Gosia, udało mi się kupić tego bodziszka !!!
U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosia, udało mi się kupić tego bodziszka !!!
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Iza, z tego co czytam na forum, pomyłki w liliach są na porządku dziennym. Ciekawe. jakie będą te, które kupiłam jako różowe
Golterię mam od wczesnej wiosny, najniższa temperatura jakiej doświadczyła do tej pory to -6 stopni. Mam nadzieję że przezimuje dobrze, z boków obsypię ją korą, ale z wierzchu nie będę przykrywać.
Jagódko, cały dzień było pochmurno, teraz znowu pada i temperatura 12 stopni.
Lilia mi się bardzo podoba, choć to pewnie jakaś z najczęściej spotykanych.
Gosiu, niestety, kilka dni temu w gazetach pisali, że taka pogoda do końca sierpnia
Aga, ja też pamiętam smak malinówek z dzieciństwa, czasem przynosiła nam sąsiadka ze swojej działki. W sklepach jakoś trudno je spotkać.
Fajnie, że udało ci się kupić bodziszka
Czy twój też jest mocno płożący? Swoim podsypałam kamyków i kory pod kwiatki, żeby były bardziej uniesione i przez to bardziej widoczne.
Dzisiaj zakwitł maczek-samosiejek, lubię takie niespodzianki.
Z tyłu za nim fasola na płotku,
ma niesamowicie dużo pędów, które rozrastają się na wszystkie strony,
pąków kwiatowych też ma bardzo dużo, ale jeszcze wszystkie stulone

na skalniaku zakwitły kolejne zawilce
to już chyba ostatnie

zakwitły także takie kwiatki, kupiłam je jako rośliny których nie lubią ślimaki, ale nie miały nazwy
to chyba nagietki?

Golterię mam od wczesnej wiosny, najniższa temperatura jakiej doświadczyła do tej pory to -6 stopni. Mam nadzieję że przezimuje dobrze, z boków obsypię ją korą, ale z wierzchu nie będę przykrywać.
Jagódko, cały dzień było pochmurno, teraz znowu pada i temperatura 12 stopni.
Lilia mi się bardzo podoba, choć to pewnie jakaś z najczęściej spotykanych.
Gosiu, niestety, kilka dni temu w gazetach pisali, że taka pogoda do końca sierpnia
Aga, ja też pamiętam smak malinówek z dzieciństwa, czasem przynosiła nam sąsiadka ze swojej działki. W sklepach jakoś trudno je spotkać.
Fajnie, że udało ci się kupić bodziszka
Dzisiaj zakwitł maczek-samosiejek, lubię takie niespodzianki.
Z tyłu za nim fasola na płotku,
ma niesamowicie dużo pędów, które rozrastają się na wszystkie strony,
pąków kwiatowych też ma bardzo dużo, ale jeszcze wszystkie stulone

na skalniaku zakwitły kolejne zawilce
to już chyba ostatnie

zakwitły także takie kwiatki, kupiłam je jako rośliny których nie lubią ślimaki, ale nie miały nazwy
to chyba nagietki?

