Współczuję plagi komarów - Wrocław jak dotąd ominęła plaga, ale wiosna i część lata była jednak bardzo sucha i z wysokimi temperaturami. Dopiero w ostatnich dwóch tygodniach pojawiła się pora deszczowa a z nią pojedyncze komary. Trebon używałam dwa lata temu, gdy we Wrocławiu była plaga komarów. Jest on skuteczny ale tylko do pierwszego deszczu. Później zabawa od nowa. Życzę sukcesów w walce z tymi owadami, gdyż wiem jakie to uciążliwe. U mnie za to plaga ślimaków i również wytoczyłam dla nich odpowiednią broń.
Leśny ogród Moni68 cz.9
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Witaj Monisiu po powrocie z wakacji. Podglądam Twoje lilie i zachwycam się nimi gdyż moje niestety już praktycznie zakończyły kwitnienie. Fakt, że wcześniej zaczęły, ale czuję niedosyt, że to tak szybko się skończyło. Dobrze, że hortensje zaczynają swój czas, więc będzie można oczy cieszyć kolejnymi kwiatami. Szkoda tylko, że nie pachną tak jak lilie.
Współczuję plagi komarów - Wrocław jak dotąd ominęła plaga, ale wiosna i część lata była jednak bardzo sucha i z wysokimi temperaturami. Dopiero w ostatnich dwóch tygodniach pojawiła się pora deszczowa a z nią pojedyncze komary. Trebon używałam dwa lata temu, gdy we Wrocławiu była plaga komarów. Jest on skuteczny ale tylko do pierwszego deszczu. Później zabawa od nowa. Życzę sukcesów w walce z tymi owadami, gdyż wiem jakie to uciążliwe. U mnie za to plaga ślimaków i również wytoczyłam dla nich odpowiednią broń.
Jest to dla mnie takie ohydztwo, że nie potrafię koło nich spokojnie przechodzić. brr
Współczuję plagi komarów - Wrocław jak dotąd ominęła plaga, ale wiosna i część lata była jednak bardzo sucha i z wysokimi temperaturami. Dopiero w ostatnich dwóch tygodniach pojawiła się pora deszczowa a z nią pojedyncze komary. Trebon używałam dwa lata temu, gdy we Wrocławiu była plaga komarów. Jest on skuteczny ale tylko do pierwszego deszczu. Później zabawa od nowa. Życzę sukcesów w walce z tymi owadami, gdyż wiem jakie to uciążliwe. U mnie za to plaga ślimaków i również wytoczyłam dla nich odpowiednią broń.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Witaj Moniko!
Niedziela u was jak czytam zapowiada sie pogodna, u nas na odmianę leje
Komary tez się rozpanoszyły w ostatnich dniach, musze i ja kupic jakiś środek, bo wieczorem nie da się siedzieć w ogrodzie.
Watek twój posłuży mi na pewno wiosną przy zamawianiu lilii
Prezentujesz tyle ciekawych odmian a ja z pewnościa poczynie jakies zakupy
Niedziela u was jak czytam zapowiada sie pogodna, u nas na odmianę leje
Komary tez się rozpanoszyły w ostatnich dniach, musze i ja kupic jakiś środek, bo wieczorem nie da się siedzieć w ogrodzie.
Watek twój posłuży mi na pewno wiosną przy zamawianiu lilii
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Aguś, i nareszcie się trochę ociepliło
O poranku termometr wskazywał 12, lato
Za chwilę się przekonam, na ile jest u mnie wilgotna gleba po tych deszczach
Sądzę, że dosyć płytko
Aduś, miło, że zajrzałaś
Dziękuję za informacje o trebonie. W lesie komary są zawsze, ale do tej pory można sobie było poradzić za pomocą tradycyjnego offu. Teraz trzeba wytoczyć cięższą artylerię
Współczuję ślimaków... W tym roku nie zaszczyciły mojego ogrodu swoją obecnością
Dorotko, to pierwszy prawdziwie słoneczny dzień od dawna, przynajmniej na razie...
Nie znam się specjalnie na liliach, ale uprawiam je dość intensywnie od pięciu lat, więc nabyłam trochę doświadczenia
Polecam się na przyszłość
Kobietki kochane, uciekam do ogrodu! Do zobaczenia później
Za chwilę się przekonam, na ile jest u mnie wilgotna gleba po tych deszczach
Aduś, miło, że zajrzałaś
Współczuję ślimaków... W tym roku nie zaszczyciły mojego ogrodu swoją obecnością
Dorotko, to pierwszy prawdziwie słoneczny dzień od dawna, przynajmniej na razie...
