Choroby i szkodniki Rododendrona

[Hania_wroc]

To się trochę wygłupiłam

Moniko, dziękuję za pomoc i zrozumienie. A swoją drogą to całkiem przypadkiem (zanim przeczytałam Twój post o zakupie h. paniculata) kupiłam ją właśnie Co prawda nie w to miejsce bo tam przsłoniłaby wszystko inne ale znajdę jej godne miejsce.

[wojekj]

Dziękuję za odpowiedź. Dla 1-3 dałem trochę nawozu (połowę zalecanej dawki dla rododendronów tak jak w którymś wątku pisało i zaczynają wyglądać lepiej. Nr 3 pozbawiłem wszystkich starych liści które i tak były jakby wysuszone i teraz w szybkim tempie wyrastają nowe i ładne Nr 2 raczej przesadzę bo chyba naprawdę ma za dużo słońca. pH sprawdzę ale wydaje mi się że nie jest raczej taki złe bo iglaki w tym samym miejscu wyglądają ładnie i szybko rosną prawie bez żadnego nawozu. Jak nie będę widział poprawy to będę pisał.

[x-xm-a]

wojekj jeśli pH jest ok (4,5-5,5) to nr 1, może też nr 2 jest niedożywiony, brak azotu. Ale lepiej podlać wieloskładnikowym+mikro do kwaśnolubnych z dużą zawartością N. Podlanie działa natychmiast, na efekt po zastosowaniu granulowanego trzeba trochę czekać. Jeśli chcesz to możesz podlać połową dawki, chyba, że liście nie są już takie żółtawe.

[Mandragora]

To i ja się podłączę. Mój rhododendron (Catharina van Tol) kupiony miesiąc temu, posadzony do dużej glinianej donicy, w substracie ogrodowym wymieszanym z torfem, pięknie kwitł. Po przekwitnięciu, od kilku dni ma takie objawy na liściach:











Przejrzałam wątek ze zdjęciami chorób i mam wątpliwości. Fytoftoroza czy coś innego?

[Mandragora]

Nikt nie ma pomysłu?

[Hania_wroc]

Mam problem z kolejnym Rh. Niestety nie znalazłam za wiele na forum o opadaniu liści. Dodam, że opadanie liści jest na dużą skalę. W trakcie zbierania z kory liści, które opadły dodatkowo opada jeszcze kilka i w efekcie mam czasem ponad 2 garście liści do zebrania. Niektóre z tych liści są bez wyraźnych uszkodzeń, wizualnie nic im nie jest. Inne mają najprawdopodobnie zaschnięte fragmenty blaszki od poparzenia słonecznego. Nowe przyrosty i liście (z lekką chlorozą) są na tym krzewie więc tym bardziej nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Pomóżcie proszę, bo obawiam się, że zostanę z łysym krzakiem

[x-xm-a]

Zielone odpadają?
Zdjęcie by się przydalo..

[Hania_wroc]

Będzie zdjęcie, obiecuję.
Dziękuję za pomoc.

[Hania_wroc]

Obiecane zdjęcia:

liście, które z niego zebrałam

Hortensja, która jest jego bardzo bliską sąsiadką (dotykają się liściami) ma od jego strony nieco pousychane liście.

[x-xm-a]

Haniu, opadają chore zagrzybione stare liście, tym się nie martw. Ale.. krzew jest w bardzo złej kondycji, ta chloroza, grzyby, opadanie liści i brak wigoru... Jeśli ma odpowiednie pH ziemi i nie przesadziłaś z nawozami, to ostatni dzwonek żeby krzew wykopać i zobaczyć czy bryła korzeniowa nie jest zbita - w kształcie doniczki. Jeśli tak, to na tej stronie wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294 napisałam jak ciąć bryłę korzeniową. Zrób to brutalnie, posadź w odpowiedniej mieszance i w odpowiednim miejscu (nie w pełnym słońcu). Przydałby się potem oprysk dolistny Florovitem żelazo http://www.florovit.pl/florovit-mikroel ... o-p20.html , nie zaszkodziłyby również opryski dolistne o niskim NPK+mikroelementy np florovit do kwasolubnych http://www.florovit.pl/florovit-nawoz-d ... h-p65.html . Pod korzeń żadnych nawozów

[Hania_wroc]

Dzięki Monika. Nie masz niestety dobrych wieści
Ja mu w tym roku właśnie wymieniłam ziemię
Nawiozę go dolistnie, ale teraz ciągle pada więc na razie na niewiele by się to zdało.

[x-xm-a]

Dla rh lepiej jak się go wykopuje w deszczu niż w słońcu, dla właściciela...wiadomo ale zrób jak uważasz.

[Hania_wroc]

Mi chodziło o oprsk wtedy kiedy pada deszcz a nie o przesadzenie

Czym mogę go opryskać w związkuz grzybem?

[x-xm-a]

Nie wiem czy jest sens. Grzyby były na starych liściach, które spadły, ten drobiazg na niektórych młodych nie ma znaczenia pod warunkiem, że sprawdziłaś korzenie. Ja bym nie pryskała tylko szukała przyczyny złej kondycji rh.

[Hania_wroc]

Chciałabym na przyszłość wiedzieć czy to zwalczyć. Obok mam 2 Rh, który nie wygląda (chyba) aż tak źle i wolałabym żeby się nie zaraził