Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
- Dzialeczka
- 500p

- Posty: 583
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasieńko
, jak u Ciebie z pogodą? Byłam właśnie z wizytą w wątku Igora i widziałam powalone drzewa... Okropny widok...
Mam nadzieję, że burze omijają Twoje strony.... 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Dawidku,
trzymam Cię za słowo, ale najpierw rewizyta, oki? 
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Kochanieńka Joasiu,
dzięki Bogu w mojej miejscowości tylko deszcz. Wprawdzie i jego już mam dosyć ale lepszy on od od ulewy, burz czy gradobicia. Ja też byłam u Igorka, to co zobaczyłam to szok. Takie wielkie zniszcznenia. Właśnie czytałam że w centrum kraju szaleją takie burze i sieją zniszczenia. 
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Ślicznie Stasiu u Ciebie, twój ogród widziany nowym okiem pokazuje całkiem inną twarz, niesamowite że każdy z nas inaczej może widzieć to samo prawda?
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu, zostawiam, bo chciałaś


- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu też mimo odległości jestem na bieżąco z krajem.To co się dzieje nad Polską od pewnego czasu to koszmar.Im dalej się jest tym gorzej się takie rzeczy przyjmuje -inaczej się myśli ,mimo że jest się w kontakcie z rodziną.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Oj, jak dawno tu nie zaglądałam, ale wreszcie więcej czasu...Ładne ujęcia twojego ogrodu zrobił Dawid. Szczególnie podobały mi się kaczki,gęsi. Sama mam jedną przed domem. Tyle jest pięknych ogrodów i przemiłych gospodarzy tylko kiedy ich wszystkich odwiedzić? 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witam serdecznie.
Dziękuje Wszystkim za odwiedziny i miłe słowa.
Polecam Dawidka jako fotografa.
Mnie pęka głowa z nadmiaru wrażeń.
Henry wczoraj pracował przy montowaniu instalacji elektrycznej w budowanym garażu. Wszedł na wysoką drabinę, opartą o ścianę i ... z niej spadł. Wysokość jakieś 2-2,5 m. Chciał się podeprzeć aby złagodzić wypadek i w efekcie ma złamane obie ręce. Prawa w nadgarstku, lewa w łokciu. Do tego odłamała się część kości w łokciu i trzeba było rękę zoperować. Umocowano kości śrubą (drutem). Jak na razie jest w szpitalu. Ja chyba dostanę świra.
Oto Henry, brudny bo prosto z roboty, ręce w jakiś nowoczesnych gipsach i ukochany przez Henrego - papieros:
, lekarz dorwał go z papierosem na dworze i zapytał: długo jeszcze będziemy na pana czekać???
Dziękuje Wszystkim za odwiedziny i miłe słowa.
Mnie pęka głowa z nadmiaru wrażeń.
Henry wczoraj pracował przy montowaniu instalacji elektrycznej w budowanym garażu. Wszedł na wysoką drabinę, opartą o ścianę i ... z niej spadł. Wysokość jakieś 2-2,5 m. Chciał się podeprzeć aby złagodzić wypadek i w efekcie ma złamane obie ręce. Prawa w nadgarstku, lewa w łokciu. Do tego odłamała się część kości w łokciu i trzeba było rękę zoperować. Umocowano kości śrubą (drutem). Jak na razie jest w szpitalu. Ja chyba dostanę świra.
Oto Henry, brudny bo prosto z roboty, ręce w jakiś nowoczesnych gipsach i ukochany przez Henrego - papieros:
, lekarz dorwał go z papierosem na dworze i zapytał: długo jeszcze będziemy na pana czekać???Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
O kurczaczek współczuję tobie kochana
Teraz wszystko na twojej głowie,ale dobrze,że to się tak skończyło. Życzę wam obojgu zdrówka.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
To się teraz chłopina namęczy a ty przy nim .. Ale z papierosa nie zrezygnował , mój już prawie rok jak rzucił palenie .. a też kopcił jak lokomotywa ,, ale dopadł go straszny kaszel że mało go nie udusiło i wreszcie zmądrzał , bo mu lekarz powiedział że albo papierosy i śmierć albo życie ale baz papierosów i się biedaczysko przestraszył i już nie pali ..
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu, pozdrów Henia, niech szybko się kuruje. A Tobie współczuję, bo nasz następnego pacjenta w domu, obie ręce!!!!!Szok.
- agrazka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
No teraz chyba długo nie zajrzysz do nas, bo faktycznie wszystko na twojej głowie.
Ogród naprawdę piękny
Ogród naprawdę piękny
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
To Henry zaszalał
Życzę mu zdrówka
Życzę mu zdrówka
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Dziękuje za wsparcie i dobre słowo.
Henry w czwartek wraca do domu z połamanymi rękoma. Aż strach myśleć co tu się będzie działo. Proszę trzymać kciuki ....za mnie.
Mam prośbę, klikajcie codziennie. Plissss
http://www.pustamiska.pl/index-2.php
Henry w czwartek wraca do domu z połamanymi rękoma. Aż strach myśleć co tu się będzie działo. Proszę trzymać kciuki ....za mnie.
Mam prośbę, klikajcie codziennie. Plissss
http://www.pustamiska.pl/index-2.php
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Współczuję Henremu ale i tobie bo chory facet w domu to horror.

