Kwiatoterapia u Asi *** część II

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Asiu świetna fotorelacja ;:63
Dzięki Tobie przeniosłam się do różanki, której na pewno nie zobaczę w realu.
Czekam na kolejne zdjęcia...oczywiście z komentarzem :D
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

I odwiedziłaś Sipa :roll:
Ja czekam na jesienną dostawę. Mam nadzieję.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Hm... ciekawe co wyłowiłaś z morza róż... Nowe perły do ogrodu z pewnością...
Jak miewają się kurki?
Relacji z ogrodu... zwłaszcza z kwitnienia róż się dopominam ;:196 I cennych opowieści o nich ;:108
Awatar użytkownika
Sure
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3527
Od: 5 lip 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: północ

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Bardzo ładne zdjęcia z wycieczki. Po obejrzeniu kilku takich relacji z różnych wątków aczynam marzyć o jakiejś wyprawie w piękne miejsce, nie tylko zimą na narty! ;)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
Awatar użytkownika
mmgosik
50p
50p
Posty: 62
Od: 9 lis 2010, o 12:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Poznania

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Super ! ;:138 ;:138 Piękne zdjęcia z podróży. Tylko pozazdrościć tych widoków na żywo ! Czekamy jednak na widoczki z Twojego ogrodu ponieważ wcale nie są nic gorsze od tamtych !!!
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Piękne zdjęcia z różanki, nie wspominałaś, że podbłądzisz do Sipa.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Taką różankę na żywo zobaczyć..
Coś pięknego.
Awatar użytkownika
gosia2501
200p
200p
Posty: 208
Od: 28 lut 2008, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Asiu trafiłam do Twojego wątku z polecenia Gosi (Deirde) i muszę przyznać, że mowę mi odjęło. Nie żałuję nawet jednej sekundy spędzonej w Twoim wątku. Cudowny ogród, taki poukładany i zadbany, przepiękne rośliny no i te ozdobne kurki...
Oczywiście największy mój zachwyt budzą róże angielskie, troszkę się bałam sprowadzać je do swego ogrodu, jak sobie poradzą zimą. Widzę jednak, że mieszkamy stosunkowo blisko siebie, jeśli więc dają radę u Ciebie to i u mnie też powinny. Oczywiście o tak pięknej oprawie dla nich jaką mają u Ciebie mogę jedynie pomarzyć. Nie lubię za często zabierać głos, ale na pewno będę wiernie śledzić ten wątek różany. :D
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Witajcie moje drogie :wit
Jakoś ciągle na wszystko nie wystarcza mi czasu.
Ogród zarośnięty skrzypem, trochę strat po ciągle padającym deszczu, plamistość na niektórych różach oraz wściekłe nornice.
Masa pracy w pracy a do tego doszły nowe obowiązki ale o tym za chwilę...

Gosiu 22, takie rozarium warte tego, by tam specjalnie pojechać.
Miałam to szczęście, że byłam w pobliżu służbowo i mogłam przedłużyć o jeden dzień pobyt.
Miałam apetyt na masę róż ale musiałam się baaardzo ograniczać :D .

Dorotko, trzeba, oj trzeba zobaczyć. Zdjęcia nawet w połowie nie oddają atmosfery i uroku tego miejsca.

Monia (Soczewka), masz rację :;230 , przecież ja tylko chodziłam i robiłam zdjęcia.
Nie było niestety z kim dzielić się zachwytem.
A jak wiemy, nam, różofilkom, jakoś ciągle brakuje czasu, żeby się nagadać do syta.

Monia (Vertigo), pewnie się domyślasz, że jak zobaczyłam na mapie jak będę blisko Rozarium w Sangerhausen
to skakałam z zachwytu :D .

Alu, Powsin to rewelacja w porównaniu z tym co zobaczyłam w Chorzowie. Uwierz, że może być jeszcze gorzej.
A Niemcy? Cóż, to rozarium to przemysł. Tłumy odwiedzających, imprezy (dzień przed moim przyjazdem był tam koncert Phila Colinsa),
można też u nich zorganizować ślub. Dodatkowo 3 restauracje, sprzedaż róż i miliona gadżetów z różą w roli głównej (kosmetyków, kulinariów, tekstyliów itp).
Ale parking pełen autokarów naprawdę wprawił mnie w osłupienie. Tam było kilka tysięcy ludzi!
I każdy zostawił minimum 15? więc jest za co utrzymać na wysokim poziomie taki obiekt.
Ech... brak słów...
aha, robali ani plamistości nie zauważyłam.

Iwonko, czasem wystarczy szczęśliwy zbieg okoliczności.
Ja nawet nie marzyłam, że kiedyś się tam znajdę.

Gosiu, ten Sip to mi wyszedł całkiem przypadkiem i nie żałuję :D .

Izo, oczywiście, że są nowe nabytki :tan .
Alexandra Princess de Luksemburg, Wisley 2008, Mme Knorr, La Reign Victoria i Mousseux du Japon.
Róże oczywiście kwitną ale część ma przerwę w kwitnieniu a niektóre to nawet zbyt długą.