Nie znam się specjalnie na liliach, ale uprawiam je dość intensywnie od pięciu lat, więc nabyłam trochę doświadczenia
Kobietki kochane, uciekam do ogrodu! Do zobaczenia później
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
..nie tylko kobietki Cię odwiedzją
..Monia mech niestety nie przeżył.To chyba jenak nie taki jak Twój.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniko, nadrobiłam zaległości i jestem zafascynowana Twoimi relacjami z podróży. Czuję niedosyt, a że wybierasz się znowu, będę cierpliwie czekała na ciąg dalszy z wakacyjnych wojaży
Zauważyłam, że las jest bardzo dobrym tłem nie tylko dla rh i azalii. Świetnie się tam również znajdują lilie
Wcześniej jakoś nie kojarzyłam ich z taką scenerią.
Ponieważ wybierasz się rodzinnie na wakacje, życzę miłego wypoczynku
Zauważyłam, że las jest bardzo dobrym tłem nie tylko dla rh i azalii. Świetnie się tam również znajdują lilie
Ponieważ wybierasz się rodzinnie na wakacje, życzę miłego wypoczynku
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniu, fajnie pooglądać te rewelacyjne fotki z podróży
To znaczy,że już nie muszę tam jechać, bo wszystko co ważne- już obejrzałam u Ciebie:;230 Pojadę w inne miejsce
A tak na poważnie- lilie prześliczne
Ja zauważyłam,że te lilie, które rosną u mnie w półcieniu, trochę później zakwitają, ale mają grubsze łodygi, listki są zielone, nic nie zasycha od słońca. Kwiaty też dłużej utrzymują się na nich.

A tak na poważnie- lilie prześliczne
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniko, widzę, że coraz więcej u Ciebie lilii i liliowców.
Czyżby kolejna choroba?
Czyżby kolejna choroba?
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Kochani, witam wieczorkiem
Józefie, cieszę się ogromnie z męskiego towarzystwa
Informacja o Twoim mchu mnie bardzo zasmuciła... może rzeczywiście była to inna odmiana? Na mchach się nie znam- muszę jedynie pielić i podlewać mężowskie
Ponieważ od dawna jest bardzo wilgotno, są żywo zielone i naprawdę teraz je bardzo lubię.
Olu, bardzo dziękuję za miłe słowa
Postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom i zamieścić ciekawą relację z wakacji. Z pewnością zdążyłaś się już zorientować, że zdjęcia robię kiepskie i nadrabiam słowem
Może akurat nie w tym wątku, ale właśnie słowem staram się wyrazić swoje odczucia. Świat jest piękny i fascynujący- nawet 10 km od domu- czeka tylko na odkrycie i opisanie. Moim zdaniem możliwość obserwowowania i obcowania z ludźmi innych kultur, poznawanie świata wszystkimi zmysłami to jedna z najwspanialszych rzeczy, jaką nam dano. Cieszę się, że dzięki naszej (rodzinnej) ciężkiej pracy stać mnie na to, żeby realizować swoją największą pasję. Życzę tego każdemu. Zapomina się szybko o przepracowanych wielu godzinach, często nocą, kiedy nikt nie przeszkadza i można spokojnie potłumaczyć czy popisać, gdy na przykład staje się na szczycie Machu Picchu. Plaże Zanzibaru, zaułki Wenecji, Paryża, londyńskie galerie, ukochane fado (mimo że nie znam się na muzyce) w lizbońskiej kafejce, bezkresne sawanny- wtedy wiem, że żyję. I wbrew pozorom nie kosztuje to krocia. Jestem przekonana, że większość z Was mogłaby ruszyć na podobne wyprawy- trzeba się tylko odważyć spełniać swoje marzenia!!
Aniu, patrz wyżej
Też uważam, że lilie lepiej rosną i kwitną w półcieniu 
Małgosiu, liliowców mam mało
Lilie zawsze lubiłam, to jedyne u mnie kwitnące letnie kwiaty (poza krzewami). Kolejne na pewno przybędą, bo miejsca nie brakuje
Przepraszam, ale nie chce mi się zgrać zdjęć z aparatu
Myślałam, że dzisiaj wyjedziemy na wakacje, ale M jeszcze kolejne dwa dni musi spędzić w Instytucie. Byłam wściekła, ale humor poprawił mi się po wizycie Brata z rodziną, którzy wrócili dzisiaj z Varadeiro (Kuba). Lodówka pusta, więc zaprosiłam ich do siebie, chociaż wydawało mi się, że powinni wrócić jutro- skleroza
Zaczęliśmy wspominać Afrykę, wypiliśmy trochę rumu, włączyłam Cesarię (nowy sprzęt od M) na cały regulator
po raz kolejny rozmarzyłam się, skutkiem czego jedziemy w środę do Portugalii. Uwielbiam Lizbonę i w ogóle cały ten kraj znam od dzieciństwa, więc chętnie odkryję przed swoimi P całe jego bogactwo.
