
Lawenda w uprawie metodą prób i błędów
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
5.5 pH to odkwaszony ??? Lawendy dobrze sie czują w pH około 7. Moje zostały posadzone wzdłuż ścieżki w takiej właśnie ziemi rok temu, a w tym zbieram mnóstwo samosiejek, takie słodziutkie, pachnące maluchy 
			
			
									
						
										
						
- jokaer
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
do MadiW- no to ciekawe, może faktycznie w doniczkach za bardzo przemokły 
i może jednak za mało zasadowe to podłoże. Dobry byłby dodatek nawet popiołu drzewnego jeśli masz.
Tu jest ciekawy artykuł o lawendach http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2862
Czy możesz powiedzieć, gdzie kupiłaś siewki ?
			
			
									
						
							i może jednak za mało zasadowe to podłoże. Dobry byłby dodatek nawet popiołu drzewnego jeśli masz.
Tu jest ciekawy artykuł o lawendach http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2862
Czy możesz powiedzieć, gdzie kupiłaś siewki ?
Pozdrawiam- Jola   Spis treści w uprawie warzyw 
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
			
						----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- MadiW
- 200p 
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
Masakra.U nas caly czas leje......nawet te lawendy ktore mam juz od paru lat slabo wygladaja...
			
			
									
						
										
						Re: Lawenda na próbach i błędach
witam wszystkich miłośników lawendy.
Lawenda będzie piękna jeśli odpowiednio sie o nią zadba...
Od dwóch lat zajmuję się rozmnażaniem lawendy poprzez pobieranie sadzonek z roślinki matecznej, nie jest to wielkie doświadczenie i zapewne popełniam jeszcze sporo błędów, ale staram się z wszystkich sił.
Z sadzonek ukorzenia się jakieś 30%, to bardzo słaby wynik, jednak co roku ilość sztuk rozsadzanych do donicze wzrasta, w tym roku mam juz jakieś 200sztuk dorodnych ubiegłorocznych sadzonek.
Pogoda deszczowa nie bardzo odpowiada lawendzie i należy pamiętać o opryskach przeciwko chorobom grzybowym.
Poniżej sadzonki pobierane w ubiegłym roku, zdjęcie z wczesnej wiosny oraz z tego tygodnia.

			
			
									
						
										
						Lawenda będzie piękna jeśli odpowiednio sie o nią zadba...
Od dwóch lat zajmuję się rozmnażaniem lawendy poprzez pobieranie sadzonek z roślinki matecznej, nie jest to wielkie doświadczenie i zapewne popełniam jeszcze sporo błędów, ale staram się z wszystkich sił.
Z sadzonek ukorzenia się jakieś 30%, to bardzo słaby wynik, jednak co roku ilość sztuk rozsadzanych do donicze wzrasta, w tym roku mam juz jakieś 200sztuk dorodnych ubiegłorocznych sadzonek.
Pogoda deszczowa nie bardzo odpowiada lawendzie i należy pamiętać o opryskach przeciwko chorobom grzybowym.
Poniżej sadzonki pobierane w ubiegłym roku, zdjęcie z wczesnej wiosny oraz z tego tygodnia.


Re: Lawenda na próbach i błędach
Chorobom grzybowym  pierwsze słyszę że lawenda choruje,od zawsze mam kilkanaście krzewinek sama się rozsiewa, nawet w szczelinach między płytami chodnikowymi, nic jej nie bierze, natomiast czasem mocno przemarza, ale i wtedy warto zostawić roślinę bo może wypuścić z bardzo nisko położonych pąków. Najważniejsze to jednak przepuszczalne podłoże, u mnie jest piach więc nie mam z tym problemu.
 pierwsze słyszę że lawenda choruje,od zawsze mam kilkanaście krzewinek sama się rozsiewa, nawet w szczelinach między płytami chodnikowymi, nic jej nie bierze, natomiast czasem mocno przemarza, ale i wtedy warto zostawić roślinę bo może wypuścić z bardzo nisko położonych pąków. Najważniejsze to jednak przepuszczalne podłoże, u mnie jest piach więc nie mam z tym problemu.
			
