nowe
Próbować będę - ale jak to wyjdzie

[kasialb1]

Życzę, by fuksja ładnie przyrastała i wzmocniła się

[Wiktoria_W]

Fajna dyskusja - ja mam już ten "problem" z głowy. Właśnie kilka dni temu mi padł . Za dużo na nim eksperymentowałam .
Kasiu - dziękuję bardzo .

[arlet3]

wpadłam się przywitać po długiej nieobecności i przy okazji pochwalić piękne roślinki.

[Wiktoria_W]

Ostatnio zainwestowałam w bilet 24-godzinny, bo miałam do załatwienia kilka spraw i dzięki niemu dotarłam do Biedronki, Obi, Kwiatona i Castoramy. Niestety, z Obi wyszłam z pustymi rękami, a w Casto kupiłam tylko ziemię, ale z pozostałych wyniosłam świeżą "zieleninkę" . Oto mój biedronkowy nabytek:
A ten (to moje czwarte podejście do niego) z ogrodniczego, w którym widziałam również kwitnące skrętniki po 12 zł:

Na koniec dopiero co wykiełkowane maluchy - wiem, że trochę za późno, ale nasionka dostałam właśnie teraz i bałam się, że nie przetrwają do wiosny :

[kurka]

Super nowosci A co za roślinki wykiełkowały ?