Aniu witaj, fajnie, że zaglądnęłaś. Zastanawiam się czy ja w tym roku zakończę ciężkie prace ogrodowe i będę miała czas poleżeć. Chyba tylko wtedy jak pada
Żurawki niestety nie wszystkie przezimowały, ale te które rosną chyba się zadomowiły na dobre.
Reniu, pogoda nas nie rozpieszcza

Czuję, ze zrobi się jak będę musiała wracać do pracy
Aga, podmurówka jakoś zniknęła

Nie złoszczę sie juz , bo dzięki niej nie miałam znów zalanego ogrodu. Wiosna z pewnością będzie bardziej widoczna, ale już planuje nasadzenia cebulowych

Rośliny niestety nie wszystkie dobrze się czuja przy tej ilości deszczu

Różom służy powiedziałabym średnio

To chyba ostanie miejsce z wodą u mnie w ogrodzie. Chyba....
Iza, powiem, że wieczorem dość nastrojowo sie zrobiło. Pochodnie, latarenki kolacja przy świecach ... gdyby tylko nie te komary, niestety po deszczach znów plaga
Jolu, wreszcie mam takie miejsce w ogrodzie, gdzie jestem niewidoczna z zewnątrz, mogę sie odprężyć, wypocząć. Całkiem fajnie sie tam zrobiło. Czekam jeszcze na deski tarasowe żeby wam pokazać całość.
Igiełko, jakoś tak samo wyszło

Wylądowały tam wszystkie żurawki, którym słońce bardzo szkodzi, bo to takie miejsce gdzie cień cały dzień. Na odmianę na słoneczku wszystkie czerwone
Tamaryszku witaj, dawno cię nie było

Dziękuję za miłe słowa, pochwały z twoich ust bardzo wiele dla mnie znaczą.
Akurat ten kawałek wody na w ciągu dnia dostęp do słońca przez jakieś dwie godziny. To wkopana kastra budowlana. Ma jakieś 50-60 cm głebokości, niestety na zime chyba będę musiała ją opróżniać z wody, bo zamarznie do samego spodu i może popękać. Rosliny w koszykach, na zime przeniosę do dużego jeziorka. Ale rośliny można zimować w wiaderkach w chłodnej piwnicy. Sama tak robiłam kilka lat temu z liliami wodnymi. Osadzona jest na żwirze, bo biegną pod spodem odwodnienia do rynien. Chcieliśmy zabezpieczyć maksymalnie drewno na tarasie przed wilgocią, dlatego teren jest maksymalnie zdrenowany.
A jak duże oczko chcesz u siebie?
Ido, dziękuję. M. bardzo mi pomaga przy ciężkich pracach. Ja już sie poddałam przy budowie tego ostatniego zakątka i sama kaskada to w rzeczywistości jego dzieło. ja tylko obsadzałam roślinami
Miłego dnia wam życzę. Bez deszczu