Miłego wieczoru
Józefie, cieszę się ogromnie z męskiego towarzystwa
Olu, bardzo dziękuję za miłe słowa
Aniu, patrz wyżej
Małgosiu, liliowców mam mało
Przepraszam, ale nie chce mi się zgrać zdjęć z aparatu
Miłego wieczoru
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Lilie wszystkie piękne, jak zwykle.
Monia byłaś już w tylu miejscach, że niedługo łatwiej ci będzie wymienić te, których jeszcze nie odwiedziłaś
Bardzo lubię czytać twoje opisy podróży, a zdjęcia robisz również bardzo dobre.
Znowu wyjeżdżasz, więc życzę udanego urlopu.
Monia byłaś już w tylu miejscach, że niedługo łatwiej ci będzie wymienić te, których jeszcze nie odwiedziłaś
Bardzo lubię czytać twoje opisy podróży, a zdjęcia robisz również bardzo dobre.
Znowu wyjeżdżasz, więc życzę udanego urlopu.
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Małgosiu, nie starczy mi życia, żeby zobaczyć wszystko, co sobie wymarzyłam
Na pewno więcej nie pojadę do dalekiej Azji- kilka miejsc zwiedziłam, a Chiny i Japonia mnie nie pociągają. Azjaci są mi całkowicie obcy kulturowo, źle się tam czuję... zdecydowanie wolę Afrykę i Amerykę Południową.
Dziękuję
Dziękuję
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniś Witaj
Dzisiaj nadrobiłam zaległości... mnóstwo lilii, pełna gama kolorów - ja nie dostrzegłam tej zarażonej.
U mnie dominują żółte pięć kęp jednakowe które miały być różne ( zapach wprost duszący).
Część z nich żółknie, gnije i nie rozwija pąków.
Dalsza relacja z podróży z Modelem P. imponująca... było Was więcej?
Pawełek dumny u boku kochających Dziadziusiów. Piękna pamiątka do wspomnień za naście lat.
Buziaczki również dla Obu P.
Dzisiaj nadrobiłam zaległości... mnóstwo lilii, pełna gama kolorów - ja nie dostrzegłam tej zarażonej.
U mnie dominują żółte pięć kęp jednakowe które miały być różne ( zapach wprost duszący).
Część z nich żółknie, gnije i nie rozwija pąków.
Dalsza relacja z podróży z Modelem P. imponująca... było Was więcej?
Pawełek dumny u boku kochających Dziadziusiów. Piękna pamiątka do wspomnień za naście lat.
Buziaczki również dla Obu P.
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Troszeczkę Ci zazdroszczę tych podróży.
Ja niestety nigdzie nie jeżdżę.
Nawet po Polsce.
Mój m. cały czas w rozjazdach. Nie ma wcale urlopu.
A samej mi się nie chce.
Ja niestety nigdzie nie jeżdżę.
Nawet po Polsce.
Mój m. cały czas w rozjazdach. Nie ma wcale urlopu.
A samej mi się nie chce.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Ze względy na moje stawy tez wolę spędzać czas w domu, nie mogę długo chodzić to marna ze mnie turystka .. Ale pięć lat temu wybrałam się autokarem z córką i wnukami do Krakowa , Wadowic i Kalwarię Zebrzydowską , chociaż nie szłam drogą krzyżową to miło było pochodzić po ogrodach wokół klasztoru ..Miło od czasu do czasu zmienić otoczenie i poznać inne miejsca .. aby tylko nogi nie odmawiały posłuszeństwa ...
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Ze względy na moje stawy tez wolę spędzać czas w domu, nie mogę długo chodzić to marna ze mnie turystka .. Ale pięć lat temu wybrałam się autokarem z córką i wnukami do Krakowa , Wadowic i Kalwarię Zebrzydowską , chociaż nie szłam drogą krzyżową to miło było pochodzić po ogrodach wokół klasztoru ..Miło od czasu do czasu zmienić otoczenie i poznać inne miejsca .. aby tylko nogi nie odmawiały posłuszeństwa ...

