Witam miłych gości
Kochani, cieszę się , że nasionka dotarły .
Mam nadzieję, że coś z nich uda się pozyskać.
A jak nie, to spróbujemy w przyszłym roku jeszcze raz.
Oliwko, też cieszą mnie te kępy z roku na rok coraz większe.
Normalnie mam ochotę zamówić kolejne. Te kwiaty sprawdzają się w moich warunkach i to mnie cieszy.
Szkoda Twojej kroskomii. Wiem, że trudno się doczekać jej kwiatów.
Podchodziłam do niej kilka razy i dopiero teraz się udało.
Celinko, teraz, gdy w końcu trochę deszczu dotarło i do nas, nareszcie zaczęły rosnąć i kwitnąć.
Aniu,

musiałam zrobić sporo "pajęczynek" aby coś można było pokazać.
Zaraz tam , "artystyczne"
Olu, Ustroił się w korale, ale na żaden bal faceta nie puszczę, co to to nie.
Agnieszko 
, żebyś wiedziała, że ja kocham ten deszcz.
Mnie ta woda wcale się nie nudzi, bo często jest długo wyczekiwana.
Lilie orientalne, jak wcześniej pisałam już mam w ziemi jakieś 2-3 lata. Ale były to zimy z dużymi opadami śniegu.
Może to zasługa tej śnieżnej pokrywy ?