			
									
						
										
						 pierwsze słyszę że lawenda choruje,od zawsze mam kilkanaście krzewinek sama się rozsiewa, nawet w szczelinach między płytami chodnikowymi, nic jej nie bierze, natomiast czasem mocno przemarza, ale i wtedy warto zostawić roślinę bo może wypuścić z bardzo nisko położonych pąków. Najważniejsze to jednak przepuszczalne podłoże, u mnie jest piach więc nie mam z tym problemu.
 pierwsze słyszę że lawenda choruje,od zawsze mam kilkanaście krzewinek sama się rozsiewa, nawet w szczelinach między płytami chodnikowymi, nic jej nie bierze, natomiast czasem mocno przemarza, ale i wtedy warto zostawić roślinę bo może wypuścić z bardzo nisko położonych pąków. Najważniejsze to jednak przepuszczalne podłoże, u mnie jest piach więc nie mam z tym problemu.- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
Podobnie u mnie. Lawendy nigdy nie chorowały, same się rozsiewają. Robię z nich małe obrzeża wzdłuż ścieżek 
			
			
									
						
										
						
- jokaer
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
moni_j30- no masz świetne te lawendy, jakie sadzonki pobierasz,takie z piętką, czy odcinane, 
czy nie ma znaczenia 
 
ja w zeszłym roku próbnie w jednym miejscu posadziłam lawendę,
mimo że bardzo ładnie przezimowała to potem wiosną zaczęła zamierać,
właśnie zupełnie jak z jakiegoś choróbska, ale co było przyczyna nie wiem
			
			
									
						
							czy nie ma znaczenia
 
 ja w zeszłym roku próbnie w jednym miejscu posadziłam lawendę,
mimo że bardzo ładnie przezimowała to potem wiosną zaczęła zamierać,
właśnie zupełnie jak z jakiegoś choróbska, ale co było przyczyna nie wiem

Pozdrawiam- Jola   Spis treści w uprawie warzyw 
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
			
						----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Lawenda na próbach i błędach
Najczęściej występowaną i najgrozniejszą chorobą grzybową to FYTOFTOROZA, Porażaja rośliny we wszystkich stadiach rozwoju, objawia się brunatnieniem części lub całej rośliny, warunkami sprzyjającymi rozwojowi choroby jest temp. powietrza przekraczająca 20st, a wilgotność 90% - czyli własnie takie mamy lato!
Sadzonki pobieram ze zdrowej pięknej rośliny, po prostu odcinam 8- 10 cm częsci, należy podczas wsadzania w podłoże pamiętac aby usunąc częś dolnuch listków i oczywićsie konieczny jest ukorzeniacz
			
			
									
						
										
						Sadzonki pobieram ze zdrowej pięknej rośliny, po prostu odcinam 8- 10 cm częsci, należy podczas wsadzania w podłoże pamiętac aby usunąc częś dolnuch listków i oczywićsie konieczny jest ukorzeniacz
- MadiW
- 200p 
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
Można teraz opryskać?jaką ziemie sypiesz im do doniczek?Ja moimi jestem załamana:(
			
			
									
						
										
						Re: Lawenda na próbach i błędach
MadiW opryski mozna stosować raczej na suche roślinki i najlepiej jakby po oprysku nie padała przez kilka godzin.
Ziemię staram się stosowac piaszczysto gliniastą z torfem lub ziemia kompostową ( to w doniczkach), mam sporą ilość lawendy wysadzonej na działce i widzę ,że służy im ziemia piaszczysto gliniasta, jest również spadek terenu i nie grozi im zalanie, woda ładnie spływa
 
 
			
			
									
						
										
						Ziemię staram się stosowac piaszczysto gliniastą z torfem lub ziemia kompostową ( to w doniczkach), mam sporą ilość lawendy wysadzonej na działce i widzę ,że służy im ziemia piaszczysto gliniasta, jest również spadek terenu i nie grozi im zalanie, woda ładnie spływa
 
 
- jokaer
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
MadiW jak Twoje lawendy ?
Czy możesz mi zdradzić gdzie zakupiłaś sadzonki i po ile?
			
			
									
						
							Czy możesz mi zdradzić gdzie zakupiłaś sadzonki i po ile?
Pozdrawiam- Jola   Spis treści w uprawie warzyw 
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
			
						----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Lawenda na próbach i błędach
Nie umiem ukorzenić lawendy  ,mam już trochę podstarzałą, ale ładnie kwitnąca odmianę. Robiłam sadzonki w maju, wszystkie zgniły.Robiłam drugi raz pod koniec lipca, gdy przycinałam roślinę po kwitnieniu i na ok.15 szt ukorzeniła się (chyba) jedna
 ,mam już trochę podstarzałą, ale ładnie kwitnąca odmianę. Robiłam sadzonki w maju, wszystkie zgniły.Robiłam drugi raz pod koniec lipca, gdy przycinałam roślinę po kwitnieniu i na ok.15 szt ukorzeniła się (chyba) jedna  Zauważyłam, że taka o dość grubej i prawie niezdrewniałej łodyżce.Ale na mateczniku takich więcej nie było, reszta to cieńsze, leciutko zdrewniałe.Używałam ukorzeniacza, ziemi do kaktusów i dawałam pod folię.Stały w domu na parapecie gdzie tylko rano jest trochę słońca.Może coś źle?
  Zauważyłam, że taka o dość grubej i prawie niezdrewniałej łodyżce.Ale na mateczniku takich więcej nie było, reszta to cieńsze, leciutko zdrewniałe.Używałam ukorzeniacza, ziemi do kaktusów i dawałam pod folię.Stały w domu na parapecie gdzie tylko rano jest trochę słońca.Może coś źle?
			
