Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Maraga pisze:A moje pomidory Kozulowe w folii nie były niczym pryskane i jak do tej pory są zdrowe.Oby tak dalej.Tylko błąd zrobiłam sadząc je w 4 rzędach.I trochę mają za gęsto.Za rok posadzę tylko 2 rzędy aby było przejrzyściej.I lepiej podlewać.
A mogłabyś dopisać do profilu lokalizację. Ciekawe, gdzie jest taki zdrowy region.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Też jestem ciekawa w jakim rejonie Polski pomidory nie chorują. Dla mnie zdrowy krzak pomidora to taki, który nie ma na liściach żadnej plamki a o to chyba bardzo trudno zwłaszcza przy dużej wilgotności przez prawie ciągłe opady, więc nie uwierzę chyba że pokarzesz fotkę z datą.
Maraga to tylko pogratulować mogę ;:108

U mnie niestety na niektórych sąsiednich działkach zaraza robi spustoszenie, to efekt ekologicznego zabezpieczenia przed chorobami. Moje były pryskane już trzy razy i chyba czwarty ich nie ominie, ale na razie oznak zarazy do wczoraj nie widziałam, tylko że od wczoraj znowu pada :evil:
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

elik_49 pisze:...
Dla mnie zdrowy krzak pomidora to taki, który nie ma na liściach żadnej plamki
...
Ela, co tam plamki. U mnie "plamków jest jak mrówków". Główną przyczyną moich plamek są niedobory i zalania korzeni, za ostre słońce, za mocna pokrzywówka. Dla mnie zdrowy, to jest taki który nie ma plam zarazy ziemniaczanej. Pozostałe choroby jakie spotkałem na swoich hektarach (altenarioza, sucha zgnilizna i troszeczkę szarej pleśni) zbytnio mnie nie przerażają. Jest czas na reakcję i straty są sporo mniejsze od 100%.
Poza tym, w przyszłym roku postaram się lepiej zadbac o uprawy, bo w/w wynikały z mojego braku czasu lub niewiedzy. Tak czy inaczej do opanowania.
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dołóż jeszcze brunatną plamistość - rodzice mieli ją nie tylko w szklarni, ale i w gruncie... :shock: Teraz mają już po pomidorach, bo krzaki padły "pod ciężarem grzybów", tylko w szklarni jeszcze trochę owocu na patykach. Ale plon mają, bo mieli starszą rozsadę ode mnie (z bazaru, ofkors, tylko ja taka naiwna w domu, że sama od ziaren pomidory prowadziłam).

Ale co racja, to racja, żeby nie zaraza, to z grzybkami jeszcze można walczyć i wygrać. A zaraza to zawodnik wagi ciężkiej...
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Uni57 pisze: ... bo mieli starszą rozsadę ode mnie (z bazaru, ofkors, tylko ja taka naiwna w domu, że sama od ziaren pomidory prowadziłam).

...

Sadzonek nietypowych pomidorów z nasion od kozuli i innych darczyńców na targu nie kupię. Moja rozsada nawet wybiegnięta jest lepsza od kupnej. I tej wersji będę się trzymał.
A w przyszłym roku taką rozsadę zrobię, że oko wszystkim zbieleje.
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

I ja też nie wymieniłabym tych ziarenek na inne, w przyszłym roku tez powalczę. Jeśli stracę plony, to wysieję zachomikowane ostatki, jak będą owocki, to z nich coś zbiorę. Nie żałuję tego czasu poświęconego na doglądanie "kozulek", choć na początku wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę i o tym był ten tekst, który pogrubiłeś. I tylko czasem mnie denerwuje, że tuż obok ktoś (a konkretnie moi rodzice) wsadzi sobie zagrzybioną rozsadę z bazaru i się cieszy, jakie to ma fantastyczne pomidory (a na 100% była z grzybkami).
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7290
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

:wit U mnie w Jaworze jak na razie zaraza na pomidorach nie hula. Chodzę z psami na spacery koło kilku działek, pytałam się ludzi i jak na razie jest oki.U mnie też jest dobrze .Mam tylko szarą pleśń,opadają kwiatki ,a może to od zimnej pogody .Ale i tak oprysk zrobiłam Tanosem.Niektóre pomidorki dalej się wiążą,a w niektórych kwiatki opadają ;:224 Już sama nie wiem co to jest..
Osobiście pryskałam pomidory 4 razy. Na początku miedzianem ,Amistarem, Ridamolem, a teraz ostatnie 3 dni temu Tanosem.
Asia
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Asia prawie wszystkim opadają kwiatki i z tym musimy się pogodzić, ważne by urosły i dojrzały te które już są na krzaku to będzie sukces tego sezonu ;:108 .