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Moja fasola, tez chodzi po plocie jak opetana. Juz jej obskubalam wszystkie koncowki pedow a ona coraz nowe wypuszcza i znowu lezie dalej 
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jule, widziałam twoją 
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu, cudny ten maczek, taki delikatny
Dostałam w tym roku dwa maki w prezencie, liście już zginęły. Jestem ciekawa, czy pojawia sie w przyszłym roku, bo las to chyba kiepskie miejsce dla nich
Dostałam w tym roku dwa maki w prezencie, liście już zginęły. Jestem ciekawa, czy pojawia sie w przyszłym roku, bo las to chyba kiepskie miejsce dla nich
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Monia, w zeszłym roku miałam jeden czerwony mak, ale w ferworze przekopywania ogródka i oczyszczania z chwastów przepadł po przekwitnięciu. Takiego różowego nie było na pewno. Czytałam że maki mogą rosnąć na jałowej glebie, ale lubią wapienną. Gdybyś przygotowała im stanowisko i wysiała, to może dałyby radę?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
A ja coraz bardziej lubię cynie.
Chyba będę je siała w przyszłym roku
Chyba będę je siała w przyszłym roku
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Cynie są bardzo ładne, ale nic nie wiem o ich wymaganiach. Jak zamierzasz wysiewać Gosiu?
Ja w przyszłym roku na bank będę siała aksamitki, są bezproblemowe. Wyrosły i kwitną zarówno te siane do doniczek na parapecie, jak i wprost do gruntu.
A na pewno nie będę siała już lobelii, pikowanie doprowadziło mnie prawie do szału, część siewek pożarł kos, a resztę ślimaki
Nie ocalała ani jedna roślinka.
Ja w przyszłym roku na bank będę siała aksamitki, są bezproblemowe. Wyrosły i kwitną zarówno te siane do doniczek na parapecie, jak i wprost do gruntu.
A na pewno nie będę siała już lobelii, pikowanie doprowadziło mnie prawie do szału, część siewek pożarł kos, a resztę ślimaki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ja lobelię kupuję co roku w markecie.
Tylko, że w tym roku jej ta pogoda nie służy.
Nie lubi moknąć. Już 3 musiałam wyrzucić.
Gosiu, jeśli chodzi o sianie to ja jestem totalny ignorant.
Po prostu kupię nasionka i spróbuje wysiać.
Zobaczymy jak sobie poradzą.
Tylko, że w tym roku jej ta pogoda nie służy.
Nie lubi moknąć. Już 3 musiałam wyrzucić.
Gosiu, jeśli chodzi o sianie to ja jestem totalny ignorant.
Po prostu kupię nasionka i spróbuje wysiać.
Zobaczymy jak sobie poradzą.
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu, nie cierpię wysiewania
Zniechęciłam się parę lat temu po przygodzie z kobeą- od lutego z nią walczyłam, a w maju zobaczyłam w ogrodniczym piękne ogromne sadzonki po 6 zł i dałam sobie spokój. Moje siewki były baaaaardzo rachityczne 
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosiu polecam aksamitki, ja na jednej rabatce sieję od paru lat, a nasiona zbieram wiosną lub póżną jesienią, kiedy jest sucho. 
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosiu, ja też do niedawna byłam totalnym ignorantem w sprawie siania,
ale człowiek podobno uczy się całe życie, a garnki nie święci lepią
Monia, pisząc o wysianiu maków myślałam raczej o szybkiej akcji na stanowisku docelowym, bo maki nie lubią przesadzania: zebrać nasiona, rozsypać (w październiku lub w kwietniu), przykryć ziemią.
Helen, ja zbierałam nasiona aksamitek zaraz po przekwitnięciu, kiedy kwiatek był już zasuszony, całkiem brązowy. Inne obok jeszcze kwitły. Wysiane w maju wprost do gruntu u stóp powojników rozrosły się w pokaźne kępy. Bardzo polubiłam te kwiatuszki.

ale człowiek podobno uczy się całe życie, a garnki nie święci lepią
Monia, pisząc o wysianiu maków myślałam raczej o szybkiej akcji na stanowisku docelowym, bo maki nie lubią przesadzania: zebrać nasiona, rozsypać (w październiku lub w kwietniu), przykryć ziemią.
Helen, ja zbierałam nasiona aksamitek zaraz po przekwitnięciu, kiedy kwiatek był już zasuszony, całkiem brązowy. Inne obok jeszcze kwitły. Wysiane w maju wprost do gruntu u stóp powojników rozrosły się w pokaźne kępy. Bardzo polubiłam te kwiatuszki.

-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu, o tym nie wiedziałam, dziękuję za informację 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosiu, tak obserwuję tego mojego bodziszka od paru dni... pozbierał się bardzo ładnie, bo w doniczce bardzo mizernie wyglądął
Teraz jest lepiej, ale faktycznie raczej z tych mocno płożących się
Na razie niczym go nie podsypywałam, pozwalam mu rosnąć tak jak mu pasuje 
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
A mi aksamitki już drugi rok nie wyszły siane do gruntu. Coś wzeszło, ale mizerne. Fakt, że posiałam w miejscu, gdzie jest słaba ziemia, ale myślałam że jak takie bezproblemowe - to sobie poradzą. Kiedyś, jak mieszkałam w bloku, to wysiewałam drobne aksamitki w skrzynkach balkonowych i pięknie rosły i kwitły. Lubię aksamitki, zwłaszcza te drobniutkie.

