Ogród Azy cz2.

[EwkaEs]

Olu-teraz zgodnie z prognozą dzień za dniem burza.Chyba nie mam takiej skalnicy na skalniaku,a sadziłam.

[x-U-ie]

Olgo naprawdę jesteś niezmordowaną osobą. Ja owszem choć zmęczona po podróży ale ledwo zipałam idąc wczoraj na działkę. Choć tam zobaczywszy urodzaj chwastów zapomniałam o zmeczeniu i się wziełam za nie, ale w domu padłam jak mucha. A ten rdest na Twoich zdjęciach niesamowity. Zaskoczyła mnie róża w donicy. Ona tak niepozornie wyglądała w maju a i widzę, że moje majowe zabiegi przy jaśminie mu nie zaszkodziły

[ZbigniewG]

Olgo podpatruje i czekam, może początek sierpnia będzie łaskawszy pogodowo

[Aza]

Ulka Twoje zabiegi były dla jaśminu korzystne, ale to nie tego czyściłaś tamten juz dawno przekwitł.
Zbyszku Mam bardzo złą kondycje, postanowiłam chodzić co drugi dzien na takie małe, Kopa Kondracka była w sam raz. Dzis dzień dla psów i ogrodu.
Ewo daj znać jak się będziesz wybierała. Oczywiście serdecznie zapraszam

[Aza]

W ogrodzie zakwitła pierwsza hosta, liliowiec rdzawy i pierwsze groszki.








Ale przede wszystkim chciałam pokazać zdjęcia z porannego spaceru z Klarą, bo...

[Stachu 1956]

Piękne poranne widoczki .

[EwkaEs]

No widzisz doczekałaś się kwitnienia host,a u nas burza za burzą,nie ma kiedy zanieść kwiatów i posadzić.

[Aza]

Ewo u mnie też burze straszna była w nocy, i przed chwilą skończyła się południowa dzisiejsza

[EwkaEs]

Olu-potem była jeszcze bardzo groźna popołudniowa z obfitym opadem deszczu,trwała ponad godzinę i tak ma być do końca tygodnia.Trudno coś zaplanować.

[Aza]

Mimo deszczowej pogody byłam na Witorówkach, Rusinowej Polanie i Gęsiej Szyi. Na Rusinowej Polanie jest w budowie ołtarz, bo za tydzien w niedzilę ma być uroczysta msza o godzinie11, pisze o tym bo jest to okazja do zobaczenia górali w odświętnych strojach i to z Małego Cichego głównie , a nie z Zakopanego. To wiadomość dlaEwy od Konstantego jeśli nie wygasło w niej zainteresowanie etnografią.
A teraz zdjęcia.

[piofigiel]

Olgo boskie widoki, ależ ta przyroda piękna. Pogodę jak widać miałaś nie najgorszą, jakby po deszczu a nie w trakcie. W podobną pogodę, ja głupi, wybrałem się do Doliny Pięciu Stawów i chyba domyślasz się co widziałem, jedynie mgłę, był to wypad jednodniowy w góry, więc musiałem i tak gdzieś pójść, żeby nie stracić okazji, co w nogach to i tak moje a w oczach może pojawi się następnym razem

Pozdrawiam Tomek

[Aza]

Kiedy to było
Którędy szedłeś i wracałeś

Ja przy zejściu z Gęsiej Szyi weszłam w mglę i deszcz i strasznie już mokrą zabrał mnie i podwiózł do domu z Cyrhli znajomy. następne zdjęcia,






Goździki to dla mnie symbol lata.


A to Sucha Woda, ja pamiętam jak naprawdę bywała sucha.

[x-U-ie]

Jakież moje wspomnienia przywróciłaś Olgo tym razem:)

[piofigiel]

Dwa lata temu, szliśmy z parkingu w Palenicy Białczańskiej, Doliną Roztoki, potem czarnym szlakiem do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich a wracaliśmy wzdłuż Siklawy i z powrotem tą sama drogą co przyszliśmy. Dla mnie, to może się uśmiechniesz ale była spora wyprawa, jednak muszę w końcu tą dolinę zobaczyć w słońcu
Że goździki rosną w Tatrach, to bym w życiu nie pomyślał, kojarzyłem je jako tylko ogrodowe, ale teraz myślę, że przecież musiały skądś do nich przywędrować

Pozdrawiam Tomek

[e-genia]

Olgo to jarzmianka ? w tym roku kupiłam różową .