Agatko, jest w necie oferta wycieczki po parkach różanych w Niemczech
a i w u nas jest co oglądać choć to niekoniecznie muszą być róże.

Gosiu (mmgosik), ;:196

Gosiu (Deirde), nie myślałam, że będę w pobliżu ale wypadło mi niespodziewanie jeszcze jedno spotkanie i szkoda było, będąc tak blisko, nie skorzystać z okazji. Pan Sip ucieszył się, że rośnie grono miłośników róż i oczywiście wymienił Cię z grona jego odbiorców. Mówił też, że jeszcze jakaś inna pani Małgorzata robi u niego zakupy.

Gosiu 2501, miło mi z powodu Twoich odwiedzin :wit . Co do róż angirlskich to nie ma się co obawiać o ich odporność. Nawet w Moskwie uprawiają te cudowne kwiaty więc skoro tam się udaje uprawa to i u nas mie będzie problemu.
Austin w swoim katalogu wymienia kilka odmian wyjątkowo odpornych na mrozy. Są to m.in. Crocus Rose i Gertryde Jekyl.
Inne wystarczy okopczykować na zimę i powinny sobie poradzić.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

...domyślam się :lol: Sama bym skakała :uszy ;:196
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Pisałam poprzednio, że doszło mi trochę nowych obowiązków.
Oto i one:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kurczaki pochodzą z jajek od mojej kurki i wykluły się w inkubatorze. Mamy z nimi dużo radochy.
Niesamowite móc je obserwować jak rosną i uczą się żyć.
Są trzy! I mają już imiona: Pompon, Pufi i Dino (bo jak się wylkuwał to wyglądał jak miniaturowy dinozaur :;230.
Nie wiem niestety jakiej są płci ale mam nadzieję, że to nie są same koguciki.

W ogrodzie pełnia lata. zapach lilii spowija każdy zakątek, zwłaszcza wieczorem.
Tylko beznadziejna aura nie pozwala w pełni cieszyć się tymi chwilami, które przecież niedługo miną.
Na szczęście róże kwitną do mrozów więc jakoś lżej będzie znieść schyłek lata.
W ogrodzie nastąpiła mała zmiana. Miejsce wiąza "Camperdowni", który od 2 lat chorował a wreszczie usechł
zajął dąb błotny "Green Dwarf". Jemu nie powinna szkodzić mokra, gliniasta gleba ponieważ jak sama nazwa wskazuje,
znosi on nawet czasowe zalewanie.
Dąbek ma bardzo wysoki i chudy pień więc dostał solidną podporę.
Nie wygląda to jakoś szczególnie pięknie ale nie było wyjścia.
Musiałam kupić bardzo młode drzewko, żeby bryła korzeniowa nie była zbyt duża.
Inaczej musiałabym poświęcić rośliny, które rosną w najbliższym sąsiedztwie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Jakie one cudne ;:167
No to rzeczywiście masz zajęcie. Kurki się nimi nie zajmują?Pewnie nie, jak nie wysiedziane tylko z inkubatora :?
Widoki ogrodowe wspaniale. Szkoda tylko, że ta pogoda taka wredna. U mnei wszystko zapłakane i niestety choroby zaczynają się pojawiać :(
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Asiu, prześliczne małe kurczaki :lol: :lol: Zostają u Was, czy obdarujecie kogoś nimi?
Na Twój ogród nie mogę się napatrzeć. Ciekawa jestem też dębu jaki będzie - b.lubię dęby :uszy
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Dorotko, małe kurczaki są na razie w domu. Chcemy je oswoić i dlatego były klute w inkubatorze.
Nasza kurka chyba jeszcze za młoda na macierzyństwo. Kilka razy próbowała siadać na jajkach ale brakowało jej konsekwencji.
A pogoda w sierpniu podobno powinna być dobra. Tak przeczytałam ale kto to wie jak będzie naprawdę....

Monia, los kurczaków nie jest jeszcze przesądzony ale najprawdopodobniej zostaną :roll: .
Zakochałam się w nich na zabój ;:167 .
Jak przestanie padać to zrobię zdjęcie dębu choć te sztachety, które go podpierają popsują chyba każde ujęcie.
Też bardzo lubię dęby ale teraz to wchodzą w rachubę tylko te miniaturowe. Co innego u Ciebie. Masz jeszcze tyle miejsca.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II

Post »

Na duże drzewa już miejsca za bardzo nie mam. Rosną już dwie lipy, 5 brzóz, 1 dąb szypułkowy, a to wszystko ogromne drzewa. Nie chcę spowodować, że będzie sam cień. Oglądałam w necie zdjęcia tego Twojego dębu - śliczny będzie :uszy
Z kurczakami to chyba nie problem, jeśli pozostaną. Spać mają gdzie, bo domek wacików je pomieści, a chyba też nie miałabym sumienia oddać w obce ręce :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”