Zielono mi!

[eba]

No to kamień z serca. Cissusy mają się u Ciebie świetnie . Inne rośliny zresztą też.
Widzę, że kolekcja błyskawicznie się powiększa, u mnie już się robi ciasnawo .

[agarow78]

świetne roślinki;) a difkę - bardzo ładna - też mam taką "wielgaśną" i teraz poluję na mniejszą i inną troszkę żeby ją dosadzić i żeby razem sobie rosły;)

pozdrawiam;)

[hen_s]

Kamyki są bez oznaczeń, ale już ściągnąłem kilka książek, więc będzie można z nimi powalczyć.

Jakie książki? Jak będziesz miał kłopoty pisz - może coś pomogę bo w litopsach "siedziałem" lata a i teraz kilkadziesiąt jeszcze u mnie jest - wszystkie z numerami prof. Cole (Cole number).
Niestety lokalizacja o jakiej piszesz - wystawa zachodnia i północna(!) nie rokuje dla nich za dobrze.

Haworcje i Gasterie - to idealne rośliny na takie parapety - oczywiście również te rośliny z kaudeksem do których to podchodzisz jak widzę z wielką estymą.
No i hoje...

[flichoo]

Hojki rosną pięknie, ale jednak mają za mało bezpośredniego słońca żeby kwitły. Najbardziej pasowałoby mi przestawić je na północne okienka, ale tak już chyba będą miały ciemnicę. Kamyki na balkonie na upartego mogą być na pełnym słońcu od ok14, więc tragedii też chyba nie ma. Ogólnie, to nie mam za bardzo glowy do tego, żeby ogarniać jeszcze ich nazwy. Wystarczy mi, że to żywe kamienie lub lithopsy. Plany moje z nimi związane znasz, nic więcej. najwyżej jeszcze jakieś szczególnie ładnie wybarwione jak spotkam to oczywiście dokupię! Nie będę nimi handlował, ani hodował na wielką skalę. Kaktusów nie mam też za bardzo gdzie zimować i od zawsze stoją w tym samym miejscu i tylko je rzadziej podlewam. Na jakąś specjalizację nie mam ani warunków, ani jakoś tak.....za dużo kwiatów i roślinek mi się podoba!

[hen_s]

Wystarczy mi, że to żywe kamienie lub lithopsy.

Żywe kamienie to potoczna polska nazwa litopsów właśnie, czasem są tak nazywane inne przypołudnikowate a to conophytum (confyta) czy np. pleiospilos.

Twoją filozofię hodowli kaktusów i sukulentów rozumiem. Nie każdy musi i chce o tym doktorat pisać. Po prostu trzeba hodować to co się podoba i co dobrze rośnie!

[trzynastka]

Po prostu trzeba hodować to co się podoba i co dobrze rośnie!

Heniu w samo sedno

[kociara]

Henryku,Celinko - popieram

[flichoo]

Kamyki są bez oznaczeń, ale już ściągnąłem kilka książek, więc będzie można z nimi powalczyć.

Jakie książki? Jak będziesz miał kłopoty pisz - może coś pomogę bo w litopsach "siedziałem" lata a i teraz kilkadziesiąt jeszcze u mnie jest - wszystkie z numerami prof. Cole (Cole number).
Niestety lokalizacja o jakiej piszesz - wystawa zachodnia i północna(!) nie rokuje dla nich za dobrze.

Haworcje i Gasterie - to idealne rośliny na takie parapety - oczywiście również te rośliny z kaudeksem do których to podchodzisz jak widzę z wielką estymą.
No i hoje...

JAkoś tam mi te Twoje kamyki umknęły. Można prosić o wstawienie najobecniejszego zdjęcia?
Poza tym (jak zwykle) masz rację, z tym hodowaniem tego co się podoba, ale przede wszystkim tego, co dobrze rośnie- jak tylko widzę, że coś roślince u mnie nie pasi to od razu szukam jej nowego domku.

[hen_s]

mi te Twoje kamyki umknęły. Można prosić o wstawienie najobecniejszego zdjęcia?

Niedokładnie patrzyłeś...
Coś pokazywałem w pierwszej częci swojego wątku na stronie 20tej. Ale kto by tyle stron przeglądał?

Nie robię zdjęć litopsom z dwu powodów. Jeden to to, że jest ich zbyt wiele a dwa, że dla mało kogo one atrakcyjne. No i ja mam porozsadzane je w pojedynczych doniczkach - całe mateczniki (3-5 sztuk) lub pojedyncze ale te to przesadzałem dopiero kilka tygodni temu. Tak w ogóle są to resztki mojej naprawdę dużej kolekcji tych roślin. Dużą część sprzedałem, część mi przemarzła a przetrwały najsilniejsze...

[flichoo]

Bez bicia przyznaję się, że przeglądałem, go dokładnie dawno temu, a teraz tylko przeleciałem pobierznie i jakoś tak uciekli mi oni ci kamieniowie. Już lecę podziwiać. Mam straszną zagwózdkę jak je przezimować. W sumie to już nie takie rzeczy się robiło przez 10 lat na czołgach! ;:44

[hen_s]

Mam straszną zagwózdkę jak je przezimować.

Chłodno ale nieco cieplej niż kaktusy (8-12 stopni) i koniecznie widno. Od końca listopada do kwietnia sucho.

[kociara]

Obydwu Panom gratuluję podjęcia ryzyka uprawy tych egzotycznych roślin.
Wprawdzie nie pokuszę się o uprawę ale z przyjemnością czytam Twoje rady Henryku .
Imponujesz mi wiedzą i kompetencją w tej dziedzinie.
flichoo - Twoja determinacja jest godna podziwu i robię to nie po raz pierwszy

[hen_s]

Imponujesz mi wiedzą i kompetencją w tej dziedzinie.

Krystyno - ja wszędzie to nazywam doświadczeniem!!

A uprawa litopsów prościutka.

[julita20]

Henryku oby była tak prościutka jak mówisz bo mam zamiar wysiać co nieco.
A Michał ma już piekne i duże.
Znajac moje szczeście to marnie widze te moje eksperymenty, bo umnie jak coś nie dostane z korzeniami to jest ciężko.

[hen_s]

Wysiew litopsów też nie jest specjalnie kłopotliwy - byle ich nie przelać jak maleńkie bo zagniją!
O litopsy spore nie jest trudno. W każdym dużym centrum ogrodniczym są w ofercie. Ja jednak zawsze chciałem mieć te najlepsze, czyli z numerami polowymi stanowisk naturalnych... No i bawiłem się w związku z powyższym świetnie...

Wysiew conophytum (conofytum) za to jest wyzwaniem dla najlepszych - ja sprostałem temu tylko częściowo.