Krzychu u mnie też prawie wszystko było na pomidorach oprócz zarazy ale kiedyś, jako początkująca nie wiedziałam co to niedobory, szara pleśń czy altenarioza a każda plamka oznaczała zaraze :;230 , dla mnie zdrowy pomidor to taki bez chorób grzybowych i bakteryjnych a bardzo ciężko temu zapobiec.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Smutne rzeczy piszecie, rozumiem Was, pracować i nie zebrać nic plonów to zawód dla ogrodnika.
Niestety zaraza wszędzie szleje, u mnie liście na ziemniakach są czarne pomimo 2 opryskow zapobiegawczych. Ale bulwy ziemniakow zdążyły urosnąć więc zbiór będzie.W tunelu też na liściach pomidorów pojawiła się zaraza ale pomidorów i tak zebrałam dużo więc bólu nie ma. Niczym już nie pryskam, chemii na nich nie było.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

U mnie najładniej zawiązały się odmiany San Marzano i Dyno x Orange Str. bez jakichkolwiek oznak chorobowych, żaden kwiatek nie opadł i liście zdrowiutkie, zawiązanych jest po 5-6 gron także owoców jest bardzo dużo. Pozostałe bardziej wrażliwe na bakteriozy bo oprysk był taki sam dla wszystkich. Ja już przytaszczyłam :;230 kilka wiaderek dojrzałych pomidorów do domu, San Marzano ususzone już w słoiczkach ;:137.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Elu, jak zrobiłaś suszone, w oleju czy bez? Gdzieś był przepis na suszone, wolałabym bez oleju.
Suszyłaś w piekarniku?
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Robiłam w oleju, nie znalazłam innego przepisu a ten z którego korzystałam to z forum, suszyłam w piekarniku bo nie mam suszarki.

Maraga pomidory twoje to na szóstkę, należą Ci się ;:138
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Elik 49 11 krzych.
Pisałam o swoich pomidorach w tym wątku.Moje Kozulowe w gruncie były pryskane trzy razy.Wiem,że bez oprysku nie byłoby co zbierać.Przekonałam się o tym już nie raz.
Natomiast te w folii nie były.Zdjęcia wstawiłam do wątku "Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów".
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Elik 49
Dzięki za pochwałę.W/g mnie to zaledwie trójka.Jeszcze mam duże braki w prawidłowej uprawie pomidorów,które bardzo lubię. Mam nadzieję,że będąc na forum zdobędę więcej doświadczenia.I plony będą lepsze niż do tej pory.
Pozdrawiam i życzę ;:3 ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ja dziś zrobiłem trochę porządku po ataku zarazy. Część uprawy sąsiadująca z ziemniakami mocno oberwała, najbardziej malinowy kulisty samokończący którego wysłałem na akcję, także megagroniastemu poraziło łodyżki w gronach :? Kilka krzaków jest chyba do usunięcia :(

Obrazek Obrazek

Mam około 30 odmian i najlepiej z nich zniósł to koralik - ani plamki zarazy, a też sąsiaduje z ziemniakami. Zobaczymy jak spisze się pod koniec sezonu, ale za rok więcej ich posadzę bo są też smaczne.
Pozostała część uprawy rosnąca w innym bardziej izolowanym miejscu ma się na szczęście dobrze, były tylko pojedyczne plamki na liściach.

U mnie San Marzano też kapitalnie zawiązał, Dyno x Orange S. również przyzwoicie, ale i one nie ustrzegły się zarazy.
Pozdrawiam, Maciek.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”