			
									
						
										
						 ,mam już trochę podstarzałą, ale ładnie kwitnąca odmianę. Robiłam sadzonki w maju, wszystkie zgniły.Robiłam drugi raz pod koniec lipca, gdy przycinałam roślinę po kwitnieniu i na ok.15 szt ukorzeniła się (chyba) jedna
 ,mam już trochę podstarzałą, ale ładnie kwitnąca odmianę. Robiłam sadzonki w maju, wszystkie zgniły.Robiłam drugi raz pod koniec lipca, gdy przycinałam roślinę po kwitnieniu i na ok.15 szt ukorzeniła się (chyba) jedna  Zauważyłam, że taka o dość grubej i prawie niezdrewniałej łodyżce.Ale na mateczniku takich więcej nie było, reszta to cieńsze, leciutko zdrewniałe.Używałam ukorzeniacza, ziemi do kaktusów i dawałam pod folię.Stały w domu na parapecie gdzie tylko rano jest trochę słońca.Może coś źle?
  Zauważyłam, że taka o dość grubej i prawie niezdrewniałej łodyżce.Ale na mateczniku takich więcej nie było, reszta to cieńsze, leciutko zdrewniałe.Używałam ukorzeniacza, ziemi do kaktusów i dawałam pod folię.Stały w domu na parapecie gdzie tylko rano jest trochę słońca.Może coś źle?- jokaer
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda na próbach i błędach
Jeśli został jakiś krzaczek   to weź go okopczykuj, tak będzie najpewniej.
 to weź go okopczykuj, tak będzie najpewniej.
Lawenda lubi ziemię raczej zasadową.
			
			
									
						
							 to weź go okopczykuj, tak będzie najpewniej.
 to weź go okopczykuj, tak będzie najpewniej.Lawenda lubi ziemię raczej zasadową.
Pozdrawiam- Jola   Spis treści w uprawie warzyw 
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
			
						----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
najlepszy sposób to kopczykowanie . z doświadczenia  
			
			
									
						
										
						
- izabeza
- 20p - Rozkręcam się... 
- Posty: 21
- Od: 17 kwie 2010, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo Budz/Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Lawenda na próbach i błędach
jestem amatorem, ale z powodzeniem udało mi się ukorzenić lawendę   oberwałam gałązki z rośliny matecznej i część potraktowałam ukorzeniaczem, a części nie, posadziłam w zwykłej ziemi ogrodowej, przyjęła mi się zdecydowana większość, zarówno z ukorzeniaczem jak i bez
 oberwałam gałązki z rośliny matecznej i część potraktowałam ukorzeniaczem, a części nie, posadziłam w zwykłej ziemi ogrodowej, przyjęła mi się zdecydowana większość, zarówno z ukorzeniaczem jak i bez  w tym roku oberwałam 10 gałązek i wsadziłam wprost do gruntu, a że lato jest mokre, widzę, że wszystkie raczej żyją, myślę, że zima to zweryfikuje
 w tym roku oberwałam 10 gałązek i wsadziłam wprost do gruntu, a że lato jest mokre, widzę, że wszystkie raczej żyją, myślę, że zima to zweryfikuje  czasami warto sobie odpuścić wszelkie zabiegi, wrzucić na luz i liczyć na szczęście
 czasami warto sobie odpuścić wszelkie zabiegi, wrzucić na luz i liczyć na szczęście 
			
			
									
						
							 oberwałam gałązki z rośliny matecznej i część potraktowałam ukorzeniaczem, a części nie, posadziłam w zwykłej ziemi ogrodowej, przyjęła mi się zdecydowana większość, zarówno z ukorzeniaczem jak i bez
 oberwałam gałązki z rośliny matecznej i część potraktowałam ukorzeniaczem, a części nie, posadziłam w zwykłej ziemi ogrodowej, przyjęła mi się zdecydowana większość, zarówno z ukorzeniaczem jak i bez  w tym roku oberwałam 10 gałązek i wsadziłam wprost do gruntu, a że lato jest mokre, widzę, że wszystkie raczej żyją, myślę, że zima to zweryfikuje
 w tym roku oberwałam 10 gałązek i wsadziłam wprost do gruntu, a że lato jest mokre, widzę, że wszystkie raczej żyją, myślę, że zima to zweryfikuje  czasami warto sobie odpuścić wszelkie zabiegi, wrzucić na luz i liczyć na szczęście
 czasami warto sobie odpuścić wszelkie zabiegi, wrzucić na luz i liczyć na szczęście 
W życiu piękne są tylko chwile....... ale i tak warto żyć 
			
						







 
 
		
